Nafoczka ja jak byłam w ciazy to tez nie miałam żadnych obiawów , dopiero jak zaczęło juz serduszko bić to zaczęło mnie mdlić . Kady przechodzi to inaczej .
Dzisaj mam troszke "bad day " rozmawiałam z moja szwagierką , która jest w ciazy i opowiadała mi jak sie czuje i w ogole o wizycie , sama w sumie się jej zapytałam o to ale nie chodzi o nia tylko o mnie , ja się wkurzylam na to wszystko co sie ze mna dzieje , że na wszystko muszę czekać , że nic nie moge sobie zaplanować ,że wszytko tak wolno idzie u tych lekarzy i tak naprawdę nie wiem kiedy bede miec to zielone światło . Teraz w poniedziałek ide na kolejny zabieg , tylko to jest smieszne ,że nawet nie wiem na jaki i co bedą mi robić . Dostałam od nich tylko list z godzina i data i ze bedę pod narkozą i wiem tylko że bedą mi tą miedz wyciągać ;( nie wiem wszystko jest crazy . A jeszcze mnie to dobija , że nie mam jeszcze żadnych wyników od 16 czerwca , nie wiem nic czy są ok czy nie .
