reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@gabis super to ujęłas.

@pixi.nova pierwsza ciaza byla dla nas niespodzianka bo juz wtedy mowili ze naturalnie nie mamy szans. Lekarz dal dufaston i luteine od poczatku. Ale pominal wynik tsh. Stracilismy maluszka. W 2 juz nie chcialam isc do lekarza. Wiedzialam ze jest zle bo test ciazowy wyszedl 2 tygodnie po terminie @. A w terminie plamienia i bol jak na @ i biel vizira na tescie. Jak wkoncu sie zebralismy to juz ratowac nikt nie chcial. Poronilam w domu. Nie poszl do szpitala choc mialam skierowanie. Byl wielki tydzien wtedy. Nikt z lekarzy nie chcial nam pomoc. Weszlam na forum. Czytalam od poczatku co dziewczyny robily i powoli robilam to co one. Bylam u wielu lekarzy i po roku czasu mialam wiekszosc bafan. Nie umielismy zajsc w ciaze. U mnie problemy sa na kazdym kroku brak owulacji, u meza problemy z nasieniem wyszly, endometrioza uszkadza jajeczja, niedoczynnosc, guz, potem problemy z prolaktyna. Prawie zanikly mi okresy. Kiepsko reagowalam na stymulacje jajnikami a swietnie guzem na watrobie. Po prawie 1,5 roku diagnoz leczenia i prob udalo sie. Ale musisz wiedziec ze nam lekarze nie dawali szans i dziwili sie ze 2 razy sie udalo w ogole zaciazyc. Szykowalismy sie do in vitro z transferem na wrzesien a tu taka niespodzianka. To nasz cudaczek zlozony z wielu drobnych czulych gestow kazdej dziewczyny z forum i wszystkich ktorzy w tym dlugim czasie dokladali swoja cekielke. Nasz cudaczek. Swoj poczatek czerpal z ziola nafoczki [emoji1] Patrzac na nas to ciaza jest ogromnym cudem. Wiem ze ludzie nie zdaja sobie z tego sprawy, ale naprawde sa wyjatkowi. Bo bysmy mogli zaistniec, to dla kazdego z nas musial zaistniec lancuszek zbiegow okolicznosci, ktory dal nam poczatek i szanse na zycie.

Bertha, u ciebie tez sie uda choc teraz trudno w to uwierzyc i zupelnie rozumiem ten stan ducha, bo gdzies z tylu glowy siedzi takze u mnie. I chyba w ten cud bede uczyc sie wierzyc cala ciaze. Za poltora tygodnia kolejny magiczny moment, ktorego jeszcze nigdy nie doswiadczylismy - serduszko

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@gabis super to ujęłas.

@pixi.nova pierwsza ciaza byla dla nas niespodzianka bo juz wtedy mowili ze naturalnie nie mamy szans. Lekarz dal dufaston i luteine od poczatku. Ale pominal wynik tsh. Stracilismy maluszka. W 2 juz nie chcialam isc do lekarza. Wiedzialam ze jest zle bo test ciazowy wyszedl 2 tygodnie po terminie @. A w terminie plamienia i bol jak na @ i biel vizira na tescie. Jak wkoncu sie zebralismy to juz ratowac nikt nie chcial. Poronilam w domu. Nie poszl do szpitala choc mialam skierowanie. Byl wielki tydzien wtedy. Nikt z lekarzy nie chcial nam pomoc. Weszlam na forum. Czytalam od poczatku co dziewczyny robily i powoli robilam to co one. Bylam u wielu lekarzy i po roku czasu mialam wiekszosc bafan. Nie umielismy zajsc w ciaze. U mnie problemy sa na kazdym kroku brak owulacji, u meza problemy z nasieniem wyszly, endometrioza uszkadza jajeczja, niedoczynnosc, guz, potem problemy z prolaktyna. Prawie zanikly mi okresy. Kiepsko reagowalam na stymulacje jajnikami a swietnie guzem na watrobie. Po prawie 1,5 roku diagnoz leczenia i prob udalo sie. Ale musisz wiedziec ze nam lekarze nie dawali szans i dziwili sie ze 2 razy sie udalo w ogole zaciazyc. Szykowalismy sie do in vitro z transferem na wrzesien a tu taka niespodzianka. To nasz cudaczek zlozony z wielu drobnych czulych gestow kazdej dziewczyny z forum i wszystkich ktorzy w tym dlugim czasie dokladali swoja cekielke. Nasz cudaczek. Swoj poczatek czerpal z ziola nafoczki [emoji1] Patrzac na nas to ciaza jest ogromnym cudem. Wiem ze ludzie nie zdaja sobie z tego sprawy, ale naprawde sa wyjatkowi. Bo bysmy mogli zaistniec, to dla kazdego z nas musial zaistniec lancuszek zbiegow okolicznosci, ktory dal nam poczatek i szanse na zycie.

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
@Destino Podziwiam Cię za upór i walkę o własne szczęście i cud, który jest w Tobie :) To forum jest wyjątkowe dzięki takim kobietom jak Wy. Teraz myśl pozytywnie, odpoczywaj a reszta sama się ułoży :) Zastawia mnie to co napisałaś, że poprzednio bety miałaś niskie i od początku coś było nie tak. U mnie druga ciąża też słabe bety, być może to głupie co napiszę ale zastanawiam się czy nie za szybko postarałam się o drugą ciąże. Bo w drugim cyklu po tamtym poronieniu zaszłam. Organizm był pewnie rozregulowany.. cykl był krótszy 26 dni. Lekarz powiedział, że mamy zielone światło, mówili, że można nawet od razu po pierwszej miesiączce.. Jednak ja analizując Twoją wypowiedź myślę czy te niskie bety nie świadczyły o czyms. Mówiono mi, że owulacja sie przesunela. W pierwszej ciazy w 5 tygodniu mialam bete ok 6000, w drugiej zupelnie inaczej.. Ahh Jaka dawke sterydu bierzesz? Czy zwiększasz ja w ciazy ?
 
@gabis super to ujęłas.

@pixi.nova pierwsza ciaza byla dla nas niespodzianka bo juz wtedy mowili ze naturalnie nie mamy szans. Lekarz dal dufaston i luteine od poczatku. Ale pominal wynik tsh. Stracilismy maluszka. W 2 juz nie chcialam isc do lekarza. Wiedzialam ze jest zle bo test ciazowy wyszedl 2 tygodnie po terminie @. A w terminie plamienia i bol jak na @ i biel vizira na tescie. Jak wkoncu sie zebralismy to juz ratowac nikt nie chcial. Poronilam w domu. Nie poszl do szpitala choc mialam skierowanie. Byl wielki tydzien wtedy. Nikt z lekarzy nie chcial nam pomoc. Weszlam na forum. Czytalam od poczatku co dziewczyny robily i powoli robilam to co one. Bylam u wielu lekarzy i po roku czasu mialam wiekszosc bafan. Nie umielismy zajsc w ciaze. U mnie problemy sa na kazdym kroku brak owulacji, u meza problemy z nasieniem wyszly, endometrioza uszkadza jajeczja, niedoczynnosc, guz, potem problemy z prolaktyna. Prawie zanikly mi okresy. Kiepsko reagowalam na stymulacje jajnikami a swietnie guzem na watrobie. Po prawie 1,5 roku diagnoz leczenia i prob udalo sie. Ale musisz wiedziec ze nam lekarze nie dawali szans i dziwili sie ze 2 razy sie udalo w ogole zaciazyc. Szykowalismy sie do in vitro z transferem na wrzesien a tu taka niespodzianka. To nasz cudaczek zlozony z wielu drobnych czulych gestow kazdej dziewczyny z forum i wszystkich ktorzy w tym dlugim czasie dokladali swoja cekielke. Nasz cudaczek. Swoj poczatek czerpal z ziola nafoczki [emoji1] Patrzac na nas to ciaza jest ogromnym cudem. Wiem ze ludzie nie zdaja sobie z tego sprawy, ale naprawde sa wyjatkowi. Bo bysmy mogli zaistniec, to dla kazdego z nas musial zaistniec lancuszek zbiegow okolicznosci, ktory dal nam poczatek i szanse na zycie.

Bertha, u ciebie tez sie uda choc teraz trudno w to uwierzyc i zupelnie rozumiem ten stan ducha, bo gdzies z tylu glowy siedzi takze u mnie. I chyba w ten cud bede uczyc sie wierzyc cala ciaze. Za poltora tygodnia kolejny magiczny moment, ktorego jeszcze nigdy nie doswiadczylismy - serduszko

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Destino
Tu znowu ja Dr.Q.
Piszesz że jest u Ciebie 4 tygodnie ciąży a za pótora tygodnia chcesz zobaczyć serduszko
Kochana poczekaj na serduszko jeszcze dwa i pół tygodnia
Za pótora tygodnia bedzie u ciebie
5t i 3 d ciąży i co najwyżej pęcherzyk ciążowy lub maciupeńki zarodeczek .
Daj Boże żeby było już serduszko ale żebyś sie nie zawiodła że go jeszcze tak wcześno nie zobaczyła
Czego z całego serca ci życzę oczywiście
Większość z nas wizyty serduszkowe ma na 6+ 1 ,6+ 4 tygodnia ciąży
Wyjątkiem jest moja asystentka Beatka której maluch sie skry£ i pokazał nieco póżnej .:)
 
@ Susana zdaje sobie sprawe z tego ze moze go nie byc. U nas bedzie to 5t6d. Znam to czekanie z tygodnia na tydzien. Oby zabilo to najwazniejsze dr Quinn [emoji1]

@pixi.nova teraz mam 15 encortonu, 1000 sioforu (metformina),

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kas
Tak jak ci pisze Beatka .ja .wciąż pracuje .Fakt jest taki ,że jak sie ma własną działalność, to sie nie da rzucić szefowi na biurko L4 ,.Bo szefem jestem ja ....Oprócz tego oczywiście ja uwielbiam swoją pracę i nie wyobrażam sobie do niej nie uczęszczać .....Mam koło siebie pracowników ,którzy mnie wyręczają we wszystkich cięższych zadaniach .
Ja chodzę na cztery godziny dziennie żeby ogarnąć tzw " grubsze tematy "
W pracy czuję się lepiej jak w domu ....nie mam czasu myśleć i głupoty mi nie przychodzą do głowy .czas szybciej leci .
A w domku posłusznie leże i odpoczywam otoczona" kochaną służbą "czyli moimi dziciakami i mężem .No i bym zapomniała ........we wszystkich chwilach zawsze mogę liczyć na moją asystentkę Bestkę która pracuje non stop kolor 24 godziny dziennie :p:D:)
Beatko ..całusy :-D
 
Pixi. Myslę, ze to ze zaszlas szybko w 2 ciążę nie bylo powodem straty. Ja odczekałam prawie rok, a bylo to samo. Slaby przyrost bety itd. Na forum nawet byl przypadek udanej ciazy bezposrednio po poronieniu,bez okresu przed.

@susana, akurat nie ja pytałam czy pracujesz, ale wiem o czym mowisz. Ja musialam skonczyc z moją firmą (choc jestem na l4, wiec firma teoretycznie funkcjonuje), ale wiadomo nie ma usługi - nie ma nic. Czekam od 4 kwietnia az Zus laskawie przyzna mi teraz te kilkaset złotych. Ale ja nie dalabym rady pracowac, bo z dzieciaczkami czasem jest ciezko i się balam. Jak masz lekką robotę, to nieraz w domu bys się więcej napracowała. Kazda praca inna.
 
reklama
Pixi. Myslę, ze to ze zaszlas szybko w 2 ciążę nie bylo powodem straty. Ja odczekałam prawie rok, a bylo to samo. Slaby przyrost bety itd. Na forum nawet byl przypadek udanej ciazy bezposrednio po poronieniu,bez okresu przed.

@susana, akurat nie ja pytałam czy pracujesz, ale wiem o czym mowisz. Ja musialam skonczyc z moją firmą (choc jestem na l4, wiec firma teoretycznie funkcjonuje), ale wiadomo nie ma usługi - nie ma nic. Czekam od 4 kwietnia az Zus laskawie przyzna mi teraz te kilkaset złotych. Ale ja nie dalabym rady pracowac, bo z dzieciaczkami czasem jest ciezko i się balam. Jak masz lekką robotę, to nieraz w domu bys się więcej napracowała. Kazda praca inna.
@kas90 Dziękuję za Twoją odpowiedź. Przepraszam ale nie znam Twojego przypadku :( czy mogłabyś mi powiedzieć jak i u kogo się leczysz? Czy coś wyszło w Twoich wynikach? Poznałaś przyczynę strat? Po stopce widzę, że chyba się szczepisz? Wyszła Ci mutacja Pai-1 czy lekarz wyjaśnił jaki ma to wpływ na ciążę? Gdzie kupujesz metylowane witamy?
Pozdrawiam :D
 
Do góry