Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[lumia]

mutacjami w genach V Leiden (tzw. F5), protrombiny (tzw. F2) lub MTHFR
Dziewczyny znalazłam taki artykuł, o te 3 mutacje chodzi? Wszystkie robią w diagnostyce?
Chyba w sobotę pojadę zrobić. 190zł to chyba niedrogo...myślałam,ze ok 400zł

 

[bertha]

A to jeszcze mam pytanie o przeciwciała rożne. Np Ana, czy zespol anfosfolipidowy. Czy badania należy powtórzyć po ilus tygodniach zeby był wynik potwierdzony? Mam ujemne wyniki (oprócz p.plemnikowych) i zastanawiam sie czy mam to powtarzać? Czy powtarza sie tylko jesli wynik jest dodatni?

 

[asia669]

Tak. To moja ale jest córeczką kotki moich rodziców - mamusia Maine coon, tatuś nieznany
Tricolorki sa przepiękne

Jak dopadnę swoją uparciuchę to też jej foto strzelę i wstawię. Tak, są piękne i mądre, moja też ruda, czarna i biała, dlatego pomyślałam, że może spokrewnione.

 

[bertha]

mutacjami w genach V Leiden (tzw. F5), protrombiny (tzw. F2) lub MTHFR
Dziewczyny znalazłam taki artykuł, o te 3 mutacje chodzi? Wszystkie robią w diagnostyce?
Chyba w sobotę pojadę zrobić. 190zł to chyba niedrogo...myślałam,ze ok 400zł

Tak jest, wszystkie robią w diagnostyce. Ale ceny ja nie pamietam..

 

[bertha]

Jak dopadnę swoją uparciuchę to też jej foto strzelę i wstawię. Tak, są piękne i mądre, moja też ruda, czarna i biała, dlatego pomyślałam, że może spokrewnione.

Moze spokrewnione po tatusiu

 

[lumia]

Bertha
Dziękuje
Ja nie powtarzałam tych badań. Tzn robiłam rozszerzone ana 3 ,ale dlatego, że ana 2 wyszło dodatnie.

 

[asia669]

Moze spokrewnione po tatusiu

Fakt, rzadko zdarzają się trikolorki, ale po tatusiu chyba nie, bo trzykolorowe są tylko kotki.
Takie kocie geny

 

[bertha]

Bertha
Dziękuje
Ja nie powtarzałam tych badań. Tzn robiłam rozszerzone ana 3 ,ale dlatego, że ana 2 wyszło dodatnie.

Oki, dziękuje

 

[bertha]

Fakt, rzadko zdarzają się trikolorki, ale po tatusiu chyba nie, bo trzykolorowe są tylko kotki.
Takie kocie geny

No tak.... Moja jest dodatkowo czarna szylkretką

 

[fondie]

Jak was czytam to się ciesze ze wydam 6,5 tys a będę mieć wszystkie badania na raz i dobrane leczenie.
A czy mutacja i V leiden są dziedziczone ? Bo u mnie w rodzinie nie ma problemów z zachodzeniem i z utrzymaniem tylko ja jedyna taka ...kwiatuszek tez chyba tak ma.... i to ze 1 dziecię straciła kolejne urodziła i zaczęły się schody tak jak u mnie daje do myślenia ze to allo a nic dzidziczone.
Właśnie oglądałam program na temat kobiet z hashimoto ze mogą nie zachodzić w ciążę albo nie donosic. Musze chyba zacząć ta dietę.
Martha jak się czujesz ?
Asia czy dalej płacisz bo ja tak !
Odnośnie IO ja miałam badanie krzywej cukrowej i insuliny sama krzywa cukrowa nic nie pokazuje ja na szczęście jej nie mam za to wyszła mi hiperprlaktynemia ponoć tez przez tarczyce.