reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Lumia u mnie w rodzinie nie bylo taliegi problemu. Bylo nas 10 zostalo 8. Moja mama 3 urodzila w polu przy kopaniu ziemniakow!!! A ja ostatnia taki wypierdek... Dwie siostry maja po 5 dzieci a reszta juz troszke mniej. Na razie ja jedyna mam jedno. Moj M ma zdrowa siostrę i brata z ZD. Wiec gdzieś z tyli głowy mysli są ze jednak moze byc cos nie tak. Ale pamietam jak robilam usg prenatalne z Oliwia w ciazyw i tam dr pytala o choroby w rodZinie. Powiedzielismy o ZD to powiedziala, ze ZD to przypadek i tego się nie dziedziczy.
 
moj gin tez mi mowil o tej plci. wspomnial nawet ze mial taka pacjentke co 6x poronila (dziewczynki) a za 7 razem sie udalo i urodzil jej sie zdrowy chlopczyk.
 
bo ZD sie nie dziedziczy. Wlasnie zrobilamz astrzyk z fragmiu az sie boje mojego uczulenia jutro:( jakbym miala pewnosc, że to na dzieciatko nieoddzialuje to bym to olala i moglabym chodzic z wyprsykami ale jak to ma wplynac to boje sie naszczescie kolejny am bc w czwartek i bede po wizycie u gina niech cos wymysli!!
 
dziewczyny ale to sa badania an testoosteron na 17ohp androstadion one wykrywaja takie rzeczy ..nie mieliscie takiej diagnostyki? moja tesciowa poronila 2 razy i ma 4 synow wiec zastanawiam sie czy ona tak nie miala oprocz tego incydentu nie ma u nas nici ponoc jak to sie wykryje cos tam mozna przyjmowac w ciazy z ta plcia ktorej nie mozna miec nie chce w blad wprowadzic ale jakos tak czytalam, natknelam sie na to jak robili mi kompleks badan w szpitalu hormonalnych i zaczelam wtedy duzo o tym czytac i juz predzej pasowalo do mnie to ze dziewczyny z hashimoto po prostu tak maja ze poraniaja niz ze mam nie urodzic jakiejs plci
 
Fondie czemu dałaś mi negatywa za literówki w tekście (??) jak odpisywałam Kwiatuszkowi nt. kariotypów?? Bo mnie to zastanawia??
Kopiuję:
fondie ocenia twój wpis
upload_2016-1-26_22-0-30.png
Literówki... w wątku Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne.

Kwiatuszku to oznacza tylko tyle że dziecko nie dziedziczy żadnej wady genetycznej bo wy takich nie macie i nie jesteście nosicielami...
 

Załączniki

  • upload_2016-1-26_22-0-30.png
    upload_2016-1-26_22-0-30.png
    124 bajtów · Wyświetleń: 467
Fondie czemu dałaś mi negatywa za literówki w tekście (??) jak odpisywałam Kwiatuszkowi nt. kariotypów?? Bo mnie to zastanawia??
Kopiuję:
fondie ocenia twój wpis Literówki... w wątku Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne.
Kwiatuszku to oznacza tylko tyle że dziecko nie dziedziczy żadnej wady genetycznej bo wy takich nie macie i nie jesteście nosicielami...
enya juz cofenalm przepraszam cos mi sie kliknelo chyba ja powinnam miec negatywa jak pisze z komorki bo blad na bledzie.
 
Kwiatuszku u mnie np w rodzinie wiele było przypadków wcześniactwa i martwych urodzeń ale o tym dowiadywałam się systematycznie. Jakoś tak nikt o tym wcześniej nie mówił dopóki ja nie zaczęłam mieć problemów.
Babcia moja miała 3 dzieci: wujek urodzony w 7 miesiącu ciąży z wagą 1700 (przeżył), później martwo urodzona dziewczynka w 6 mc z rozszczepem kręgosłupa (mutacja MTHFR się kłania), na końcu moja mama - jedyna donoszona i zdrowa. Babcia chciała mieć więcej dzieci ale nie wyszło, nie wiem czy poraniała ciąże bo pewnie sama nie wie. Siostra babci - chłopiec martwo urodzony,nie znam powodu i jedyna zdrowa córka. Druga siostra - jeden syn. Ciotka (córka siostry babci) roniła ciąże ale doczekała sie 3 córek, wujek od drugiej siostry babci ma tylko jedną córkę. Moja mama -ja, donoszona i zdrowa, potem poronienie, długo nic i po 11 latach mój brat -wcześniak, mama całą ciążę miała problemy. Ja bałam się najbardziej tych wad typu rozszczepy dlatego tak mi zależało na dużej dawce kwasu foliowego . I udało się:) Musisz dać sobie szansę i tak jak napisałaś - za daleko już zaszłaś.
 
reklama
Do góry