NAfoczka ja dziś latam ze strzelbą (wiatrówką) w koło domu straszę ptaszyska. Mąż mówi ,że zezol jestem a ja 3 ustrzeliłam haha ale miałam ubaw. Teściowa mówi ,że morderczyni jestem
. Mówię ,że spowiadać się z tego nie będę
.
Oj ja owulacje też czuję i co z tego jak seksik taki byle jaki. Zapawiadało się suuper ,ale pierwsze 6 ruchów
.
Mój m do zalewania formy byłby booski bo rach ciach i po wszystkim. Potem drugiego nie ma bo leży smarkaty i ma wmówkę. Powiedziałam ,że sobie potem sama dokończę heh wiem ,że go to rusza i na noc zbierze siły
. Seks w garniturku jest do bani i nie chce tak.