reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@kas90 nie brałam nic oprócz duphastonu. Bo jak dotąd nie było mowy o "nawykowych". Pierwsze uznano za nieszczęśliwy wypadek, puste jajo (druga ciąża) za pecha, który może sievtrafic...... No a teraz 3 raz pod rząd. To już nie przypadek i nie pech. Dziś zaczęłam drążyć temat. Na razie czekam czy samo pójdzie. Jeśli nie mam iść w poniedziałek do szpitaka. Liczę, ze tzn udlysze coś więcej od swojego ginekologa :(
 
reklama
@marshia ja też liczyłam u siebie tak jak Ty. Pierwsze zatrzymanie akcji serca- zdarza się, drugie - puste jajo ok to przynajmniej nie było powtórki. Tylko ,że po dwóch zaczęłam szukać drążyć i na 3 raz podeszłam z lekami proponowanymi tu na forum nie przez moich lekarzy, choć oni teraz też są przychylni. Po zrobieniu testu poleciałam po leki, zastrzyki i jakoś pchamy to do przodu. Bo jak rozumiem Ty całkowicie bez leków?
 
Dziewczyny te , które mają do czynienia z torbielą na jajniku i te , które jakąś wiedzę na ten temat posiadają. Czy z torbielą na jajniku wielkości 6 cm trzeba jakoś szczególnie uważać? Rower ,siłownia ,dobry ostry seks czy to odpada? Uprzedzam pytania nie chodzi o moje torbiele ja takowych nie posiadam tylko koleżance po poronieniu sie wytworzyła .
 
@marshia, no to podstawa- zmień lekarza na specjalistę. Ja byłam po 2 poronieniach i moj lekarz ciągle mowił o pechu, zmieniłam i od razu uznano że dwa pod rząd to już nawykowe i nie ma co się bawić w próbowanie bez leków.
 
Kochane ciocie dziękujemy za wsparcie !♡
Choroba jest i mam nadzieje ze sobie pójdzie :) najgorsze sa te zastrzyki bo bardzo bola. A pani na domowej wizycie kazała tez i mi brać antybiotyk bo przeniosłam sobie bakterie do oczu i mam nań stop ropę (pomijając opryszczeke) jestem coraz piękniejsza :D

Ale ja głównie wskoczyłam do was dla @kas90 :*
Kasia opisała swoje leczenie zatem zaprasam do lektury
Link do: Ciaze po poronieniach zakonczone sukcesem- badania, przebieg
(Jest na końcu)
 
@bea25ta - ale rozumuem, ze badania zdążyłaś zrobic w międzyczasie? Czy spróbowałaś po prostu z tym acardem i clexane, że tak powiem na czuja? U mnie już musztarda po obiedzie 3 dzień siedzę i rycze. Ale jestem "zadaniowa" i teraz przynajmniej wiem gdzie szukać i hak działać zaraz "po". Wiec zabieram się zwyczajnie do zbierania skierowań, zacXne od tych pierwszych, o których napisała mi @berta.
Cieszę się, ze do Was trafiłam. Żałuje, ze tak późno
 
@marshia, tutaj każda z nas przechodzi diagnozę. Z reguły nie jest ona jednoznaczna, bo wychodzi po kilka rzeczy. Do tego dostosowuje się leki. Mimo to, leczenie dalej jest takie na czuja, choć często skuteczne.
Wejdz w link wstawiony przez nafoczkę (post powyzej twojego). Tam przeczytasz nasze historie, diagnozy i leczenie :) No i nazwiska lekarzy
 
A z tego wszystkiego nie napisałam... Mam insulinoopornosc. Więc glucophage 500 2x1. Myślałam, ze rozhulana insulina była powodem 2 pierwszych razów. Dlatego teraz mój lekarz tez był spokojniejszy obwszystko. Jest gluco, jest dupek, wiec będzie dobrze....Jak widać nie
 
@Marsha zrobiłam kariotypy i mutacje poszłam laparoskopie i jakieś badania tarczycy i inne podstawowe. Nie zagłębiałam się w badania allo mrl czy kiry bo wiedziałam że na taka droge mnie nie stać więc poszłam na żelazny zestaw clexan, acard , encorton i tak idę już w 13 tydzień. Masz jakieś dzieci ?
 
reklama
Nie mam dzieci , dlatego walczę dalej.... U mnie sprawdzona macica, zrobione wszystkie toxo, ureo, cytomegalie, rubelle, chlamydie, HBs, CA125, AMH, tsh, blablabla podstawowe...., kariotyp. Mam grupę BRh-, na szczęście partner tez -, ale pro forma po 2 razue zastrzyk mi zrobili z immunoglobulin.
Stwierdzona insulinoopornosc. 2 pierwsze ciaze z IUI, bo nie mogłam zajść. 3 raz "cud" - zaskoczyło samo :). No ale w tym 6 tygodniu beta zaczęła spadać.
Także daje sibie ostatnia szanse teraz - badania i zobaczymy co wyjdzie. I tak ze 3 miesiące z ciąża trzeba odpuścić (teraz w 4 cyklu po łyżeczkowaniu zaszłam). Trochę czasu mam
 
Do góry