reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny dzięki za wsparcie, co nie zmienia faktu że nie jest dobrze i nie wiem czy wogóle dalej walczyć:frown: moje życie od prawie 10 lat jest podporządkowane tylko staraniami o dzieci, ile ja już łez wylałam, u ilu lekarzy byłam ile kasy na badania, leki i lekarzy wydałam, i nikt nie dał i nie da mi nigdy 100% pewności że donoszę kolejnw dzieciątko. Nie wiem muszę to wszystko przemyśleć, nie mam już za wiele czasu...i to wszystko mnie przerasta. A po historii @Porzeczka1234 może to być nawet 10 szczepień, ile my jesteśmy w stanie przejść to tylko sam Bóg wie. @salsa 83 trzymam kciuki i daj znać czy wzrosło
 
reklama
dziewczyny załamałam się mój wynik MLR po trzech szczepienich wynosi 0,00% :sad:

Mała nie załamuj się - ja po pierwszej serii też miałam zero, dopiero po drugiej serii (mąż+dawcy) dobiłam do 40.1. Tuta niestety cierpliwości trzeba.... Ale rozumiem Cię bo ja po pierwszej serii jak dostałam wynik to płakałam dwa dni.. Tak może być, ale w końcu organizm zareaguje.
 
a ty kochana co zdecydowałaś się na Jerzkową czy byłas u Maliny po tej biochemicznej jak pamiętam??

Mała - odpuściłam Jerzakową - między innymi dzięki wpisom od dziewczyn tutaj. Mam też 2 koleżanki które u niej się leczyły z sukcesem ale a właściwie robię wszystko co ona może mi zalecić - witamina D, witamina B, metyle, dieta. Pewnie kazałaby mi też brać metforminę na cukrzycę której nie mam... Dlatego zrezygnowałam. Byłam za to u Maliny - on jakoś dobrze wpływa na mnie, mam do niego zaufanie i ogromny szacunek. Dopóki nie powie, że jestem przypadkiem beznadziejnym to będę się go trzymać.
 
A mnie się teraz udaje bez siniaków robić. Chyba dlatego, że za pierwszym razem za mocno fałd skórny ściskałam:)

Foczusiu, a ty jaką D3 brałaś? Bo widzę w sygnaturze, że pięknie podniosłaś. Ja teraz vigantoletten chce zamienić na to: http://archiwum.allegro.pl/oferta/witamina-d3-krople-20ml-witamina-slonca-w-plynie-i5105482609.html
Siostrze dopiero po tym podniosła się, aż do 60, a wcześniej próbowała różnych suplementów (vigantoletten, vitrumd3 itp)

Ja nie miałam tragicznej, bo coś koło 30, ale suplementuję się cały czas i chciałam zmienić na lepszą. Myślicie, że mogę zmienić bez konsultacji z lekarzem? Dopiero za 2 tyg wizyta.
Kasiu ja brałam molekin. Tak jest aż 4000j. W ciazy brałam połowę :) a potem pregne plus bo tam jest (a to mi kazal P)
 
@mała79 ja też po 10 szczepieniach i mlr 57% potrzeba cierpliwości ja też jej nie miałam po każdym wyniku mówiłam ze mam dosc i juz nie chce tam jeździć. Ale wytrwała i się udało. Teraz walczę dalej.

Pech jest ze mną słuchajcie zielone światło od Maliny a tu okres spóźniony 9 dni. Mój mąż miał wolne dwa miesiące a od przyszłego tygodnia zaczyna trasy i będzie po dwa dni w tygodniu a tu plodne się zbliżają i ktoś mi powie ze ja nie mam pecha. Cóż śmiać juz mi się troszkę chce ogladalyscie "zróbmy sobie wnuka " mowie do męża ze jestem jak ta Zośka Tuchałowa co pecha przynosiła kto się z nią związał :) to tak dla rozładowania emocji
 
Cześć Dziewczyny :) w tej grupie jestem nowa ale tak się złożyło ze zanim miałam wyniki immunologi już was podczytywałam bo czułam ze tu tkwi mój problem z zajściem w ciąże nawet przy in vitro. Mam już plan leczenia i szykuje się do kolejnej stymulacji.Załączyłem mój zestaw i chciałam podpytać czy któraś z was miała takie leki i czy tu się komuś udało zwalczyć to cholerstwo i urodzić zdrowe dziecko ?
9546ea2543bf8a5b8e751a4a589d8fe6.jpg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ropuszka666 jak czytałaś to wiesz ,że my tutaj szukamy przyczyn poronień anie prproblemów z zajściem. Choć te też ostatnio mnie zaczęły dotykać :-). Z tych leków co napisalas to intralipidu i metypred obiło mi się o uszy ale ranigast przy staraniach hmmm no ciekawe.Mialas histeroskopii , laparoskopie ,,czy różności robione?? Czy jak to się zwie masz typ niepłodności idiotyczny ;-).

Asia 669 dziękuję za kciuki . Będę się starać.

W niedzielę bylm na monitoringu miałam piękna poduche z endometrium , ciałko żółte wszystko cacy ale nie wiem czy coś z tego będzie. Plan dalszy mam taki że odpuszczam podglądanie, interesowali się śluzem, dniem cyklu itp. Wracam do ćwiczeń bo siebie nie poznaje i liczę że w międzyczasie zajde. Jak nie to zbieram kasę u Susany na in vitro hehe..A tak serio to w czerwcu spróbuję jeszcze raz sprawdzić drożność.
 
P.S. o tej porze net nie jest przeciążony to mam szanse na napisanie dłuższego posta :-p .

Co do zastrzyków z fraxi lub clexane jak napisałam wcześniej nie wypuszcza powietrza. To powietrze jest po to żeby cała zawartość strzykawki pchnąć i żeby w strzykawce nie zostało nic. Z ciekawostek zauważyłam że z lewej strony brzucha siniaki to takie małe kropki po wkluciu , z prawej ogromne sine kule. Sprwadzie sobie czy uwas też tak jest możliwe że będziecie mieć mniej sincow ;-).

Miłego dnia.
 
Beatko, a jesli moge zapytac, sprawdzaliscie nasienie męża? A bierzesz steryd? od ktorego dnia cyklu? Bardzo Ci kibicuję kochana.

Ja jestem ciekawa gdzie się ukrywa moje cialko zolte, haha:p no ale musi gdzies byc, skoro jest progesteron.

Powiem wam, ze czas teraz leci tak wolno, dopiero mam 25dc.

Buziaki dla wszystkich:*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mała - odpuściłam Jerzakową - między innymi dzięki wpisom od dziewczyn tutaj. Mam też 2 koleżanki które u niej się leczyły z sukcesem ale a właściwie robię wszystko co ona może mi zalecić - witamina D, witamina B, metyle, dieta. Pewnie kazałaby mi też brać metforminę na cukrzycę której nie mam... Dlatego zrezygnowałam. Byłam za to u Maliny - on jakoś dobrze wpływa na mnie, mam do niego zaufanie i ogromny szacunek. Dopóki nie powie, że jestem przypadkiem beznadziejnym to będę się go trzymać.
Jerzak daje metformine na insulinoodporność i ewentualnie PCO. I właśnie jej sukcesy są odnoszone m.in. po tym leku. Zleca jeszcze heparyne i Acard.

 
Do góry