Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[kaira24]

Enya tak do pocieszenia moja temp w ciązy nigdy nie jest powyzej 36.6. jesli lutkę dajesz dowcipnie zawsze mozesz sie zadrapać. Kolejna sprawa bierzesz clexane acard i to też moze dawać takie objawy, plus krwiaki i krwawienie. Moje tyło zgiecie niedawalo mi nigdy objawów, tera sie naprostowalo Objawy mozesz mieć je codziennie wogole albo na przemian.Do spokoju sprawdz sobie bete, mi to pomagało jak w usg takie nie wiadomo co plus krwawienie.Bole podbrzusza wyzwala jak najbardzioej nasza psychika, UWIEŻ W SIEBIE I W TO MALEŃSTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. TYle Wam zostało by szcześliwie donosić

 

[_pietrucha_]

Enya - dokładnie - tak jak dziewczyny piszą, spokojnie! Wiem, że każda plamka stresuje człowieka, ale pamiętaj, że jeszcze nie raz może wystąpić plamienie, które nie oznacza zupełnie niczego. A nawet krwawienie - bo się zdarza u niektórych dziewczyn, a wszystko jest dobrze.
Mocno zaciskam kciuki za WAS! I zaraz zaczniesz przesyłać tutaj fluidy ciążowe dla wszystkich

Dziewczyny, podczytuję Was nadal.

W skrócie napiszę co u mnie.
Jestem już po wizycie u genetyka i ginekologa.
Po histeroskopii - Wszystko ładnie i pięknie w środku

!
Problemy są dwa - główne. Jeden to wspominana przeze mnie mutacja - czyli heterozygota AC w mutacji A1298c w genie MTHFR, a drugi podwyższony androstendion.
Plan jest taki: kwas foliowy 15, wit. b6, b12. Do zajścia w ciążę siofor 850, w ciąży clexane i luteina dowcipna.
Na stymulację owu dostałam Clo, od 2 do 6 dc, po 1 tabletce. od 7dc estrofem mite do 15 dc..

Więc w marcu ruszamy ze staraniami. Oby się udało - albo inaczej - oby finał tym razem był szczęśliwy ;-)

 

[GosiaS35]

Enya kochana przecież wiesz dobrze że plamienia a nawet krwawienia mogą się zdarzyć, Kaira wypisała Ci tu potencjalne powody, wcześniej nie brałaś heparyny i tez nie wiesz jak reagujesz na zastrzyki. Tylko się nie martw i nie denerwuj bardzo proszę!!!!
Pietrucha dobrze ze histeroskopia ok, bierzesz już witaminki (chyba przed staraniami warto suplementować jakieś 3 miesiące)? Zainteresował mnie ten androstendion, o tym jeszcze nie czytałam... Coś to u Ciebie komplikuje?

 

[koszyczek]

Enyo kochana,

Pamiętam jak byłam w 10 tc, w śluzie miałam nitki ale nie brązowe tylko żywą krew, od razu byłam załamana, myślałam, że to jest koniec, od razu pojechaliśmy do lekarza, a z Dzieciatkiem było wszytsko w porządku, nie zwiastowało to poronienia mi lekarz mówił, że podbrzusze może mnie pobolewać, byle nie były to skurcze tzn. bóle jak na miesiączkę. Leż teraz jak najwięcej i odpoczywaj, Staraj się myśleć pozytwynie, bo wydaje mi sie, że przyciągamy swoje myśli, także lepiej żeby były dobre, tak jak pisała Kaira uwierz w siebie i swoje Maleństwo :*:*:*

Pozdrawiam Wszystkie Dziewczynki :*

 

[zula_5]

enya - ja też myślę że to przez leki. Dziewczyny na wątku o in vitro to maja nawet krwotoki i okazuje się to, że to przez clexanne. Wiem, że się boisz. Normalnie się za Ciebie nawet pomodlę
pietrucha - bardzo fajne wieści przyniosłaś przeogromnie się cieszę
Ja zamiast o staraniach myślę o urlopie

 

[_pietrucha_]

Gosiu - androstendion jest przeważnie przy PCOS, ale ja nie mam pcos Ale niestety przeszkadzać może np. w owulacji. Jak mi to Pani Profesor fajnie wytłumaczyła - androstendion to taki testosteron dla jajników, jak jest go za dużo, to tworzą się normalnie jajeczka, ale później nie są zdolne do zapłodnienia...Więc żeby spadł, muszę brać te tabletki i zrzucić 5 kg i dodatkowo na stymulację owu będę brała clo...
zula - aż zazdroszczę urlopuuuu!!!! Przecież starania + urlop - czy może być coś piękniejszego ?
jak bym miała możliwość pojechania gdzieś na urlop.. oj pojechałabym.. po tych wszystkich naszych przejściach, przydałby się.. Ale plan się zmienił. Rodzimy zdrowego dzieciaka i spadamy na wakacje A co!

 

[enya81]

Dzięki dziewczynki, niestety panika to najgorszy doradca jak same wiecie W sumie z tego szoku chyba wyolbrzymiłam wszystko, tego nawet nie można było nazwać plamieniem tylko po prostu 2 nitkami w śluzie koloru brązowego, a dzisiaj zdarzyło mi się to raz i koniec. Paniki narobiłam bo podczas każdej ciąży oprócz pierwszej udanej miałam takie właśnie coś, nie plamienie krwią tylko jakieś brązowe resztki. No i te piersi - bez kitu jak wmówiłam sobie że już mnie nie bolą to mnie nie bolały!!! Teraz bolą ale w sumie chyba nie tak bardzo jak wcześniej. Bóle to nie skurcze tylko normalnie ból krzyża w okolicy pośladkowej - dziwne uczucie....Ale może tak ma być, w sumie każda ciąża jest inna.
I proszę, powiedzcie mi, te które biorą albo brały encorton, też macie wieczne uczucie głodu na zmianę z jadłowstrętem i mulenie?? Mnie cały czas chce się wymiotować, kręci mi sie w głowie. dzisiaj w pracy praktycznie wysiadł mi wzrok (mam sporą wadę - ponad 5 dioptrii i tak jakby pogorszył mi się 2 razy). Czuję sie jak przejechana przez walec

Zula echh ja też zadroszczę urlopu

Pietrucha nie ma to jak dobry plan Ruszaj do boju i niech wióra lecą!!!

 

[aditka]

Ja po encortnonie nic nie mialam... Ale ja to ja, wszyscy tyja a ja schudlam... :-)

 

[enya81]

Ja jeszcze nie przytyłam jakoś znacznie ale czuję się inaczej, bardziej ciężka, zresztą jak mogę się czuć kiedy wyglądam jak zombie i nie mogę sobie dać rady sama ze sobą... To mówisz aditko że nie miałaś....Jest szansa że to po prostu ciążowo tak się czuję??? Leżysz już w domu??

 

[aditka]

Ja w szpitalu schudlam 2 kg:-( od dzis leze w domu, mam pessar zalozony i dzis ledwo wyszlam bo mialam lekkie rozowe plamienia ale podobno tak moze byc i chyba nawet przrszlo ale to wc boje sie isc :-\