G
Gość
Gość
A mnie jeszcze naszla taka mysl, ze tu chyba nie zawsze leki sa winne, czasem moze cos sie zle podzielic, albo np. komoreczka czy plemniczek byc gorszej jakosci ( u mnie byly tylko najlepsze 3 komorki wybrane z 10, do tego plemniki najlepsze ponos wybierane pod mikroskopem)
Zobaczcie na mnie, podali mi 2 piekne zarodki tej samej klasy, byly najlepsze jakie tylko moga byc wedlug oznaczen embriologa i co...jeden zostal drugi nie. Jak to wytlumaczyc? Leki napewno nie byly tu winne, wiec cos musialo sie zadziac i tak samo pewnie jest z ciazami ze raz sie uda na zestawie za pierwszym razem, a czasami dopiero za drugim.
Zobaczcie na mnie, podali mi 2 piekne zarodki tej samej klasy, byly najlepsze jakie tylko moga byc wedlug oznaczen embriologa i co...jeden zostal drugi nie. Jak to wytlumaczyc? Leki napewno nie byly tu winne, wiec cos musialo sie zadziac i tak samo pewnie jest z ciazami ze raz sie uda na zestawie za pierwszym razem, a czasami dopiero za drugim.