reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Asia dobrze wiem o czuje Twoja szwagierka przechodziłam to samo. Współczuję . Ciężkie jest to wszystko . Ktoś robi amniopunkcje bo się boi że może być coś z maluszkiem a potem ...taka strata. Oluś [*] Rzadko kiedy zdarza się, że takie maluchy po wczesnym porodzie są 100% zdrowe i pełnosprawne. Ja trzymałam się wtedy takiej myśli. Nie przeżyłabym gdyby moje dziecko przeżyło a żyło jako roślinka. Wiesz Asia o czym mówię.Jeśli kogokolwiek zabolało to co piszę to wybaczcie ...

Oluś raz jeszcze [*]
Ja to wiem Bea, dla mnie też jest to straszne, tym bardziej, że lekarz ją zapewniał, że nic jej ani małemu po tym zabiegu nie grozi. Ona 10 tygodni spędziła w szpitalu ciągle leżąc, nawet basen jej podkładali, wszyscy mieli nadzieję, że Olusia da się uratować, do ostatniej chwili. Mnie koleżanka powiedziała, że dzieci przed 26 tygodniem wogóle nie ratują (tak lekarz 3 lata temu jej powiedział), ale małego próbowali ratować.
 
reklama
Agnieszka, aminopunkcja nic nie wykazała, mały był zdrowy i silny, bo wbrew wszystkiemu walczył, mimo, że nie dawano mu szans już kiedy jego mama trafiła do szpitala i te białko pomimo antybiotyków nie spadało. W poniedziałek jedziemy na pogrzeb.

A mnie piersi bolą strasznie i czuję się strasznie rozbita. Albo mój organizm broni się przed jakąś infekcją. Czasem mnie mdli, odbija mi się i myślę, że mogłam się struć czymś i zaczęłam bardziej uważać na to co jem, ale nie przechodzi mimo to. Dziś 8 dpo, mój K śmieje się, że może w końcu coś zmajstrował a mnie to rzeczywiście przypomina objawy ciąży. Najwcześniej w środę zatestuję, bo może to poprostu hormony.

Ja po moim ostatnim poronieniu dowiedziałam się o ciąży szwagierki. Nie chcę, żeby historia koło zatoczyła a z drugiej strony właśnie tyle czasu na to czekałam. Jeśli podejrzenia m się potwierdzą wiem, że będę musiała to przez długi czas ukrywać, po pierwsze przez niepewne jutro, po drugie ze względu na tragedię szwagierki. Wogóle to zastanawiam się czy m powiedzieć (jak będę na 100% wiedzieć) za to jak mnie ostatnio wkurzył.
Asia...jak już pisałam,moja siostra straciła córeczki w ten sam sposób co Twoja szwagierka. Po pół roku nasza trzecia siostra zaszła w ciążę. Powiedziała o ciąży. Siostra się ucieszyła.pomimo bólu. Za chwilę i ja zaszłam i też biłam się z tym jak jej to powiedzieć. Powiedziałam i za chwilè poroniłam. Wiem,że przeżyła to razem ze mną. Głupio to zabrzmi,ale trzeba się cieszyć pomimo wszystko. Tzn Ty masz się cieszyć. Brat ze szwagierką w głębi serca też będą. Ale jednocześnie wiem jakie to ciężkie. jakieś dziwne poczucie winy ogarnia. A przecież to jest całkowicie niezależne...
Może zagmatwałam trochę,ale mam gonitwę myśli chyba:/
 
Zabolało...ale popieram:(
Przepraszam. Chodzi o to ze znam ból matki która prosila o ratowanie corki wlasnie urodzonej w tak wczesny etapie. Dziecko jest bardzo chore. Sama siostra przelozona mowila ze matka co roku kiedy jaj corka ma urodziny przychodzi z tortem na oddzial i mowi ze zaluje swojej decyzji o ratoeaniu dziecka. Nie moze patrzec na jej cierpienie. Ja sie tym pocieszalam bo mi mowiono ze moj maly synek mialby guzy w glowie i bylby uposledzony. Boze jak ja wtedycierpialam a cieszylam sie ze zostal zabrany do aniolkow i nie bede patrzec na jego cierpienie.

Asia to jak rezerwujesz brzuszek nafoczki czy doris? Cos mi sie wydaje ze...mimo bolu za Olisia to trzymam kciuki i powodzenia.
 
Przepraszam. Chodzi o to ze znam ból matki która prosila o ratowanie corki wlasnie urodzonej w tak wczesny etapie. Dziecko jest bardzo chore. Sama siostra przelozona mowila ze matka co roku kiedy jaj corka ma urodziny przychodzi z tortem na oddzial i mowi ze zaluje swojej decyzji o ratoeaniu dziecka. Nie moze patrzec na jej cierpienie. Ja sie tym pocieszalam bo mi mowiono ze moj maly synek mialby guzy w glowie i bylby uposledzony. Boze jak ja wtedycierpialam a cieszylam sie ze zostal zabrany do aniolkow i nie bede patrzec na jego cierpienie.

Asia to jak rezerwujesz brzuszek nafoczki czy doris? Cos mi sie wydaje ze...mimo bolu za Olisia to trzymam kciuki i powodzenia.
Ja jestem pewna, że jeszcze przede mną któreś z dziewczyn je przejmą :-)
Czuje się okropnie źle, może to jednak jakaś infekcja, coś pod grypę podchodzi. Zresztą nie raz już było, że się nakręcałam a d.pa blada z tego wychodziła, bo te wszystkie objawy mogą oznaczać zbliżającą się @. Zresztą nie będę wróżyć z fusów, zatestuję wcześniej, w niedzielę, czyli 10dpo.
 
Asia...jak już pisałam,moja siostra straciła córeczki w ten sam sposób co Twoja szwagierka. Po pół roku nasza trzecia siostra zaszła w ciążę. Powiedziała o ciąży. Siostra się ucieszyła.pomimo bólu. Za chwilę i ja zaszłam i też biłam się z tym jak jej to powiedzieć. Powiedziałam i za chwilè poroniłam. Wiem,że przeżyła to razem ze mną. Głupio to zabrzmi,ale trzeba się cieszyć pomimo wszystko. Tzn Ty masz się cieszyć. Brat ze szwagierką w głębi serca też będą. Ale jednocześnie wiem jakie to ciężkie. jakieś dziwne poczucie winy ogarnia. A przecież to jest całkowicie niezależne...
Może zagmatwałam trochę,ale mam gonitwę myśli chyba:/
Burczuś, wiem co chciałaś mi przekazać. Ja jednak nie będę miała odwagi wtedy im tego powiedzieć. Wiem, jak ja się czułam, pomimo tego, że się cieszyłam, to jednak bolało, bo przypominało mi o moim Stasiu. Wolałbym jej tego zaoszczędzić. Zresztą może to jakiś wirus, bo mój Damian miał w tamtym tygodniu gorączkę 1 dzień, może u mnie osłabienie trwa 3 dni.
 
Asia ja też mam teraz jakieś dziwne objawy dokładnie 7 dzień po owu u mnie w pierwszym cyklu starankowym kłucia miałam a w drugim miałam 38 st gorączki byłam mega osłabiona...
Ja tego nie pojmuje dlaczego nieraz lekarze podejmują pochopne decyzje co do np. amnio lub na odwrót bagatelizują jakieś objawy i mówią że sobie coś wkręcamy, bardzo współczuje Waszej rodzinie:hmm:
 
Przepraszam. Chodzi o to ze znam ból matki która prosila o ratowanie corki wlasnie urodzonej w tak wczesny etapie. Dziecko jest bardzo chore. Sama siostra przelozona mowila ze matka co roku kiedy jaj corka ma urodziny przychodzi z tortem na oddzial i mowi ze zaluje swojej decyzji o ratoeaniu dziecka. Nie moze patrzec na jej cierpienie. Ja sie tym pocieszalam bo mi mowiono ze moj maly synek mialby guzy w glowie i bylby uposledzony. Boze jak ja wtedycierpialam a cieszylam sie ze zostal zabrany do aniolkow i nie bede patrzec na jego cierpienie.

Asia to jak rezerwujesz brzuszek nafoczki czy doris? Cos mi sie wydaje ze...mimo bolu za Olisia to trzymam kciuki i powodzenia.
Nie przepraszaj:) wiem doskonale o co Ci chodziło.
 
Asia ja też mam teraz jakieś dziwne objawy dokładnie 7 dzień po owu u mnie w pierwszym cyklu starankowym kłucia miałam a w drugim miałam 38 st gorączki byłam mega osłabiona...
Ja tego nie pojmuje dlaczego nieraz lekarze podejmują pochopne decyzje co do np. amnio lub na odwrót bagatelizują jakieś objawy i mówią że sobie coś wkręcamy, bardzo współczuje Waszej rodzinie:hmm:
Temperatury to ja nie mam.To mnie mdli lekko co jakiś czas, a wieczorem osłabienie i ból mięśni, do tego taki nieprzyjemny ból piersi, dotknąć się nie da. Zresztą nie będę gdybać, okaże się w niedzielę lub środę.

Odnośnie lekarzy, niestety tak jest, nie zawsze można im bezgranicznie ufać. Dlatego ja mam teraz 4 ginekologów i wszystkie ich kroki kontroluje wyszukując w necie. A mój endokrynolog zapisał mnie po wtorkowej wizycie na 6.06 nie mówiąc nic o konieczności zwiększenia Euthyroxu w przypadku ewentualnej ciąży, dlatego wtedy znowu muszę iść prywatnie :-(
 
Asia - wspolczuje Waszej rodzinie, nie potrafie sobie wyobrazic co przezywa szwagierka. Pewnie bedzie sobie wyrzucac ta amnio do konca zycia, a przeciez chciala i zrobila to dla dobra maluszka...ech zycie jest niesprawiedliwe, niektorych tak bardzo doswiadczajac[emoji45]
Wiesz ja w tej ciazy mialam takie objawy b podobne do zatrucia. Normalnie przez tydzien zwalalo mnie z nog. Mdlilo mnie. Bylo mi slabo. Ze 3 dni z lozka nie wstawalam. Goraczki nie mialam a bolala mnie kazda czesc ciala jak na grype. Pozniej @ sie spoznila...i mam dawidka[emoji3] Tobie tez tego zycze. Aby ten clexane w koncu Ci sie przydal[emoji6]


Dziewczyny ja Was podczytuje. Nie za bardzo sie udzielam bo nie mam takiej wiedzy jak Wy, nie znam sie na szczepieniach itd. Ale to forum mi bardzo pomoglo, to tutaj znalazlam niezbedna mi wiedze i naprowadzilam gina co moze byc nie tak. Pozniej on juz mnie pokierowal ale ten caly pomysl z zespolem i dodatnimi ana itd to ja zasugerowalam a dowiedzialam sie o tym tutaj. Takze po czesci dzieki Wam moge teraz cieszyc sie moim 3 miesiecznym synkiem. Zawsze ten watek bedzie mi bliski, bardzo Wam kibicuje i niezmiennie trzymam kciuki aby kazda juz niedlugo utulila swoj malenki skarb
 
reklama
Asia - wspolczuje Waszej rodzinie, nie potrafie sobie wyobrazic co przezywa szwagierka. Pewnie bedzie sobie wyrzucac ta amnio do konca zycia, a przeciez chciala i zrobila to dla dobra maluszka...ech zycie jest niesprawiedliwe, niektorych tak bardzo doswiadczajac[emoji45]
Wiesz ja w tej ciazy mialam takie objawy b podobne do zatrucia. Normalnie przez tydzien zwalalo mnie z nog. Mdlilo mnie. Bylo mi slabo. Ze 3 dni z lozka nie wstawalam. Goraczki nie mialam a bolala mnie kazda czesc ciala jak na grype. Pozniej @ sie spoznila...i mam dawidka[emoji3] Tobie tez tego zycze. Aby ten clexane w koncu Ci sie przydal[emoji6]


Dziewczyny ja Was podczytuje. Nie za bardzo sie udzielam bo nie mam takiej wiedzy jak Wy, nie znam sie na szczepieniach itd. Ale to forum mi bardzo pomoglo, to tutaj znalazlam niezbedna mi wiedze i naprowadzilam gina co moze byc nie tak. Pozniej on juz mnie pokierowal ale ten caly pomysl z zespolem i dodatnimi ana itd to ja zasugerowalam a dowiedzialam sie o tym tutaj. Takze po czesci dzieki Wam moge teraz cieszyc sie moim 3 miesiecznym synkiem. Zawsze ten watek bedzie mi bliski, bardzo Wam kibicuje i niezmiennie trzymam kciuki aby kazda juz niedlugo utulila swoj malenki skarb
Kitki przypomnij nam jakie mialas wyniki i jakie leczenie?
 
Do góry