reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Lora, ja bym Ci jeszcze radziła jakos telefonicznie spróbowac umówic sie na
szczepionke tego 7 sierpnia kiedy masz wizytę.., przy tych wynikach zleci Ci je na pewno, a tak to jedną bys już miała zaliczoną..
jak przyjeżdzacie z daleka, takie rozwiązanie zaoszczędzi kupe czasu ;-)
 
reklama
Misiejek - bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Podniosłaś mnie trochę na duchu - skoro dziewczynie która miła podobne problemy sie udało- nam też się uda. Muszę w to wierzyć. My jeździmy z Warszawy także bez tragedii. Dopytam " przemiłej" pani z recepcji o zapisy na szczepienia. Wkurza mnie że one nawet nie mają komputera na tej recepcji żeby wysłać badania meilem. O ile było by szybciej. Ostatnio po wyniki wysłałam kuriera bo nie mogłam znieść tego czekania.
 
Panie z recepcji to zupełnie inna bajka :no:, pracuje ich tam kilka więc tez trzeba miec farta żeby trafić na ta najprzyjemniejszą.. ja np. usłyszałam że profesor bez wizyty nie skonsultuje badań przez telefon itd.. i nie ma mowy żeby sie zapisac najpierw na szczepionke a kilka godzin później na wizyte..
a bedąc na szczepionce rozmawiałam z dziewczyna która właśnie w ten sposób to załatwiała.. wiec badź tu mądrym..:rofl2:

W wolnej chwili poczytaj ten wątek od początku, Ja, Enya i Barbinka od kilku miesiecy juz jeździmy do Łodzi, wiec sa nasze historie opisane , dużo wskazówek itd..
 
Wygląda na to że ja jedna jedyna wyląduje u Kurpisza ;-) Bardzo żałuje że nie zrobiłam badań kosmówki z poronienia- zreszta chciałam zrobić ale mi zły materiał do genetyki uszykowali- niestety poronienie dzień wczesniej wieć po pozostałościach juz sladu nie było, wszystko co zostalo zutylizowane. Podobno badanie genetyczne metoda mikromacieży daje odp. na pytanie co się stało, że ciąża przestała sie rozwijac ale co mi po tym jak i tak juz tego badania nie zrobie
 
Lora witaj:) Po to właśnie jest ten watek żebyśmy mogły podzielić się swoimi wynikami badań czy uczuciami :-)
Przykro mi że podzieliłaś nasz los....Co do wyników badań to jeśli prześledzisz nasz wątek wczesniej to zauważysz że wszystkie mamy złe wyniki w ocenie cytokin, współczynnika Th1, Th2, czasie protrombinowym, w nieszczęsnym teście MLR też wypadamy kiepskawo. Truskawka, Barbinka i ja jesteśmy ponadto szczęśliwymi posiadaczkami mutacji genu MTHFR ;-) No i nieszczęsne p/ciała. Ja mam akurat p/łożyskowe...Tak wiec nie załamuj się bo nie jestem z tym sama.

Anias nie żałuj tego badania kosmówki bo tak jak pisałam - niewiele to wnosi do całego cyklu leczenia a kosztuje niemało.

U mnie dziewczyny nadal pustka w skrzynce, liczę jeszcze na jutro albo środę bo jedziemy do Maliny dopiero po mojej pracy na 18-tą. A jak nie bedzie wyniku to w sumie nie wiem...Mam tylko nadzieję że ta niemiła lelija przed urlopem przekazała wynik do Gynemedu. No bo w sumie my dostajemy kopię a oryginał gdzieś musi być w karcie, prawda??
Barbinko uff trochę zdjęłaś mi ciężar z pleców bo miałam bardzo duże wyrzuty że nie zadzwoniłam, a z tego co piszesz to i tak nic bym się nie dowiedziała bo babka telefonów nie odbiera. To po cholerę każe dzwonić później?? Ja się Malinie nie omieszkam poskarżyć....Co nie zmienia faktu że nadal nie wiem jaki jest wynik:no:
 
Dzięki dziewczyny za ciepłe przyjęcie:)
Anias ja robiłam te badania z kosmówki i okazało się że pobrali fragment mnie samej! Także 700 zł wyrzucone.
 
Hej Dziewczyny,
Wiem, że macie niemałe rozeznanie w temacie, więc zapytam z nadzieją otrzymania jakiejś odpowiedzi: czy wiecie może o jakimś dobrym lekarzu w Krakowie, który zleciłby badania i potem ewentualnie zajął się resztą? Niestety do Warszawy, Łodzi, Poznania mam bardzo daleko :(
 
Cześć dziewczynki,
podczytuję Was od chwili założenia tego wątku ale zdecydowałam się dołączyć dopiero dzisiaj.
W skrócie opiszę Wam moją sytuację,
jestem po trzech poronieniach- 2 w 2011 r i 1 w 2012 r. Początkowo leczyłam się w moim mieście ale od marca jeżdżę do dr Przybycienia do Tarnowa. Ale do rzeczy, wczoraj otrzymałam wyniki testu mlr po trzech szczepionkach od męża, niestety:no: wynik marny 11,2%. Kontaktowałam się z dr i zlecił jeszcze 2 szczepionki od męża bo uważa że jeśli się "ruszyło" to może być tylko lepiej i te dwie dawki powinny w zupełności wystarczyć. Zapisałam się oczywiście bo cóż mam do stracenia...
 
Ostatnia edycja:
Iwo83 ja jestem z okolic, gdzie przyjmuje dr Przybycień, podobno dobry specjalista i wielu kobietom pomógł, ale ja mam o nim kiepskie zdanie. Po drugim poronieniu udałam się do niego po pomoc, przyszłam z synkiem, bo akurat były ferie zimowe i nie miałam go z kim zostawić, na moje wręcz błagalne prośby o wizytę, rzekł: "że on zajmuje się tylko robieniem dzieci", no powiem wam, że tak mnie zamurowało, że nie wiedziałam co powiedzieć, w poczekalni tak się poryczałam, że ledwo doszłam do siebie...
 
reklama
Witaj Iwo, dobrze że cokolwiek drgneło po szczepionkach ;-), a po tych 3 nie proponował już takich od dawcy ?
jeśli mogę spytać to co Ci wyszło w badaniach że była kwalifikacja do szczepień ?

Guenevere,szok:szok: niektórzy lekarze są już chyba całkowicie wyprani z uczuć, masakra że tak sie można zachować:wściekła/y: .
Niestety o lekarzach w Krakowie nic nie słyszałam:-(
Gogać no jak tam po wizycie u Kurpisza?
Enya
powodzenia jutro, mam nadzieje że bedą znali wyniki w gynemedzie:wściekła/y:

ja jutro rano tez startuje do łodzi, przede mną druga szczepionka, oby ostatnia..:-p
 
Do góry