Porzeczka 1234 bardzo mi przykro, jejku też troszkę się zestresowalam..
Wiesz co do Sachy to on nie oczekiwał ode mnie jakichś niewiadomo jakich badań, miałam ana 1,2,3, test cytotoksyczny i miałam donieść na zespół antyfosfolipidowy, tak naprawdę miałam u niego płatne 2 wizyty reszta to już szczepionki. Ja leczylam i chodzę do mojego lekarza Lachowicza, jest naprawdę w porządku...spokojniejszq jestem przy nim, on skierował mnie do Sachy na szczepienia, bo mlr 0 % już dokładnie nie pamiętam ale ciąża wyszła jakoś równo z odebraniem wyników które wzrosły bodajże o 50 % ale juz nie pamiętam wiem że było dobrze i miałam doszczepianie w 9 tc
Wiadomo cały czas jest strach, ale moje ciaze nie dochodzily do etapu serduszka.. Tzn pierwsza zupełnie przy drugiej było że sama zaczęła się wchlaniac i zabieg w 10 tc... .