reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

fakt, jest taka jedna dziwna... na pierwszy rzut oka to nawet nie powiedziałabym, że to lekarka, ale jej dziwność jak dla mnie polega na mniejszej "wylewności" w porównaniu do innych lekarek... Poprostu bada dzieciątko i mówi ze jest ok (albo nie mowi nic:no:), no chyba ze cos jest nie tak to mówi, ale jakoś tak mało... ale poza tym bez zastrzeżeń;-) Reszta bardzo konkretna, potrafią wszytsko wytłumaczyc, co, gdzie, jak i dlaczego;-):-) Ja jestem bardzo zadowolona
 
reklama
no to tak:

ZEROMSKI = super polozne, miłe uczynne, warunki sanitarne syfskie ale do przezycia, prysznice syfskie i nie ma w pokoju a to jest kupa bo jak krwawisz to lepiej sie móc czesto podmywac, lekarze tragedia!!!!! Jak nie masz swojego to kupa jest blada, jak chodziłas do kogos od nich to cie traktuja o niebo lepiej. jelsi chodzi o porob to jest mega parcie na naturalnie i ja na przykład miałam indukcje - nieudana - na Ujastku by mnie pocieli a tu mnie odpieli od kroplówki i mecz sie babo sama i zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie, nie dokarmia cie dziecka, jak nie masz pokarmu to sie mecz az bedziesz miała, nie pomagaja za bardzo połozne niestety, wszytsko z laska, dlaczego ja po nia dzownie - mam wstac i sobie przyjsc (a ja 3 godziny po porodzie, nieprzytomna, z rozwalonym kroczem, hemoroidami na pół tyłka i wrzeszczacym dzieciakiem), co dalej chmmmm acha najwaznijesze - nie dostaniesz ZZO nie ma takiej szansy po prostu, ja moze patrze na to inaczej bo mialam ciezki poród, glupia lekarke. ale tam jest troche spychologia - szczególnie na połoznictwie, nikt nie przychodzi nie pyta sie czy pomóc - radx sobie sama.

UJASTEK - niestety glówna wada sa LENIWE połozne na porodowce, nastawione na kase, prawie bym dziecko przez głupia pinde straciła (nie pekł mi pecherz płodowy, dziecko nie schodziło do kanału bo mialam tzw. skórzasty pecherz i by nie pekł sam, rozwarcie na 10 cm, parte jak tralala moja mama latała do niej po 5 razy chyba a ta mówiła ze zaraz przyjdzie polozna co ja zmienia, i przez ta france meczyłam sie 45 minut i mały w tym czasie wyrznał kupe w brzuchu i miał zachłystowe zapalenie płuc i 8 dni w szpitalu i antybiotyk a w domu dwulatek teskniacy...), trzeba miec koniecznie opłacona swoja połozna, ja mialam lekarza, przyszedl na końcówke - najwazniejsze ze byl, warunki super, zarcie super. połozne od noworodkow super, co chwile przychodza pytaja sie czy w czym snie pomóc, dokarmiaja ale mi to akurat pasowało ale jak nie chcesz nikt ci dziecka nie doakrmoi bo masz go przeciez caly czas przy sobie, po cieciach zabieraja dzieciaka a w zeromskim mecz sie babo. Jak masz stamtad lekarza i oplacisz sobie połozna to SMIAŁO POLECAM TEN szpital, jak nie to lepiej jechac do Żeromskiego bo tam połozne na porodówce to anioły a nie ludzie.

A to 1 miejsce w akcji Rodzic po ludzku to grubbbboooo naciagane jest.... Potem napisze czemu i jak mi sie cos przypomni to jeszcze napisze, lece bo m. mnie wola :-p
 
No to jeszcze o pediatrach neonatologach w Żeromskim.
Ja miałam do czynienia z dwoma paniami doktor. Jedna z nich fantastyczna, dr Teresa Bujny, wszystko tłumaczyła, jak trzeba było to i po sto razy, o wszystko pytała i doradzała, w ogóle fantastyczna babka, my z Tosią dalej do niej chodzimy. Druga "dziwna", nie mam pojęcia jak się nazywa, ale na pierwszy rzut oka widać, że coś nie tak. Wpadała do sali coś mówiła, nikt nie rozumiał o co chodzi. Najgorsze, że nastraszyła nas że w serduszku małej słyszy szumy i że trzeba robić dalsze badania - ja przepłakałam cały dzień, bo już sobie wyobrażałam operację serca u takiego maleństwa, później nam kto inny wytłumaczył, że to fizjologiczne szumy i że zdarzają się u wielu noworodków i zazwyczaj same przechodzą. Z resztą same sobie wyobraźcie jak się można poczuć jak wpada lekarka i mówi, " nie idziecie do domu bo dziecko ma szumy w sercu" i ucieka, bez żadnej informacji...
Do reszty personelu - żadnych zastrzeżeń.
 
Ostatnia edycja:
głuszek to chyba naprawdę miałaś pecha, że akurat na taką zmianę personelu trafiłaś... ja owszem przy pierwszym porodzie nie miałam rewelacji (pisałam o tym gdzieś wyżej), ale drugi raz wspominam świetnie. Nie wyobrażam sobie żebym miała gdzie indziej rodzić.
Współczuję Ci i żadnej z następnych rodzących nie zyczę takiego personelu. W żadnycm szpitalu!
 
Pytanie do dziewczyn,które już rodziły w Żeromskim - jak jest z rzeczami,które trzeba wziąść do szpitala. Jak z ciuszkami, pampersami i kosmetykami? Mam wszystko przygotowane, ale słyszałam,że np. kosmetyków do kąpieli lepiej nie dawać,bo położne często potem przywożą dzieciątko nei na tym wózku,na którym go zabrały do kąpania,więc zdarza się,że Twoje kosmetyki nie wracają. Jest to opinia koleżanki-rodziła 2 lata temu. Jak jest teraz?
A z tymi opiniami o porodzie jest różnie-zależy jak się trafi-ja wiele złego słyszałam o Ujastku, o Koperniku i o Rydygierze - dużo złego. Więc wypowiem się jak urodzę w Żeromskim- poł. października ;-)
 
Anieszka ja dla małego biorę tylko pieluchy jednorazowe, pieluchy tetrowe, niedrapki, i husteczki nawilżane
tak mi poradziły koleżanki co już tam rodziły, i tak nawet położna mi ostatnio mówiła
ubranka mogą nie wrócić do Ciebie, bo trafią do pralni, kosmetyki mogą gdzieś się zapodziać, tam nie ma czasu na "myślenie" co jest czyje
 
karola lezałam w Zeromskim 10 dni wiec mialam przeglad róznych zmiaqn połozynych i lekarzy - na porodówce byłam dwa razy wiec miałam przeglad 4 zmian i zdania co do tego szpitala nie zmienie. Oni tam nic nie mówia trzeba sie o wszytsko dopytywac. Po badaniu ginekologicznym na patologii znajoma połozna musiała mi podgladac karte bo nie chcieli mi powiedziec jakie mam rozwarcie. Przeciez to moja szyjka do jasnej chory i mam prawo wiedziec. Oj mozna by pisac i pisac. dziewczyna sie meczyła 20 godzin i nie chcieli jej oksy podac. Paskudny jest ten szpital i tyle. Jak ci poród idzie bezproblemowo to pewnie ze sa dziewczyny zadowolone ale to jest masówka do rodzenia dzieci.
Na UJASTKU znowu lezałam 8 dni i tez mam przeglad personelu, moja siostra tez tam rodzila. Przede wszytskim połozne noworodkowe co godzine przychodza i sie pytaja w czym pomóc, wszytsko ci mowia. nawet leki przeciwóbólowe mi sami przynosili a w Zerosmkim nie mogłam sie doprosic. Ale tak jak pisałam porodówka z zerowskim jest lepsza niz na Ujastku, w żerosmkim połozne dbaja o ciebie i czujesz sie z tym super a na Ujastku byłam zostawiona sama sobie. W żerosmkim co 20 minut przychodizła połozna sprawdzac tętno, na Ujastku przez pierwsza godzine nikt do mnie nie zagladnął. Akurat moj poród drugi postepował fajnie, szybki i w miare bezbolesnie. Przyjechalam z duzym rozwarciem - 3-4 cm, zgładzona szyjką, skurczami co 5 minut i w sumie od wejscia na porodówke za 4 godziny mialam synka ze soba ale powinnam go miec za 3 godzininy bo tak jak wam pisałam meczyłam sie prawie godzine z pełnym rozwarciem i wtedy juz mały sie powinien był urodzic. Całe szczescie ze trafiłam na druga zmiane o niebo lepsza i urodziłam po poł godzinie jak przyszła druga zmiana. To byl moj drugi poród i nawet sie cieszyłam ze nikt nie łazi i mi nie przeszkadza i mnie nie bada co chwile. Bo w Żeromskim co pół godziny mi sprawdzali rozwarcie sprawiajac mi niesamowity ból.
Moze dlatego wole Ujastek ze mimo jednego momentu który mógł by sie kończyc tragicznie było poród bardzo przyjemny a ten pierwszy był koszmarnie bolesny i długi? Nie wiem moze gdyby oba porody były podobne wtedy bym moze bardziej była obiekywna? Gdybym miała jednak trzecie dziecki to tylko Ujastek ale juz ze swoja połozna.
 
Agnieszka dla dzieciaczka potrzebujesz w sumie tylko pampersy i chusteczki nawilżane, bo tego tam nie zapewniają... no może nie licząc pierwszego pampersa po urodzeniu:-D co do kosmetyków dla maluszka, to dają Ci krem lub maść do pupy, a do kąpieli i tak dzieciątko kąpią pielęgniarki i ja u żadnej z mam nie widziałam nic w tym stylu:no: Możesz mieć swoje ubranka, ale faktycznie musisz pilnować, ale wystarczy powiedzieć pielęgniarkom zanim zabiorą dzieciaczka do kąpania, że to Twoje ubranka. Ja nie miałam swoich ani za pierwszym, ani za drugim razem. Przynajmniej nie musialam się martwic, czy mi oddadza, czy nie:-D

A z kapieli dzieciątko mi zawsze w tym samym "wózku" wracało. W końcu pojedynczo zabierają maluchy;-)
 
głuszek nie chcę bronić w żaden sposób Żeromskiego bo jeszcze nie doświadczyłam porodu ale uważam że Twoja odpowiedź nie jest obiektywna choćby z tego powodu że rodziłaś tam ponad 3 lata temu, ja teraz zasięgam informacji od znajomych co tam rodziły w tym roku i nie spotkałam się z ich negatywną opinią, jedyne co każda mówi to że warunki sanitarne złe ale do zniesienia, oczywiście zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie pasowało że położna nie zapyta się "jak się dzisiaj czujesz?" bo jest tak nauczona że każdy jej do tyłka wchodził całe życie, ale są też ludzie co lubią taki obraz rzeczy i im to będzie własnie pasowało, po za tym każdy poród jest inny i sama mówiłaś że pierwszy miałaś cieżki a drugi lekki.
A co do położnych to to jest moje zdanie ale uważam że płacenie za opiekę na demną która i tak mi się należy jest bez sensu i potem tak właśnie się zdaża jak na Ujastku że nagle nie ma kto Ci pomóc podczas porodu bo położna jest opłacona u innej dziewczyny i z nią siedzi zamiast Tobie pomóc :crazy:
 
reklama
Do góry