reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny, piszę, żeby we wszystkie nas powiać optymizmem! Moja kuzynka starała się o dzidziusia ponad 10 lat, i dziś po 13 latach jest w ciąży! :)) bez żadnych wspomagaczy, po prostu odpuściła i okazało się, że największą przyczyną była psychika!
Także wszystko przed nami ! :):):)
 
reklama
Hej dziewczynki:-)
Apolinko Jerzak zdiagnozowała u mnie mutacje MTHFR heterozygotyczną genu tego, który jest powiązany z homocysteiną ale ja mam w normie, do tego niedobór witaminy D3, prawie PCO więc leki na to dostałam profilaktycznie, a i insulinę bez obciążenia mam 8 więc znowu profilaktycznie leki, chociaż po obciążeniu jest idealna. Biorę do tego selen, witaminę B6, B12, femibion natal 1, kwas foliowy na receptę i to tyle co Jerzak mi przepisała. Powiedziała, że po miesiącu brania leków mogę zachodzić w ciąże. Tylko teraz mąż sie diagnozuje bo nasienie się pogorszyło:-(
oj jakie to życie poj...ne:-p
 
Iza3003, chociaż jeszcze nie byłam u Jerzak, to podejrzewam, iż mnie to samo zapiszę, bo też mam tą mutacje, insulinę muszę zrobić, i jeszcze muszę przeciwciała zrobić, bo nie robiłam nigdy, i jeszcze badanie nasienia i zobaczymy co powie.
Jestem na forum od niedawna, mogłabyś mi pokrótce opowiedzieć Twoją historię (jeśli to nie problem oczywiście) ?:)

Jeśli chodzi o nasienie - nie martw się, wiesz na czym stoicie, także jesteście już coraz bliżej celu;)
 
Moja historia w skrócie:-)
5 lat temu bez problemu zaszłam w ciąże i po bezproblemowej ciąży w 40 tygodniu urodziłam ślicznego, zdrowego chłopca:-)Jak mój synek skończył 3 latka pomyśleliśmy z mężem o rodzeństwie i szybko zaszłam w ciąże tyle, że w 12 tygodniu poroniłam:-(Moja lekarz zrobiłam minimum badań i po pół roku znowu byłam w ciąży, która zakończyła sie w 9 tygodniu. Przeżyłam to strasznie ale z pomocą od strony psychicznej mojej ginekolog po 7 miesiacach zdecydowałam sie na kolejną ciąże. Trwała ona 8 tygodni ale nie było tym razem nawet widać serduszka więc byłam już przygotowana na kolejny zabieg niestety:-(Wszystkie ciąże miały podobny przebieg tzn plamienie, krwawienie i poronienie tyle, że nie całkowiete i dlatego za każdym razem miałam zabieg łyżeczkowania w szpitalu. Mąż zaczął sie badać po 2 poronieniu i niestety zaliczył już 3 andrologów(w 3 znanych klinikach w Warszawie)i każdy z nich jak usłyszał, że mamy synka to dawał witaminki bo uważał że to tylko chwilowa niedyspozycja. Dopiero pół roku temu trafił mąż do androloga, który powiedział że z takimi parametrami nasienia zdrowe dziecko nie miałoby szans na urodzenie. To samo zresztą potwierdziła Jerzak jak oglądała wyniki.
 
Enya no jak tam u Ciebie, jakies objawy widoczne ;-)?,
oby sie udało !!!
Zula i Enya mam nowy zapas od jerzakowej, to Wam podesle w najblizszym czasie;-)

Ja zaczełam od weekendu zalecenia jerzakowej, wprowadziłam diete, zaczełam ćwiczyc , chociaz teraz jestem w trakcie remontu , wiec i tak latam jak kot z pęcherzem.
Co do lekarstw, to niestety dośc marnie reaguję na glucophage, mega sensacje żołądkowe,
ale dzisiaj już dużo lepiej , wiec mam nadzieje że się unormuje..

Trochę sie tez podłamałam przepisanymi lekami bez recepty,
Infolic 20 saszetek kupiłam za 70 zł!!!!, a to starcza na 10 dni..
do tego femibian -tylko najlepiej ten natal 2 plus, bo ma najwięcej metafoliny ( to na nasze mutacje ) , 45 zł :(.
eh no masakra z tym wszystkim.. no nic jak ma pomóc łykam wszytsko :)

Iza
a jakie Mąż ma zalecenia od lekarza ?, ja mysle ze odpowiednimi witaminami, można duzo poprawić, warto tez może pomyslec o inseminacji, wtedy wybirą najlepszych "chłopaków" ;-)
Ja mysle, że w takim przypadku, udało by sie Wam dostac nawet na nfz.

Barbinka jak tam ?. kiedy pracę zaczynasz ?
Truskawka, widze , że sie pojawiasz, odezwij sie do nas Kochana ;-)
Zula jak tam budowa domu ?,
my właśnie jestesmy w trakcie mega rozpierduchy, ,
na razie nerwy mnie jeszcze nie szarpią, ale juz zaczynam byc na skraju..
wszystkie ciuchy w worach, rano w zebach pył ze szlifowania ścian..
ale najwżniejsze , że zaczyna sie robić pieknie :)

Buziaki dla Wszyskich Dziewczyn a podówjne dla Ciężarnych :-)
 
uch misiejku - jak ja niecierpię takiego syfu:( aż Ci współczuję... my jeszcz nie zaczynamy. Pewnie początek gdzieś w maju... Powiedz Jerzak coś Ci powiedziała na temat prolaktyny? Tak mi się przypomniało:) co do glucophage o też biegunkowe sprawy czy po prostu boli Cię żołądek? Sorki, że tak pytam ale po moich ostatbich przejsciach to nadal go nie biorę i badam co komu i jak:) A jeszcze sprawa kwasu foliowego. Na razie łykam to Twoje i mam jeszcze jedno opakowanie od Gosieńki. Piszę jakby ktoś inny potrzebował szybciej:) Jestem bardzo, bardzo Ci wdzięczna za to że o mnie pamiętasz.
 
Zulka spoko, nic co ludzie nam obce nie jest ;-), no włąsnei pierwsze dwa dni, tylko w brzuchu sie przelewało , torche nudnosci, a wczoraj jak na złośc, chyba z 10 razy w kibelku byłam, i to w pracy :wściekła/y:
Dzisiaj póki co, spokój, wziełam rano do śniadania i na razie obajwów brak ;-)
przez pierwszy tydzien mam brac po jednej tabletce, potem potem druga dołożyc.
A długo próbowałas brac ?, moze Twój organizm dłużej sie przywyczaja ?

no właśnie na temat prolaktyny ciszą, wyszła mi w tym 22 dc znowu wysoka
598 przy normie do 623 , i powiedziała że jest ok...
niby jest to zwiazane z moim pco, taka moja uroda...
chcoiaz nadal biorę bromka i chyba na własna ręke pol tabletki na noc bede brac.

o TSH powiedziła że jest ok, zarobiłam tak przy okazji, i tym razem wyszło jeszcze wyższe 2,4 :(, musże sie zmobilizowac i zapisac do endo..
 
cześć dziewczyny niestety nie mam dobrych wiadomości 5 aniołek (5tydz5dni)

już brak mi sił.......

może to przez to ze nie skończyłam szczepień ale nie rozmawiałam jeszcze z profesorem

przeraża mnie to, ze po szczepieniach ciąza skonczyła się szybciej niż jak miałam zapalenie płuc wtedy doszłam do 7tyg2dni:baffled: dziwne...
 
reklama
Gogac85 oj, bardzo mi przykro, że to tak się skończyło:( nie mam pomysłu czemu to tak się szybko skończyło, może przez te szczepienia, a może i nie,..
 
Do góry