reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

dziewczynki ratujcie!!!!!
prolaktynę mam 88,25 (102-496)
biorę bromka 1x1 i teraz nie wiem czy odstawić ? czy już zmniejszać? co robić????
progesteron 26,3
 
reklama
lamia mnie malina mówił żebym nie badała nigdy w ciąży prolaktyny bo mi pierdoly wyjdą i każe odstawic z dnia na dzień ale polowke. więc zacznijak już zmiejszac ją bym tak zrobiła ale wiesz żeby nie było na mnie. który tc masz ?ale chyba od 4tc się odstawia bromka nie wiem.... zależy od szkoky
przepraszam ale niestety nie pomogę ci z endokrynologiem bo nie pojechalm dziś przez plamienie.
 
Kwiatuszek ten strach zawsze niestety bedzie.. ale nie daj sie! Wierz że wszystko będzie dobrze 3mam kciuki za was oj same nie bedziecie zawsze masz nas na forum kochana ja chciałabym miec chociaz 1 żywe i zdrowe dziecko bylambym z M szczęśliwa ehh..marzenia..
 
tak myślę fondi żeby od jutra już zmniejszać.
dziś 3 t i 6 dz.
mam dupka i lutkę ile brać? bo niska prl obniża progesteron nie?
 
lamia nie wiem jak brać ją miałam od maliny 2x1 lutce w ciąży. a potem że względu najpierw na pierwsze palmienia dostalam jeszcze dwa dupki a potem jeszcze jeden dolozylam ale to że względu na plamienia.
więc nie wiem niech dziewczyny pomogą ale chyba tylko bym lutke brała 2x1 jak malina kazał mi
 
Kwiatuszek ten strach zawsze niestety bedzie.. ale nie daj sie! Wierz że wszystko będzie dobrze 3mam kciuki za was oj same nie bedziecie zawsze masz nas na forum kochana ja chciałabym miec chociaz 1 żywe i zdrowe dziecko bylambym z M szczęśliwa ehh..marzenia..
Motylek kiedys i Ty sie doczekasz na Dzieciaczka. Jedziesz do Maliny bo to jakos teraz mialas miec wizyte?

dopiero 8 ale dziś jak.wstalam nie chluslo tylko polecialo troszkę w drodze do wc i to dopieropo zaaplikowaniu luteiny.
Fondie na temat jechania na IP nic nie bede pisac bo My swoje a Ty swoje.
Ale jesli chodzi o luteine to chybaBertha Ci pisala o doodbytniczej aplikacja,sprobuj moze jak ja sobie aplikujesz to sie podrazniasz



Napisane na LG-H340n w aplikacji Forum BabyBoom
 
Motylek kiedys i Ty sie doczekasz na Dzieciaczka. Jedziesz do Maliny bo to jakos teraz mialas miec wizyte?


Fondie na temat jechania na IP nic nie bede pisac bo My swoje a Ty swoje.
Ale jesli chodzi o luteine to chybaBertha Ci pisala o doodbytniczej aplikacja,sprobuj moze jak ja sobie aplikujesz to sie podrazniasz



Napisane na LG-H340n w aplikacji Forum BabyBoom

Tak, to ja pisałam. Tak miałam zalecone przez lekarza.
 
reklama
Cześć dziewczyny, dzieciaczkowo tu trochę gratuluję wszystkim zaciążonym.

Lamia jak dołożysz progesteron, to może wielka krzywda się nie stanie, bo masz acard i heparynę. Przeważnie na podtrzymanie i tak jej dużo dają.

Witaj Motylku po przerwie. Młodziutka jesteś dziewczyno, jeszcze trochę lat przed tobą na walkę o dziecko. Marzenia potrafią doskwierać, jednak masz duże szanse.

Pozdrawiam wszystkich i wybaczcie, że się do postów nie odniosę. Ja odpadam ze starań. Co prawda w tym cyklu spróbujemy ale szansa jest znikoma. Piszę w sumie za łzami w oczach... muszę przywyknąć do myśli, że nie będę miała dzieci, a to trudne. U mnie wraca endometrioza i muszę wrócić do leczenia. To trochę błędne koło, bo mam APS, a będę brać duże dawki progesteronu. Bardzo mi przykro :( Bea, to ja dołączam do trójki bez happy endu. Dziewczyno ty walcz. Mnie uziemią na co najmniej rok, potem nie wiem, czy okres jeszcze wróci. Lata swoje robią.... eh nasmęciłam. Przeczytaj to uważnie Fondi. Mnie udało się zajść w ciążę zaledwie 2 razy. Dwa razy poroniłam. Jakie to szczęście móc być w ciąży, z plamieniami i innymi cudami. Dla mnie to dosłownie CUD. Przyznam, że walczyłabym jak Kaira, gdybym tylko zachodziła w ciążę. Ale u mnie nie jest problemem tylko immunologia i utrzymanie ciąży. U mnie problemem jest też zajście. Wiem, że Strawbuś i Bea rozumieją to szczególnie. Powodzenia życzę każdej z was i starającym się, i zaciążonym (choć walka trudna i stresująca) i tym, co mają dzieci (dziewczyny ucałujcie ode mnie maluszki - och wyściskałabym je wszystkie), a ja uciekam w krzaczory
 
Do góry