reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Burczuś ja mam. Wyszły i te przeciw fosfatydylosernie dodatnie w klasie iga. Oprócz tego pękające żyły, same robią mi się siniaki. A ostania ciąża mało mnie nie zabiła. Podejrzewałam raczej toczeń, bo miałam objawy toczniowe. Milewicz powiedział że to APS nikt z lekarzy nie wierzy. Twierdzą, że taka moja uroda i nic z tym nie robią. Na myśl o jakimkolwiek lekarzu dostaję delirki.

Paula ja musiałam się w pracy powstrzymywać od łez. Dzieci mnie cieszą, ale kobiety w ciąży przywołują wszystko od nowa. Co robię nie tak, że moje dzieci umierają? zawsze wraca to pytanie, choć wiem, ze to nie moja wina. Chciałam wrócić do pracy, ale nie wiem, czy wytrzymam. oj...ciężko...
Jak to o mało nie zabiła?
Mam to samo...dzieci cieszą Ale kobiety w ciąży nawet powiedziałabym...irytują:/
 
reklama
Destino ile razy ja sobie zadaje pytanie za co ? za co mnie to spotyka? ile jeszcze muszę znieść, czasem już tak bardzo nie mam sił,no ale sobie mówię takie życie nic na siłę nie zrobię, dobrze ze masz możliwość powrotu do pracy, to przynajmniej pozwoli Ci zająć głowę;)
Burczuś drąż każdy trop w szukaniu przyczyny bo lekarze niestety są jacy są i mają wiedzę jaką mają, a u kogo się diagnozujesz bo nie kojarzę
Mia odezwij się co u Ciebie?
 
Destino ile razy ja sobie zadaje pytanie za co ? za co mnie to spotyka? ile jeszcze muszę znieść, czasem już tak bardzo nie mam sił,no ale sobie mówię takie życie nic na siłę nie zrobię, dobrze ze masz możliwość powrotu do pracy, to przynajmniej pozwoli Ci zająć głowę;)
Burczuś drąż każdy trop w szukaniu przyczyny bo lekarze niestety są jacy są i mają wiedzę jaką mają, a u kogo się diagnozujesz bo nie kojarzę
Mia odezwij się co u Ciebie?
Paula ja u miejscowej doktor która współpracuje z Maliną . A z tym zespołem nawet już nie drążę pode mnie a pod siostrę. Bo ma ten zespół a przeraża mnie toczeń. Ale dodatni antykoagulant to jeszcze nie toczeń...prawda??
 
Burczuś w 6 tyg. zaczęły mnie boleć żyły to taki specyficzny ból. Mam je nie widoczne, ale wtedy wszystkie zaczęły się pokazywać. Wyglądało to okropnie. Bolała mnie głowa, czułam się jak bym była zatruta. Potem zaczęły pękać, nie mogłam kłaść nogi na nogę w łóżku. Bolało tak, jakby się miało żylaki. Tyle że ich nie mam. Lekarka pominęła te dolegliwości. Jak zaczęłam poronienie, wszystko zaczęło mijać. U mnie to chyba APS. A to wszystko było trochę jak zespół przed rzucawkowy. Nawet na twarzy wykwity miałam. W sumie to tak źle się czułam, że się cieszyłam z poronienia. Kurczę ciężko to wspominać.
 
Burczuś w 6 tyg. zaczęły mnie boleć żyły to taki specyficzny ból. Mam je nie widoczne, ale wtedy wszystkie zaczęły się pokazywać. Wyglądało to okropnie. Bolała mnie głowa, czułam się jak bym była zatruta. Potem zaczęły pękać, nie mogłam kłaść nogi na nogę w łóżku. Bolało tak, jakby się miało żylaki. Tyle że ich nie mam. Lekarka pominęła te dolegliwości. Jak zaczęłam poronienie, wszystko zaczęło mijać. U mnie to chyba APS. A to wszystko było trochę jak zespół przed rzucawkowy. Nawet na twarzy wykwity miałam. W sumie to tak źle się czułam, że się cieszyłam z poronienia. Kurczę ciężko to wspominać.
Cholerka faktycznie sytuacja była mocno niebezpieczna... dzięki że to opisałaś pomimo złych wspomnień.
 
APS powoduje tworzenie się skrzepów w łożysku przez co dziecko zostaje odcięte od tlenu i umiera, dlatego są poronienia wczesnej ciąży do 10 tyg. Mam wrażenie, że u nas tak było. Jeśli to było APS następny maluszek przeżyje, bo dostanę heparynę. Tylko najpierw muszę zajść w ciąże. A u mnie to trudne.
Laski uciekam spać. Dobranoc
 
A czy któraś z Was ma dodatni antykoagulant toczniowy? Ktoś coś? Z własnego podwórka? Bo artykuły przeczytane:/

Burczuś - ja mam dodatni. Do tego ANA3. Leżałam na reumatologii tydzień ale toczeń wykluczyli. Dodatni antykoagulant nie wskazuje wcale na tocznia. Teraz powtórzyłam badania (po 12 tyg.), czekam na wyniki. U mnie nikt nie stwierdził APS (w sensie nikt mi nie napisał takiej diagnozy), ale wszystko na to wskazuje.

Burczus - ja mialam raz dodatni jeszcze przed ciaza. W ciazy zaraz na poczatku jak badalam wyszedl ujemny. Reumatolog stwierdzil ze tocznia nie mam bo niby trzeba miec min 2 razy wynik dodatni. Ja badalam bo moja mama i jej siostra maja tocznia. Mi wyszly tylko dodaynie ANA. mialam na to acard i clexane. Ciaze donosilam

Kitki - na dodatnie ANA tylko Clexane i Acard? W jakich dawkach?

Bo ja się tak zastanawiam czy przy moim dodatnim ANA3 i antykoagulancie wystarczy Acard i Claexane czy dorzucać jeszcze Encorton....z drugiej strony boję się i chciałabym jak najwięcej leków byleby tylko pomogły :-(
 
Burczuś - ja mam dodatni. Do tego ANA3. Leżałam na reumatologii tydzień ale toczeń wykluczyli. Dodatni antykoagulant nie wskazuje wcale na tocznia. Teraz powtórzyłam badania (po 12 tyg.), czekam na wyniki. U mnie nikt nie stwierdził APS (w sensie nikt mi nie napisał takiej diagnozy), ale wszystko na to wskazuje.



Kitki - na dodatnie ANA tylko Clexane i Acard? W jakich dawkach?

Bo ja się tak zastanawiam czy przy moim dodatnim ANA3 i antykoagulancie wystarczy Acard i Claexane czy dorzucać jeszcze Encorton....z drugiej strony boję się i chciałabym jak najwięcej leków byleby tylko pomogły :-(
Dziękuję za odpowiedź. I trzymam kciuki za wyniki.
Mam wrażenie że żelazny zestaw jest na wiele naszych przypadłości. Oby był lekarstwem na całe zło!
 
reklama
Czary z mleka... :errr:

....dzwoniłam do Genesis do Poznania, dziś mija 5 tydzień, pytam o wyniki i tym razem słyszę, że jeszcze nie ma, że to za szybko, jak pytam "dlaczego" (przygotowana że znów usłyszę, że jak na NFZ to dłużej), słyszę, że " to wszystko trwa, bo to zależy jak i kiedy im urosną patogeny na szkiełku"........................... :errr::errr::errr:
 
Do góry