To i ja się wtrace
co do Motylka hmmm..wybaczcie ale jej podejście było jak dla mnie okropnie nie odpowiedzialne, jak można po takim czymś co przeszła i (bardzo z tego powodu jej współczuję i nie wyobrażam sobie jej żalu i bolu zresztą pewnie jak każda z nas jest nam jej żal) zachodzić w ponowną ciaze, bez poznania przyczyn dlaczego? Po co?na co?
Skąd można mieć pewność że sytuacja się nie powtórzy skoro coś szwankuje jej w organizmie,są tu na forum doświadczone kobiety, nie chodzi tu o wiek, ale o ilość badań przeżyć, i starały się jej przetłumaczyć źr mutacja nie jest przyczyną... A ona w kółko to samo... Pisała abstrakcyjne rzeczy o odebraniu ojcu praw rodzicielskich,pytała nas o radę Kobiety które walczą codziennie o dziecko.....
Ja dużo wynioslam z tego forum czytałam od początku do teraz, dużo można się nauczyć... Stara gwardia jak to piszecie jest tak zzyta bo dziewczyny znają się od początku, nawet prywatnie i stąd to zzycie.. Super, fajna sprawa i zazdroszczę
pozytywnie oczywiście.. Zawsze służą rada i pomocą a ja sama jak coś wiem to wpisuje dziele się tym vo wiem co słyszałam bo też czasem pisze z dziewczynami z bociana...
Wszystkie mamy tutaj jeden cel dzielić się informacja, pomagać sobie, wspierac...
Fondie masz mroczki bo może nie jesz staraj się wciskać chociaż owoce albi gotuj sobie tą kaszke amarantus, jest bez smaku a zapytasz żołądek i jest bardzo zdrowa, pij pij pij to najważniejsze...