reklama
no właśnie żaden...tylko in vitro! ;/ zmieniłam lekarza, ale ten też rozkłada ręce. Chociaż babka mówi, że mam do niej przyjść na jakiego 3 miesiące zrobi mi posiewy, jakieś może jeszcze badania i że może warto jeszcze raz spróbować, skoro tym razem udało się zajść dalej niż zawsze... ale to tak naprawdę nic konkretnego. A ja nie chce dalej być królikiem doświadczalnym.
Zula - witamina E w dawce 200 mg x 3 dziennie. Zwróc uwagę w aptece,aby to była witamina E naturalna tzw.tokovit, a nie syntetyczna.Gdzieś czytałam że ta I- lepiej się wchłania.
Dzięki za info o DHEA to będę brać tą 100 co drugi dzień.
Dzięki za info o DHEA to będę brać tą 100 co drugi dzień.
Apolinko a czemu in vitro, jak w ciaże zachodzisz ??
widże że teraz większość lekarzy , ma to jedno rozwiązanie..
No widze, że troche badań robiłaś, w sumie jest jeszcze dużo immunologicznych do zrobienia, np. wszystkie przecwciała, ale co by w nich nie wyszło to i tak dostaniesz te same leki , jak teraz.
No chyba , że wyszły by przeciwpleminkowe ASA, wtedy jest jakas kuracja kondomowa i zalecana inseminacja..
a powiedz, leki na obniżenie Tsh i prolaktyny jakies brałas ? , bo widze ze to tsh dosc wyskokie..
Jesli chodzi o nasienie, to moze warto było by sie zainteresowac wątkami
które pisała na tym forum Miromirka ,
a mianowicie, rozszerzyć badanie nasienia, o ta chromatyne ,
czyli DNA plemnika..
W invicie nie proponowali Wam tego badania ? , wiem że też robią .
widże że teraz większość lekarzy , ma to jedno rozwiązanie..
No widze, że troche badań robiłaś, w sumie jest jeszcze dużo immunologicznych do zrobienia, np. wszystkie przecwciała, ale co by w nich nie wyszło to i tak dostaniesz te same leki , jak teraz.
No chyba , że wyszły by przeciwpleminkowe ASA, wtedy jest jakas kuracja kondomowa i zalecana inseminacja..
a powiedz, leki na obniżenie Tsh i prolaktyny jakies brałas ? , bo widze ze to tsh dosc wyskokie..
Jesli chodzi o nasienie, to moze warto było by sie zainteresowac wątkami
które pisała na tym forum Miromirka ,
a mianowicie, rozszerzyć badanie nasienia, o ta chromatyne ,
czyli DNA plemnika..
W invicie nie proponowali Wam tego badania ? , wiem że też robią .
B
BalbinaMalina
Gość
Apolinka zapewne nic mądrego ani odkrywczego Ci nie doradzę, ale jak dla mnie in vitro to nie rozwiązanie, bo w ciążę zachodzisz, tylko później się coś psuje. Miałaś już akcję serduszka w tej ostatniej ciąży? Dla mnie to Twoje tsh również za wysokie, ja mam aktualnie 1,9 i zbijam z moim endokrynologiem, a jak miałam 3,9 to mi powiedział, że takie to mają kobiety w okresie menopauzy. Oczywiście większość ginekologów to ignoruje, bo mieści się w normie, ale nie dla kobiet starających się o dziecko.
Wiem, że in vitro to nie rozwiązanie mojego problemu, dlatego też zrezygnowałam z Invicty. Jestem z okolic trójmiasta, także może powinna jeszcze udać się do Gamety, chociaż jakoś dużo informacji o niej nie słyszałam.
Na obniżenie prolaktyny brałam Dostinex.
Jeśli chodzi o Tsh, to dopiero teraz, ostatni moj gin zwrócił na to uwagę, ale nie zdarzyłam jego zbić, ponieważ za szybko zaszłam w kolejną ciążę (tak sobie teraz o tym myślę, chociaż gin nic mi nie mówił, tylko zapisał euthyrox i już) Z upływem czasu mam żal do siebie, że nie poczekałam, aż tsh będzie poniżej 2.0, ale sądziłam,że skoro gin nic nie mówił, to wystarczy że biorę euthyrox.
Jeśli chodzi o te wszystkie przeciwciała to na pewno je zrobię i szczegółowe badanie nasienia, tylko nie bardzo wiem, gdzie mogę je tu w trójmieście zrobić, ale coś znajdę
Zastanawiam się czy faktycznie nie udać się do Łodzi, czy może póki co tu wszystkie badania samemu porobić..?
Sama nie wiem jaką drogę obrać...
Dziękuję każdej z Was za pomoc:*
Na obniżenie prolaktyny brałam Dostinex.
Jeśli chodzi o Tsh, to dopiero teraz, ostatni moj gin zwrócił na to uwagę, ale nie zdarzyłam jego zbić, ponieważ za szybko zaszłam w kolejną ciążę (tak sobie teraz o tym myślę, chociaż gin nic mi nie mówił, tylko zapisał euthyrox i już) Z upływem czasu mam żal do siebie, że nie poczekałam, aż tsh będzie poniżej 2.0, ale sądziłam,że skoro gin nic nie mówił, to wystarczy że biorę euthyrox.
Jeśli chodzi o te wszystkie przeciwciała to na pewno je zrobię i szczegółowe badanie nasienia, tylko nie bardzo wiem, gdzie mogę je tu w trójmieście zrobić, ale coś znajdę
Zastanawiam się czy faktycznie nie udać się do Łodzi, czy może póki co tu wszystkie badania samemu porobić..?
Sama nie wiem jaką drogę obrać...
Dziękuję każdej z Was za pomoc:*
Apolinka - w łodzi dostaniesz na dzień dobry zestaw badań i szczepienia Zbij prolaktynę a branie raz Dostonexu nie wystarczy... w sumie powiem szczerze, że ta prolaktyna nie wydaje się najgorsza tylko tsh... Prolaktyna głównie nie dopuszcza do zapłodnienia a jak już zachodzisz to inna sprawa. Napewno musisz zbić tsh do ok 1... W ciąży TSH skacze a jak Ty wyjściowe masz tak wysokie to to jak najbardziej może być przyczyną poronień. Zrób również wszytskie wymazy i mąż też. Bakterie też mają wpływ na jakość nasienia. Na Twoim miejscu podarowałabym sobie kliniki leczenie bezpłodności bo kazda będzie proponować Ci in vitro a jak sama wiesz nie tędy droga. Wiem, że w trójmieście są jacyś dobrzy immunolodzy choć tak jak słusznie misiejek pisze zestaw leków i tak masz dobry i nic więcej Ci nie dadzą. Ja bym na Twoim miejscu najpierw wyrównała hormony i zrobiła bakterie. Dopóki TSH nie miałabym ok 1 nie próbowałabym zachodzić jeśli chcesz zrobić jakieś przeciwciała to proponowałabym przede wszystkim przeciwłożyskowe (APA), ANA i może przeciwjajnikowe (AOA chyba). Na końcu zawsze zostają szczepienia
Magda CH - dużo tej witaminki Ja do tej pory brałam 400/dzień i wydawało mi się dużo. Co ciekawe Jerzak mi jej nie przepisała...
Dziewczyny a ile się płaci za badania tych mutacji? Czy w Diagnostyce takie rzeczy też robią?
Magda CH - dużo tej witaminki Ja do tej pory brałam 400/dzień i wydawało mi się dużo. Co ciekawe Jerzak mi jej nie przepisała...
Dziewczyny a ile się płaci za badania tych mutacji? Czy w Diagnostyce takie rzeczy też robią?
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję Ci zula_5 za cenne rady! Zrobię jak mówisz, na razie czekam na krwawienie. Po wszystkim zacznę od wymazów, i przeciwciał! no i przede wszystkim wybiorę się do endokrynologa. chciałabym, że faktycznie to tsh było moją przyczyną, a nie nic innego.
Pożyjemy, zobaczymy...na razie czekam.
Pożyjemy, zobaczymy...na razie czekam.
Podziel się: