Oleńko nie panikuj
Jeśli zachodzisz w ciążę to wielotorbielowate jajniki nie mają nic do rzeczy
Ja też mam PCO, kiedyś miałam z tym większe problemy, głównie mega nieregularne i długie cykle + pryszcze, pisałam już o tym ale "wyleczyłam się" ziołami księdza Sroki, castagnusem i duphastonem w odpowiednich dniach cyklu. Poronienia też wg mnie nie mają nic do rzeczy, czasami przy pełnoobjawowym PCOS jest problem z zajściem w ciążę ze względu na podwyższoną prolaktynę, testosteron itd. Wtedy jest to problem do leczenia. Czy u Ciebie tak jest?? Z tego co piszesz to raczej nie...
A ja brałam bromka bo podczas pobytu w szpitalu i badaniu profilu prolaktynowego wyszło że mam skoki prolaktyny. Tak ogólnie kiedy badałam na własną rękę nigdy nie miałam podwyższonej ( jedynie po obciążeniu była dużo za duża).
Zulka betka rewelka!!!! Teraz już jej nawet nie badaj bo pięknie wzrasta - po co Ci dodatkowy stres;-) Ja brałam bromek jeszcze chyba przez 2 tygodnie w ciąży żeby nie odstawiać gwałtownie, w tym jakiś czas po pół tabletki. Badanie prolaktyny w ciąży nie ma sensu bo naturalne jest że ona wzrasta - tym się nie sugeruj
Normalna sprawa...
Z praca rozumiem - ja też miałam się nie przyznawać do 12 tygodnia ale wyszło jak wyszło że wylądowałam w szpitalu i samo poszło. A czym sie tak kochana denerwujesz?? Pracą czy ciążą??
Misiejku ulalala dużo tej witaminy masz brać - ja biorę tylko 1x B12, 2xB6 , 1x D3 no i femibion
Ale ogólnie z wizyty jesteś zadowolona?? Ja optuję na fraxi ale biorę teraz 0,3 więc sama mam jeszcze odłożone parę zastrzyków 0,4 na podobno później jak powiedział Malina.
Co do mojego męża hmmmm - jakoś sobie poradziliśmy obydwoje zadowoleni :-)
Misiejku ja też nie miałam wcześniej ochoty, nawet o tym nie myślałam, a teraz powoli wkraczam w II semestr i robi się to co w ciąży z córką że libido mi szaleje:-) Tylko z córką to nie była zagrożona ciąża więc chciałam męża wykończyć
W III trymestrze znowu oklapłam....
Podjęliśmy z mężem decyzję że badania prenatalne robimy w Gamecie w Łodzi bo jakoś przekonuje mnie gin który będzie robił mi USG (ma bardzo dobre opinie a ja bardziej ufam USG niż Pappa) , w Kielcach odwołuję. A Malinie na wizycie 14.04 powiem że udało mi się Pappa zrobić na NFZ i tyle. W poniedziałek robię znowu badania krwi, mocz, HIV,HBS,HCV,AFP i APTT. Co do mojej ginki w Kielcach to raczej będzie jej wszystko jedno gdzie zrobiłam prenatalne.