reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Jeśli chcesz aby dziecko zaszcepione było Engerixem, to musisz sobie go kupić. Ja poprosiłam lekarkę w szpitalu zaraz po porodzie o receptę i mój mąż kupił w aptece obok szpitalu. Oni raczej wszystkie mamy informują o możliwości zakupu Engerixu. Normalnie szczepią "tą drugą", której nazwy zapomniałam, ale lekarka powiedziała, że Engerix ma mniej rtęci i warto.

Czyli szczepią jak wszędzie Euvexem - jak będę w czwartek na ktg to sobie zamówię Engerixa niech już spokojnie czeka w aptece :tak:

A na samo ktg wezmę jednak książkę skoro mogę tam dłużej posiedzieć :-D
 
reklama
kasiam187 ogromne gratulacje córeczki :) dobrze, że już wszystko w porządku... mam pytanko odnośnie samego zabiegu, bo też słyszałam różne tego wersje... pokazali Ci Małą i położyli na klatce piersiowej? mogłaś ją dotknąć? pytam bo i mnie czeka cc... z góry dzięki za odpowiedź :) zdrówka dużo dla Was :)
 
kasiam187 ogromne gratulacje córeczki :) dobrze, że już wszystko w porządku... mam pytanko odnośnie samego zabiegu, bo też słyszałam różne tego wersje... pokazali Ci Małą i położyli na klatce piersiowej? mogłaś ją dotknąć? pytam bo i mnie czeka cc... z góry dzięki za odpowiedź :) zdrówka dużo dla Was :)


dziekuje :-) najpierw lekarz mi ja pokazal zaraz jak ja wyjał, a potem po zbadaniu podeszla pielegniarka i przylozyla mi ja do policzka tak na minutke moglam ja pocalowac i zabrala zeby nie zmarzła. na piersi to byloby ciezko bo ja mialam ta zaslone wlasnie na piersiach.
dotknac sie nie dalo bo ze względu na to ze jestes podpieta pod ta cala aparature, rece masz rozłożone i nie wolno ci ruszac nimi, tzn mi przynajmniej nie dali. maz czekal przed drzwiami i pojechal z mała, widzial jak ja wycierali, ubierali :) potem czekal jak mnie zszyją i pojechal ze mna na sala pooperacyjna i po jakichś 30 minutach mala byla juz z nami, zabarali ja tylko na chwilkę na szczepienie i potem na noc okolo 20 :)

a i jest na ujastku takie mlody lekarz-starzysta, blond wlosy okulary, bardzo sympatyczny pomocny, robil mi usg dwa razy iiii pieknie zszywa!! ja swojej blizny prawie nie widze:) mam nadzieje, ze uda ci sie na niego trafic, zwykle asystuje przy cesarkach :)
 
Ostatnia edycja:
Kasiam-gratuluje serdecznie ciesze sie że już jesteś po wszystkim i masz swoją ksieżniczke przy sobie to mówisz że czekanie dlugo trwa jakoś trzeba przezyć a sam zabieg dlużyl ci sie czy wszystko szybko przebieglo? i jak jest z podnoszeniem glowy po znieczuleniu kiedy można wstawać? przepraszam ze cie tak tymi pytaniami terrotyzuje ale ciekawa jestem bardzo
 
Kasiam-gratuluje serdecznie ciesze sie że już jesteś po wszystkim i masz swoją ksieżniczke przy sobie to mówisz że czekanie dlugo trwa jakoś trzeba przezyć a sam zabieg dlużyl ci sie czy wszystko szybko przebieglo? i jak jest z podnoszeniem glowy po znieczuleniu kiedy można wstawać? przepraszam ze cie tak tymi pytaniami terrotyzuje ale ciekawa jestem bardzo

pytaj o wszystko smialo :) zabieg bardzo szybko przebiegł, sam ciecie i zszywanie powiedzialabym z 20 minut, tak to wczesniej znieczulenie, mycie tym plynem dezynfekującym, zakladanie tych szmat przeroznych, aparatury, dopiero jak wszystko gotowe dzwonia po lekarza i zaczyna sie:)
ja glowy nie podnosilam bo balam sie tego bolu glowy, ze nie dosc ze rana bedzie bolec to jeszcze glowa a ja chcialam zajac sie malutka:) cesarke mialam o 13;30 a wstalam o 6 rano, tzn oni tak wszystkich okolo 5/6 rano pionizuja, lezalam z dziewczyna co miala cc o 6 rano i wstala w sumie po 24 h, ja wczesniej.
przychodzi pielegniarka daje 2 kroplowki i po nich na prawde nie czujesz nic, taka końska dawka i ona podnosi ci oparcie lozka na maxa i pomalutka siadasz, potem wstajesz, ona blokuje ci cewnik i idziesz pod prysznic:) najgorsze w cesarce to wstawanie z łózka, ja np zginalam noge w kolanie i chwytalam sie za to kolano i podciagalam, wstawanie z boku u mnie sie nie sprawdzilo, bardziej bolalo:)
i okropienstwo to ten cewnik, przeszkadza bardzo, a zdejmuja dopiero w drugiej dobie:crazy:
 
Kasiam jesteś moim jednymy źródłem informacji z pierwszej ręki dziękuje bardzo czyli nie doświadczylas żadnych skutków ubocznych? dlaczego dopiero w 2 dobie mi 6 lat temu po cesarce cewnik zdjęli zanim z łóżka wstałam wiem jak sie wstaje bo pamiętam a na zabieg jak sie czeka to chociaż z innymi kobietami czy sama leżysz?Mąż może byc do wieczora czy o 18 wyganiają?A kiedy wolno jeść albo pic?Karmisz piersią?
 
kasiam187 dzięki za odpowiedź :) a pozostałe noce? Malutka była z Tobą? i o której już mąż może przyjść;)? pomęczymy Cię troszkę ;p

na pierwsza i druga noc pielegniarki ja zabrali, co dla mnie bylo ulga bo na prawde nie mialam sil, tzn ciezko by mi bylo wstawac raz po raz do niej z tego wysokiego lozka. do tego biegac po mleko z cewnikiem w reku, masakra ;p ale jezeli bys sobie zażyczyła, ze chcesz na ta druga noc juz miec dziecko ze soba to by zostawili. w trzeciej dobie juz zostawiali, choc moglas oddac jak sie zle czulas.
moj maz byl z nami prawie caly czas i nikt go nie wyprosil, przyjezdzal tak okolo 10 i zbieral sie kolo 21:) pomimo ze odwiedziny 11-19:)

Kasiam jesteś moim jednymy źródłem informacji z pierwszej ręki dziękuje bardzo czyli nie doświadczylas żadnych skutków ubocznych? dlaczego dopiero w 2 dobie mi 6 lat temu po cesarce cewnik zdjęli zanim z łóżka wstałam wiem jak sie wstaje bo pamiętam a na zabieg jak sie czeka to chociaż z innymi kobietami czy sama leżysz?Mąż może byc do wieczora czy o 18 wyganiają?A kiedy wolno jeść albo pic?Karmisz piersią?

ja nie doswiadczylam zadnych skutkow ubocznych i rana mi sie pieknie zagoiła, juz prawie nie widac :)
dlaczego tak dlugo ten cewnik to nie wiem...kazdej z nas po cc zdjeli w drugiej dobie:baffled: pytalam czy mozna wczesniej ale nie chcieli mi zdjac...tak samo tego wenflonu okropnego....cc byla w piatek i do soboty podawali kroplowke...w niedziele rano zdjeli cewnik...pic mozna bylo jak sie wstalo, czyli na drugi dzien...jesc hmm w sobote dali wieczorem kilka sucharek i gorzka herbate...w niedz sniadanie i kolacja byly normalne ale obiad tylko lekka zupa.
na zabieg lezysz w sali pooperacyjnej z innymi kobietami, ale mi sie strasznie to dluzylo...nikt tez do rozmowy nie byl chetny;-) miej ze soba telefon, nie zginie ci, potem ci wsadza go pod poduszke albo do kieszeni szlafroka:)

co do meza pisalam wyżej :)

karmie mieszanie...bo niestety pokarmu mam malo, odciagam glownie...ale dla małej to za mało i musze mm dac.
 
Wróciłam właśnie z KTG. Sam zapis poszedł szybciutko - zero kolejki, weszłam nawet 10 minut przed czasem :-) Za to potem była jakaś masakra. Czekałam dwie godziny na wejście do lekarza, żeby to ktg zobaczył. Przede mną było 13 osób - dziewczyny z ktg plus normalnie zapisane na wizytę pacjentki. Paranoja jakaś :no: W poczekalni gorąco i duszno :-( Sam pan doktor bardzo miły, ale za to tak niedelikatny przy badaniu... do tej pory mnie wszystko w środku boli...
 
reklama
No to mnie pocieszyłaś z tym KTG, nie ma co, na razie lekarka mnie nie wygania, 17 się pewnie dowiem kiedy mam iść, zastanawiam się czy w takim razie nie chodzić na KTG do Żeromskiego, 5 minut mam do tego szpitala i z tego co pamiętam, to nie było tak takich kolejek, a nieprzyjemnych badaniach nie wspomnę
 
Do góry