reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porodówki w Szczecinie i okolicach

Dziewczyny ja zdecydowałam się na Wojskowy - może szpital wyglądem nie powala, za to opieka wg mnie rewelacja, cały personel baardzo fajny, dzieci zabierają na noc, więc można odpocząć po porodzie te 2-3 dni. Ja po cc byłam 3 dni. Poród możliwy z towarzyszącą osobą, chociaż u mnie to się nie przydało.

Leżałam tam ponad tydzień na patologii ciąży i jestem na 27 maja umówiona na CC. Opieka jest super!! Nie sądziłam, że lekarze i położne mogą być tacy cudowni i wspierający. Leżałam kilka dni w Policach na PC i nikomu nie polecam, personel straszny, lekarze w ogóle nie informują co i jak, nie zrobili mi podstawowych badań, a trzymali tylko po to, żeby NFZ zapłacił, w dodatku podali mi leki, które w ogóle nie były mi potrzebne...
 
reklama
Widzę ze od dawna nikt nic nie napisał o porodówkach więc ja coś napiszę.
Miałam cesarkę w Zdrojach. Warunki super- i dla mamy i dla dziecka. Są podkłady higieniczne w szafkach dla mamy i 12 pieluszek na start. W pokojach czysto i nowocześnie. Jedyne co bym dodała to fotel do każdego pokoju, bo jednak karmienie w łóżku dla mnie to była jakaś tragedia.:-( Na leżąco synek nie chciał ssać, a ustawienie zagłówka pionowo żeby sie oprzeć oznaczało ze potem będe musiała ten zagłówek (czyli połowę łóżka) opuścić (czyli pchać z całej siły). Po cesarsce to mega wyzwanie... Personel bardzo miły i kompetentny! :tak:Oprócz jednej starszej pielęgniarki która po 8 godz. po cc przyszła i zarządziła ,,wstajemy drogie panie" po czym wyszła i zamknęła za sobą drzwi :szok: a ja wstajac niemal nie zemdlałam z bólu (na szczęście zdążyłam szybko się położyć). Nawet całkiem smaczne jedzenie było, a blisko sal jest aneks kuchenny do dyspozycji pacjentek więc można trzymać tam swoje jedzenie w lodówce. Następnym razem też tam pojadę ;)
 
Witam wszystkie przyszle mamusie!!!
Rodzilam 30 maja 2013 w szpitalu wojskowym w Szczecinie...
Wiem ze wiele ciezarnych rezygnuje z rodzenia tam ze wzgledu na to iz nie podoba im sie wyglad szpitala.... ALE DROGIE CIEZARNE... nie o to przeciez chodzi... WAZNA JEST.... opieka nad Toba i malenstwem przed, w trakcie i po porodzie!!! A ja uwazam ze personel tego szpitala jest na medal!!!
Przed porodem bylam tam na ktg i mila pani polozna wszystko mi wyjasnila co i jak, ze skurcze sa ze zostane bo raczej juz dzis bede rodzic.... nie mylila sie godzine pozniej juz lezalam na sali porodowej... bylo przy mnie 5 poloznych... kazda z troska w oczach na mnie patrzyla i pomagala gdy nadeszly bole parte... bylo mi ciezko przec wiec dwie polozne podtrzymywaly mi nogi, jedna podtrzymywala glowe, nastepna trzymala za reke a ostatnia odbierala porod wraz z pania doktor (przemila pania Agnieszka Suzynowicz-specjalnie zapamietalam jej nazwisko z uwagi na jej profesjonalizm). Po porodzie polozne spytaly sie mnie czy chce dziecko na noc czy wole odpoczac... czy chce nakarmic malenstwo czy maja dac butle ze sztucznym... wolalam nakarmic bo zamierzalam karmic piersia... przychodzily co chwile i pytaly sie jak sie czuje... czy chce tabletke usmierzajaca bol... mowie wam dziewczyny.... rewelacja!!!
W sumie w szpitalu bylam z moja corka tydzien wiec polozne nazwaly mnie weteranka.... byla kupa smiechu... rewelacyjne polozne od mam a jeszcze lepsze te od noworodkow (specjalne podziekowania dla poloznej "od miskow" kazdy kto rodzil w wojskowym wie o ktorej poloznej mowie)-kobieta z sercem na dloni, taka kochana jak wlasna mama-a jej pomoc i porady nieocenione... ja dzieki jej pomocy i radom po tygodniu spedzonym w szpitalu wiedzialam wszystko o pielegnacji malenstwa, o kapieli, o smarowaniu pupki, cialka, chorobach, o mojej diecie po porodzie, o wszystkim!!!
Moglabym tak pisac w nieskonczonosc co mi sie milego przytrafilo w tym szpitalu i zachwalac go pod niebiosa!!!
DLATEGO KOCHANE DZIEWCZYNY jezeli wahacie sie co do wyboru szpitala to sprawa jest prosta TYLKO I WYLACZNIE- SZPITAL WOJSKOWY!!!!!!!
Ps.moja siostra rodzi w sierpniu i tez bedzie w Wojskowym rodzic choc chciala w Zdrojach ale przychodzac do mnie na oddzial szybko zmienila zdanie... bede ja wspierac podczas porodu a przy okazji odwiedze "moje" kochane panie polozne!!!

Ps2. porod rodzinny w Wojskowym jest za darmo!!! kolejny plus!!!

Ps.3. w szpitalu dla malenstwa trzeba miec pieluszki, chusteczki nawilzane i kremik na odparzenia, przyda sie takze kocyk do przykrycia. Mama niech wezmie szlafrok, swoje sztucce i kubek, 3 reczniki (dwa male i 1 duzy), szampon ,szare mydelko, kosmetyki, suszarke, szczotke do wlosow, paste+ szczoteczke, cos do poczytania, duzo wody niegazowanej, jak mama ma laktator swoj to niech wezmie (szpitalny troche bolesnie sciaga mleko)-reszte dostanie sie w szpitalu! Pyszne jedzonko podaja w szpitalu ale mozna tez wziac swoja wedlinke i bulki (nic oprocz tego nie wolno zjesc po porodzie) bo jest lodowka na korytarzy do dyspozycji mam.

Buziaczki:*
 
Witam wszystkie przyszle mamusie!!!
Rodzilam 30 maja 2013 w szpitalu wojskowym w Szczecinie...
Wiem ze wiele ciezarnych rezygnuje z rodzenia tam ze wzgledu na to iz nie podoba im sie wyglad szpitala.... ALE DROGIE CIEZARNE... nie o to przeciez chodzi... WAZNA JEST.... opieka nad Toba i malenstwem przed, w trakcie i po porodzie!!! A ja uwazam ze personel tego szpitala jest na medal!!!
Przed porodem bylam tam na ktg i mila pani polozna wszystko mi wyjasnila co i jak, ze skurcze sa ze zostane bo raczej juz dzis bede rodzic.... nie mylila sie godzine pozniej juz lezalam na sali porodowej... bylo przy mnie 5 poloznych... kazda z troska w oczach na mnie patrzyla i pomagala gdy nadeszly bole parte... bylo mi ciezko przec wiec dwie polozne podtrzymywaly mi nogi, jedna podtrzymywala glowe, nastepna trzymala za reke a ostatnia odbierala porod wraz z pania doktor (przemila pania Agnieszka Suzynowicz-specjalnie zapamietalam jej nazwisko z uwagi na jej profesjonalizm). Po porodzie polozne spytaly sie mnie czy chce dziecko na noc czy wole odpoczac... czy chce nakarmic malenstwo czy maja dac butle ze sztucznym... wolalam nakarmic bo zamierzalam karmic piersia... przychodzily co chwile i pytaly sie jak sie czuje... czy chce tabletke usmierzajaca bol... mowie wam dziewczyny.... rewelacja!!!
W sumie w szpitalu bylam z moja corka tydzien wiec polozne nazwaly mnie weteranka.... byla kupa smiechu... rewelacyjne polozne od mam a jeszcze lepsze te od noworodkow (specjalne podziekowania dla poloznej "od miskow" kazdy kto rodzil w wojskowym wie o ktorej poloznej mowie)-kobieta z sercem na dloni, taka kochana jak wlasna mama-a jej pomoc i porady nieocenione... ja dzieki jej pomocy i radom po tygodniu spedzonym w szpitalu wiedzialam wszystko o pielegnacji malenstwa, o kapieli, o smarowaniu pupki, cialka, chorobach, o mojej diecie po porodzie, o wszystkim!!!
Moglabym tak pisac w nieskonczonosc co mi sie milego przytrafilo w tym szpitalu i zachwalac go pod niebiosa!!!
DLATEGO KOCHANE DZIEWCZYNY jezeli wahacie sie co do wyboru szpitala to sprawa jest prosta TYLKO I WYLACZNIE- SZPITAL WOJSKOWY!!!!!!!
Ps.moja siostra rodzi w sierpniu i tez bedzie w Wojskowym rodzic choc chciala w Zdrojach ale przychodzac do mnie na oddzial szybko zmienila zdanie... bede ja wspierac podczas porodu a przy okazji odwiedze "moje" kochane panie polozne!!!

Ps2. porod rodzinny w Wojskowym jest za darmo!!! kolejny plus!!!

Ps.3. w szpitalu dla malenstwa trzeba miec pieluszki, chusteczki nawilzane i kremik na odparzenia, przyda sie takze kocyk do przykrycia. Mama niech wezmie szlafrok, swoje sztucce i kubek, 3 reczniki (dwa male i 1 duzy), szampon ,szare mydelko, kosmetyki, suszarke, szczotke do wlosow, paste+ szczoteczke, cos do poczytania, duzo wody niegazowanej, jak mama ma laktator swoj to niech wezmie (szpitalny troche bolesnie sciaga mleko)-reszte dostanie sie w szpitalu! Pyszne jedzonko podaja w szpitalu ale mozna tez wziac swoja wedlinke i bulki (nic oprocz tego nie wolno zjesc po porodzie) bo jest lodowka na korytarzy do dyspozycji mam.

Buziaczki:*

Zgadzam się z każdym słowem, a ciocia "Misiowa" jest przecudowna - jak samo nazwisko wskazuje - Cuda ;) Doktor Suzynowicz super, ale ja uwielbiam dr Pychtina! Jest ekstra ;) Ogólnie każdemu polecam, opieka przed, w trakcie i po porodzie - w trakcie połogu drogie panie również, w każdej chwili można z każdym niepokojącym objawem iść na oddział.

ALFA - dzięki ;)
 
ja rodziłam w wojskowym, ale byłam bardzo niezadowolona... miałam 21 lat, traktowano mnie jak wpadkową 15 -stkę. Nikt mi się nie przedstawiał, nikt nie informował co mi będzie robione. rodziłam ponad 20 h, na koniec zrobiono mi cc. w trakcie porodu miałam robiony masaż szyjki, bez mojej zgody. na sam koniec porodu okazało się, ze mam za wąska miednice, cesarka była zrobiona w ostatniej chwili. zatajono to w dokumentacji porodu. całe szczęście dziecku nic się nie stało. co do opieki po porodzie, było ok
 
reklama
ale przyznam szczerze, ze teraz jakbym była w ciązy to bym tam rodziła. wiem, ze musi być cc, nikt mi jej nie odmówi, a opieka po porodzie była świetna
 
Do góry