reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Myślę, że żeby zapewnić dziecku lepszy start w życiu, to warto chociaż 1-2 dni pokarmić, żeby dziecko dostało jako pierwszy posiłek siarę, jakoś trudno mi uwierzyć, że mm ma w składzie to co siara, a taki maluszek potrzebuje na jedno z pierwszych karmień tylko kilka ml pokarmu
 
reklama
w kwestii nacinania to koło 85% kobiet rodzących po raz pierwszy jest nacinana.... oni maja wtedy to pod kontrolna a nie jak np pękniemy same i jeszcze nie wiadomo jak sie to będzie goliło... po wczorajszej rozmowie z moim lekarzem zrozumiałam dlaczego sa kobiety nacinane... i ok skoro tak to ma wyglądać nich nacinają :)
 
madzieńka87
user-offline.png
a wiesz mzoe czy mozna sobie zaklepac wczesnije czy tak jka na ujastku 'jak beda miejsca' ??
ja nie bylam w siemieradzkim, bo tam trzeba tez za znieczulenie placic.
 
madzieńka87
user-offline.png
a wiesz mzoe czy mozna sobie zaklepac wczesnije czy tak jka na ujastku 'jak beda miejsca' ??
ja nie bylam w siemieradzkim, bo tam trzeba tez za znieczulenie placic.
moja kuzynka tam rodziła rok temu i wynajeła położna i pokój.nic za bardzo więcej nie wiem bo ja prawie od początku ciązy jestem zdecydowana na żeromskiego.zobacz sobie ich stronke Szpital położniczy na Siemiradzkiego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie i może przedzwoń albo sie tam przejdz bo nie chce Cie wprowadzić w bląd
 
Kurcze tak czytam i myślę...
U mnie jeszcze daleka droga, ale myślę o Ujastku głównie pod kątem dobrego porodu, czyt. rodzenia w wybranej pozycji, broń Boże nie nacinania krocza (to moje 3 dziecko i nie byłam jeszcze nacięta) Po porodzie jak urodzę normlanie to moge iść do domu po kilku godzinach. Nie wyobrażam sobie dokarmiania dziecka sztuczna mieszanką bez mojej wiedzy i zgody:no:, no chyba, że będę nieprzytomna. Jak myślę o tym dokarmianiu bez zgody to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera

Wiem, że to nie wątek o Żeromskim, ale 3 tygodnie temu urodziła tam moja koleżanka. I nie zgodzę się z tym co piszesz. Sama na własne oczy widziałam, że jak dziecko musiało być dokarmiane to wyłącznie kieliszkiem. A z resztą dziewczyna musiała mocno prosić położną aby w ogóle móc dostac mieszankę dla dziecka. Syn mojej koleżanki też bardzo spadał z wagi po urodzeniu i dopiero chyba w 3 dobie dali mu 10ml mieszanki z kieliszka.

Co do sal, to byłam w szoku jak zmienił się ich standard. Koleżanka (po CC) leżała w dwu osobowej, ale o wiele lepiej wyposażonej niż na Ujastku, np. łóżka były super, sterowane pilotem.

Moim zdaniem największy minus Ujastka to to dokarmianie, czy matka chce czy nie - dziecko dostaje butlę. Ja urodziłam tam synka 10 miesięcy temu i sama to wiem z własnego doświadczenia. Prosiłam, aby nie dokarmiać, ale nigdy to nie zostało spełnione.

Anetta po naturalnych porodach też zabierają dzieci w nocy, czy matka z dzieckiem jest cały czas razem?
Kurcze, muszę się dowiedzieć więcej:-p

Eta ty lepiej poczytaj więcej stron o nacinaniu krocza, bo sama opinia lekarza nie wystarcza. Ja z własnego doświadczenia wiem, ze lekkie otarcie, czy nawet kilka szwów na wardze sromowej to pestka. Nie miałam naciętego krocza, ale wiem, że większość moich znajomych po tym okaleczeniu nie mogła usiąść na tyłku przez tydzień lub więcej, a niektóre do dziś czuja ciągnięcia w kroczu na zmianę pogody w miejscu nacięcia lub maja brak czucia.
Polecam tą stronkę : Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć - Poród - Strona internetowa Fundacji Rodzić po Ludzku
 
cóż co ma być to będzie :) ujastek jest najlepszy pod kontem sprzętu dla dziecka :) i to mi wystarcza... ja sobie poradzę jakoś
o dokarmianiu pierwsze słyszę... chyba że robią tak dlatego że maja za dużo pacjentów..
miałam zmieniać szpital ale nadal wybieram ujastek :) może do grudnia coś sie jeszcze zmieni :p
 
Martuska, ja też sobie nie wyobrażam dokarmiania bez wiedzy i pozwolenia matki. Ale jak dziecko będę miała przy sobie to co, przyniosą mi butelkę, żebym nakarmiła? Pediatra chyba bada dzieci też przy matkach? Ja nie pozwolę na zabieranie dziecka na noc bez mojej zgody "żebym mogła się wyspać", małą chcę od razu mieć przy sobie, jak mi się udało od razu karmić 2 starsze córki, to dlaczego ma mi teraz nie wyjść. A szpital lubi dokarmiać, żeby w papierach mieli, że dziecko mało spada z wagi i można je szybko wypisać. Najchętniej to bym wyszła ze szpitala po kilku godzinach od porodu, a tak to trzeba czekac aż zrobią dziecku testy przesiewowe
 
reklama
Anetta po naturalnych porodach też zabierają dzieci w nocy, czy matka z dzieckiem jest cały czas razem?
Kurcze, muszę się dowiedzieć więcej:-p
Po naturalnym porodzie nie zabierają dziecka na noc, chyba że jest ku temu powód, ale raczej maluszek jest z mamą :). Nie martw się na zapas :).

Jest tam jedna bardzo sensowana P. doradca laktacyjna, bardzo sympatyczna i pomocna, chyba ona jedyna rozumie mamy karmiące, polecam skorzystać z jej pomocy.
Niestety tam pediatrzy na siłe proponują dokarmianie, nawet przy fizjologicznym spadku z wago dziecka (prawdopodobnie wiąże się to z chęcią wypisania matki z dzieckiem ze szpitala).
Tak jak pisałam, ja miałam niemiłą wymianę zdań z jednym z pediatrów, który kazał dokarmiać, a mnie mleko lało się z piersi i miałam taki nawał że nie mgołam sobie poradzić z tym. Dopiero właśnie Pani od laktacji, wyjaśniła lekarzowi jakie mówi głupoty i się "zmył"...
 
Do góry