reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Beciiia-87 Nie martw się na pewno się doczekasz :) Ja też nie mam dzieci i chyba jesteśmy ten sam rocznik o ile nick ma z tym związek ;)
Jeżeli mozesz napisac ile razy poronilas? Masz już jakas diagnoze? Trzymam kciuki !
@burczuś Zgadzam się z Tobą, takie słowa nawet jeżeli powiedziane w złości potrafią zranić. Być może powinniscie @Beciiia-87 szczerze porozmawiać.
Ja mam złotego mena, bardzo wrażliwego i kochającego. Teraz to już w ogóle oszczędza mnie jak księżniczkę, aż do przesady :D Nawet jak się schylam po coś to mnie chce wyręczyć haha :p Sprząta, robi zakupy aż mi się nudzi bo nie mam co robić :szok:
 
reklama
Czy mogę nowe dziewczyny prosić by uzupelnily stopki? Wtedy łatwiej sie odnosić do Was. Np wiedzac ile niepowodzeń za Wami. A ile prob itd...leki...diagnozy...
 
@agatush dziekuje za odpowiedz[emoji8]
Sa juz jakies objawy zblizajacej sie akcji?
@7Martynka88 ja kiedys tez nie lubialam wytrawnego,pilam polslodkie,potem polwytrawne i w koncu wytrawne i tak juz zostaje[emoji5]

@roxie123 i to ma byc juz ostatnia [emoji4]nie wpuszczaj wiecej wredoty[emoji5]milej imprezki[emoji8]

@kas90 Tobie tez zycze udanej imprezki[emoji4]

@susana To prawidziwa ksiezniczka[emoji7][emoji7][emoji7]

@magda1208 a jakbys odstawila tylko encorton a witaminki brala dalej?
Jak zle sie czujesz po swoich to moze sprobuj tych prenatal uno co ja bralam[emoji4]tez metylowane a moze bedzie Ci lepiej[emoji5]
A u mnie dzis dzien beksy[emoji29]

@Beciiia-87 moj M tylko potrafi mnie podkurzyc,i ponarzekac jaki jest zmeczony[emoji53](dzis mam zly dzien ,wiec moglabym napisac same zle rzeczy wiec sie powstrzymam[emoji53])

Nie bede narzekac bo nie powinnam,inni maja gorzej ale plakalam dzis jak bobr.
Ciagle jestem sama i juz czasem mnie wszystko przytlacza[emoji29]

@Destino przykro mi ,ze ciagle skurcze Was strasza[emoji53]
A ogolnie czesto czujesz ruchy?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@Beciiia-87 Nie martw się na pewno się doczekasz :) Ja też nie mam dzieci i chyba jesteśmy ten sam rocznik o ile nick ma z tym związek ;)
Jeżeli mozesz napisac ile razy poronilas? Masz już jakas diagnoze? Trzymam kciuki !
@burczuś Zgadzam się z Tobą, takie słowa nawet jeżeli powiedziane w złości potrafią zranić. Być może powinniscie @Beciiia-87 szczerze porozmawiać.
Ja mam złotego mena, bardzo wrażliwego i kochającego. Teraz to już w ogóle oszczędza mnie jak księżniczkę, aż do przesady :D Nawet jak się schylam po coś to mnie chce wyręczyć haha :p Sprząta, robi zakupy aż mi się nudzi bo nie mam co robić :szok:

Tak jestem rocznik 87 ;)
No właśnie ja nigdy nie poroniłam albo o tym nie wiem.. Trafiłam tu do Was przez genotyp Kir Bx o którym usilnie chciałam się czegokolwiek dowiedzieć i tak tu jestem i zostałam ;) dobrze mi tu u Was..

@burczuś no właśnie warczę na mojego męża o te głupie teksty.. Czasami mi się wydaje że wychodzi z niego jego prawdziwa natura. Takie zapędy dyktatorskie ma lekko.
No ale miłość.. Miłość zakłada klapki na oczy.

Ok. Pora na moją historię od A do Z może to Wam wiele rzeczy wyjaśni...
Po 4latach nie zabezpieczania się zastanowiło nas czemu jeszcze nie zaszłam w ciążę.. Każdy gin mówił: Nie widzę przeszkód.
Jednak znajomi wpadali a my dalej nic.
Podczas zakrapianej imprezy jeden ze znajomych wygadał się, że mieli problemy z zajściem - diagnoza: Żylaki jąder.
No więc się zmobilizowaliśmy i mąż poszedł do androloga: Seminogram zlecił i usg.
Diagnoza: Żylaki i mikrouszkodzenia jąder doprowadziły do oligozoospermii ekstremalnej.
Dalej diagnoza: Tylko in vitro.
Moja decyzja była szybka - zrobię wszystko bo bardzo pragnę tego dziecka a innego wyjścia nie mamy..
Zlecone badania: Wszystkie ok.
Dr Szlachcic był zachwycony - będzie ciąża na 100%!!!
I ja tym żyłam. Tą nadzieją.
Jednak 2tyg. Po transferze badanie bety mnie dobiło... No jak to??? Miała być ciąża. Leżałam, brałam leki ,miałam L4 czyli unikałam stresu...
Zarodek był przebadany (PGS) był wysokiej klasy...
No i tak trafiłam zdołowana do dr P.
On zobaczył wyniki (milczał z dobre 10min) i powiedział że to niemożliwe - mieliśmy dobre ponad 80% szans na ciążę a to bardzo dużo! No i dostałam szereg badań do wykonania i jestem właśnie w tym momencie.. Czekam na ostatni wynik badania..
To jest moja historia...

Fiksuję równo.. Obarczam się winą, że jestem do niczego.. Że to przeze mnie się nie udało.. Aaaa szkoda gadać. Właśnie mam często takie dni jak Wy- że tracę nadzieję...
 
@Funia90 Przytulam Kochana :) ja tez ostatnio mam dni besky nie wiem czy to przes hormony... Potrafilam sie w sklepie prawie poryczec bo naszla mnie jakas fala czulosci hahahaha, masakra nigdy tak nie mam.
Rozumiem Cie bo moj tez duzo pracuje i czesto go nie ma. Ale Ty masz swoja Asieńkę, pogłaszcz się po brzuszku, głowa do góry, otrzec łzy i cyc do przodu :p:D
@Beciiia-87 In Vitro to nie jest taka prosta sprawa, podobno kliniki nie zawsze sa takie na 100% dokladne ale prawdy Ci nie powiedza bo bys ich zaskarzyla. Podobno czesto sa problemy z cisnieniem przy procedurze i to uszkadza zarodki. Ja bym tak siebie nie obwiniala, niestety mi lekarze to mowili. Polecali gdyby bylo trzeba osrodki w Holandii i Niemczech bo wieksze doswiadczenie a cenowo tak samo jak w PL
Ale ja mam zupelnie inny problem, bralabym to tylko pod uwage przy zlych kariotypach.
 
@Funia90 to juz czas by hormony braly gore. Jednak wiem, jak samotnosc moze przytlaczac. Dlatego mam psa i kota, choc wiem ze to nie to samo co men. Tak bardzo za nim tesknie, a tak malo czasu mamy dla siebie. Nas ciagle cos straszy a ja ciesze sie dzidziolem. Jak jest ok to maly tak 3, 4 razy dziennie tak powaznie daje o sobie znac. Teraz leze i pisze, a on kopie [emoji7][emoji7][emoji7] cudny nasz maluszek. Dla mnie moglby tak caly dzien. Wtedy nic bym nie zrobila tylko lezala i sie gapila. Narazie najmocniej czuje go jak leze na plecach. Ale i siedzac w samochodzie tez sie odzywa. Juz brzuch lekko podskakuje. Doczekasz sie kochana. Ja ciagle placze, choc ze szczescia. Lzy same leca

@Beciiia-87 ja tez przechodzilam etap zalamania, zwlaszcza ze to w wiekszosci moje problemy ciala nie pozwalaly nam zajsc, a jak sie juz udalo to utrzymac ciazy. Jednak dzis wiem, ze nie mozna sie obarczac wina, tylko brac sie w garsc i szukac rozwiazan. Jestem tu dziwnym przypadkiem bo wg dr P nigdy nie powinnam byc w ciazy i naturalnie nie mam na to szans. Juz szykowalismy sie z m do invitro, a tu cudaczek nas zaskoczyl. Zaszlam w 3 ciaze naturalnie, tym razem maluszek zyje. Oby przezyl do dnia porodu i wiele wiele lat dluzej. A co do facetow. Moj m nigdy nie rozmawial ze mna o poronieniach, przy pierwszym nawet byl w pracy. Dlugo sie o to klucilismy. Potem mial brac leki i zlewal temat. Az w koncu dotarlo do niego jak jest trudno jak byl ze mna na wizycie u drP. Od tego czasu niczego nie musialam powtarzac, ani przypominac o lekach (mial slabsze nasienie jakis czas). Po prostu oni inaczej to wszystko przezywaja. Mysla ze nie jest tak zle jak sie wydaje dopoki ktos nie otworzy im oczu. Na szczescie my bardzo sie kochamy i mimo nieporozumien staramy sie rozmawiac nawet jak trudno sie nam porozumiec. Poza tym widzialam jak przezyl 2 strate. Byl w domu bo byly swieta, kiedy zaczelo sie 2 poronienie. Te doswiadczenia nas zmieniaja w srodku. Przebudowuja. Czesto ma sie chwile zwatpienia. Wlasnie po to jest sie razem, by dodawac sil, by wstawac i szukac innych rozwiazan wbrew wszystkiemu. My mamy ogromne szczescie. Szybko sie udalo i przede wszystkim UDALO SIE.

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
@Beciiia-87 kurcze nie zalamujemy się. My z menem przyjęliśmy taktykę,że szukamy przyczyny a nie winy. Czy winnego. Trzeba poznać dziada,wroga...i stawić mu czoła. Dziś usłyszałam niezły tekst: Z "diabłem"(u nas niech to będą zdiagnozowane choroby) masz szanse wygrac, no chyba że wogóle się nie walczy... Więc i ja nie przestaję walczyć,bo stracę szansę na wygraną!
 
@pixi.nova dzieki,ale wiesz co ponarzekac troszke trzeba bo nawet moglabym,choc ogolnie M jest kochany to jednak nie wypada bo mimo wszystko jest dobrym mezem.
Tu na forum sa inne problemy.
Tutaj jestem szczesciara,mam dwa serduszka[emoji5]
Pozale sie gdzie indziej [emoji5]

@Destino to pewnie hormony[emoji4]ale M tez ma swoje za uszami.
Natomiast tak jak pisalam pixi tu w tym miejscu,na tym watku jestem szczesciara ,mam dwa serduszka w sobie i narzekac nie bede[emoji5]
Tutaj ciesze sie moim cudem[emoji173]️
Nasza niunia tez rusza sie kilka razy na dzien,ale np wczoraj tylko ze dwa razy[emoji4]jeszcze mamy czas na super reguralne ruchy.
Moj brzusio jeszcze sie nie rusza ale ja czuje mocno,czasem az sie wystrasze bo to nowe uczucie[emoji5]
Najpiekniejsze w zyciu i zycze tego kazdej przyszlej mamusi na forum[emoji5]
A za Ciebie mocno zaciskam kciuki zeby skurcze calkowiecie sie uspokoily[emoji8]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Pozostaje mi wiara w dr P. I w Was bo cuda się zdarzają:) @Destino Twoja historia bardzo mnie wzruszyła. Będzie dobrze wszystko skończy się szczęśliwie!!
Cholera dlaczego tak mamy? Że nasza miłość do dzieciątek musi być taka wyczekana??

Przez słabe nasienie męża nikt nie daje nam szans na naturalną ciążę..
 
Do góry