reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

susana czekamy niecierpliwie :) a ja dziś odebrałam wynik p-ciała p/beta 2 glikoproteinie 1 i mam IgA dodatni 200 a norma jest do 20! Czy któraś wie coś na ten temat??!
 
reklama
Ja jeszcze czekam z tym badaniem. Pójdę dopiero w poniedziałek. Dziś dopiero ok 3 dzień po owu. Także humor na ciążowy nijak nie wygląda. Po prostu dół ale staram się z niego wyczolgac się wiec na dobry początek skoczę po zakupy a później jogging z sankami z przedszkola ;-)
Bea wynik choć brzmi groźnie nie musi oznaczać że jest bardzo źle. Na innym wątku była dziewczyna która w wakacje też to miała a teraz jest w ciąży i jest ok.
 
Susana gratuluję!
Co do zadniadu groniastego...- przez niego właśnie miałam guza mózgu a teraz okazało się ze mam przerzuty do płuc i urósł mi guz na twarzy. Nie wspominając o tym ze mam też guz pierwotny w macicy. A to wszystko przez to że po poronieniu nie zbadalam bhcg. Myślałem że jak beta spada i dostalam krwawienia to już jest po sprawie... Teraz jeżdżę po szpitalach i szukam ratunku choć wiem że będzie ciężko.
 
reklama
Susana , teraz dbaj o siebie, odpoczywaj dużo! I przede wszystkim bierz dużo luteiny, duphastonu i cały zestaw leków!!!!!!

I na pewno nie jest to za mały wynik jak na ten dzień, bo na tym etapie beta bardzo szybko przyrasta.
Powtórz pojutrze (jak dasz radę, bo ja w jednej ciąży chodziłam codziennie, bo nie dałam rady wytrzymać 48h ale ja mam fioła na tym punkcie)
 
Do góry