reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Witam.
Misiejku takie wieści a ty nic ojej Super wiad byle do grudnia
Zula dalej mysli o tych 2 pecherzykach i nic nie wymysli;)

Enya ja juz to zostawie bez komentarza
Dziękuję za kciuki przydaja sie
Adidko ja mam takie siniory ze trudno usg zrobic bo same krwiaki widac
 
reklama
Myślę że najwyższy czas powiedzieć sobie DOŚĆ!
Bez względu na stan uderzenie dla mnie byłoby końcem.
Mój ojciec lał mamę przez parę lat i chodż byłam maleńka i tego nie pamiętam w psychice zapisane że tego i zdrady nigdy nie wybaczę!
Oczywiście zrobisz jak uznasz, każdy ma własne granice do przekraczania.
Smutne jest że teraz po takich staraniach- walce o maleństwo gdy jesteś na prostce-gdzie powinniście być najszczęśliwszymi ludzmi pod słońcem dzieją się takie rzeczy.
Mam nadzieję że jakoś się trzymasz.
 
Gratuluje wszystkim ze dzeiciaczki rosna:)
Misiejku napisałam Ci wiadomośc na priva jesli mozna poprosze o te wytyczne od dietetyczki; jeśli chodzi o glucophage 500 to byłabym zainteresowana bo własnie takie biore ale to sie odezwe po swietach bo jade jeszcze do jednego lekarza.
Zastanawia mnie jedno czy jesli mnie bez diety insulina z 9 spadła do 3 to jesli bym stosowala diete ale bez lekow czy byloby podobnie:)
 
Misiejku - bardzo się cieszę, że wszystko ok.
Piesek to świetny pomysł - sami kupiliśmy po drugim niepowodzeniu.
Tak łobuzowała i sikała po domu ...wrrr, że nie było czasu na myślenie.
I ja chętnie uśmiechnę się o glukophage, bo mam ostatnie opakowanie a lekarz u mnie niezbyt chętnie mi wypisuje.

Kaira
-trzymam kciuki za wizytę, czekam na wieści ...
-
Enya - no to niefajnie się porobiło. Trzymaj się jakoś.

Alokin - cierpliwości , będzie niedługo zarodek.

A ja przedwczoraj robiłam badania :
TSH - 1,3 yuuupiii (bo ostatnio coś szalało)
Estradiol- 230 pg - też chyba ok jak na 11 dc.

W 4 dc robiłam LH, FSH i PRL - też wydaje się że sensownie wyszło.
No to czemu jeszcze nie zaszłam? :-D
 
Ostatnia edycja:
Kaira trzymam kciuki za Twoją wizytę, ja też dzisiaj wizytuję:)

misjejku, jesteście z mężem wspaniali, że bierzecie psiaka ze schroniska, jeszcze 10letniego, pewnie nie miałby szans na adopcję gdyby nie Wy. Kocham zwierzaki i ich los bardzo leży mi na sercu. Sama mam kotkę, już drugą przybłędę, i dodatkowo dokarmiamy z M wszystkie koty w okolicy (teraz robi to M, bo muszę uważać na obce koty w ciąży). Bardzo się cieszę że u Ciebie wszystko ok, brakiem objawów kompletnie się nie przejmuj, moja ciąża też od początku jest bezobjawowa, a piersi pobolewały tylko do 8 tyg, a wszystko jest ok; )

enya, nie mogę uwierzyć w to co czytam..
nie Ty go sprowokowałaś, żeby nie wiem co się działo nie ma prawa podnieść na Ciebie ręki! Dziewczyno, Ty jesteś w ciąży! Nic więcej już nie powiem, trzymaj się kochana!!
 
Mnie też ciężko uwierzyć, nie wiem co dalej, jakby tego było mało dzisiaj rano wpadł mi telefon do sedesu, brat dał mi swój ale okazało sie że praktycznie wszystkie ważne kontakty mam zapisane w pamięci telefonu a nie na karcie SIM, Karta SD w ogóle nie działa więc szlak pewnie ją trafił.
Z tego wszystkiego jestem mężowi tylko wdzięczna co córkę bo jest śliczna i bardzo mądra. To Ona mnie wspiera bardzo, w wieku 7 lat dużo rozumie aż jestem w szoku. Ja miałam gdzie iść bo mam rodziców, mam mamę która jest jaka jest ale zawsze nas przygarnie pomimo że jeszcze musimy gnieść się z bratem. Ale rozumiem kobiety które nie odchodzą bo nie mają gdzie albo nie mają za co żyć. Ja zarabiam, niedużo ale zarabiam. Mimo wszystko nie jest łatwo. Odciąć czerwoną linią tak po prostu się nie da. Ja też już się nie szczypałam, wyskoczyłam na niego wczoraj z pięściami, podarłam mu koszulkę....Też nie powinno mnie ponieść ale ja już nie mam siły. Ile można prosić, błagać?? Dlaczego nie umiał się odciąć od picia chociaż na pół roku żeby mi i sobie udowodnić że potrafi?? Ale nie - nic Go nie powstrzymuje, zresztą nasze życie ostatnio tak wyglądało że był wkurzony na mnie i nerwowy bo wiedział że Go obserwuje, że mu nie pozwolę. Zaczął się na mnie skarżyć innym, zrzucać na mnie winę za swój nałóg - bo przecież to przeze mnie. Nie byłam i nie jestem idealną żoną, też jestem uparta ale wiem że dalibyśmy radę ( w końcu znamy się od 10 lat) gdyby nie jego picie.
A co byłoby gdybym została w szpitalu?? Piłby przy dziecku?? Bo On aż przebierał nogami żeby to zrobić no bo jego urodziny, bo jest okazja. Nawet nie chce mi się o tym myśleć.
 
Ostatnia edycja:
Enya dasz sobie radę, widać że jesteś mega silna!!!
Neli sprzątasz kuwetę po kociakach?
Miałam zapytać o to lekarza ale zapomniałam. Mam takiego co pola nie widzi i już rok temu robiłam badanie ma toxoplazmozę i wynik negatywny więc to się chyba nie zmienia ?
Misiejek GRATULACJĘ!!!
Marzę aby zobaczyć zarodeczka z serduszkiem :-)
Co do psiaka - super sprawa. Ja mam i kota i psa chodź powierzchnia m to 34 :-)
Nigdy nie wyobrażałam sobie domu bez dzieci i zwierzaków
 
alokin lekarze raczej sugerują żeby w ciązy nie zmieniac kuwet choć to jest twój kot który pewnie nigdzie nie chodzi, Moja kol robi to w rekawiczkach
 
reklama
dzięki Madzia , już poprawiłam, zaraz prześle diete na maila, a Ty podeślij swój adres na priva ;-)
Enya no masakra z mężem... chyba zaczyna tracic kontrole :(, przykro mi bardzo, tyle przeszłaś w ostatnim czasie,
teraz jak wszystko ok z dzieciątkiem , powinniście razem cieszyć się tym czasem..
a jak się on dzisiaj zachowuje, kaja się ?

Neli dzięki :), wiesz my z mezem jesteśmy prawdziwe świry na punkcie zwierzaków, całe życie w domach rodzinnych mieliśmy pupili,
niestety w wynajmowanych mieszkaniach nie było nam dane, więc obiecaliśmy sobie że jak tylko będziemy mieli swój kąt,
przygarniamy pieska. Właśnie wybraliśmy takiego, który ma małe szanse na adopcje, bo jest starszawy i bardzo nieufny..,
już 5 lat jest w schronisku po śmierci wałscicielki..
ale ja mam w sobie tyle miłości, że przełamie jego opór :))

Ja toxo przechodziłam, ale tez staram się uważać, po schronisku bardzo się nie krece, pieskom nie daje isę "llizac" itd..
zawsze lepiej dmuchac na zimne.


a Madzik tak mi się przypominało, starania może wzmocnisz sobie tym inofolicem, mi jerzakowa przepisała to na pco ,
ale generalnie ma wzmacniać owu.. i rzeczywsice jak brałam, to @ była intensywna, a potem owu wyjątkowo wyczuwalna..i w tym cyklu zaszłam, co prawda przez iui, ale nigdy nie wiadomo co pomogło.:)
tylko niestety dziadostwo drogie, chyba 40-50 zł za 20 saszetek..:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry