reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Witam wszystkie przyszłe i obecne Mamusie :)

Odnośnie dochodzenia do siebie po cc - moje cc nie było planowane więc nie miałam kiedy się zeshizować, bo gdyby było inaczej umierałabym ze strachu. Mój synek ważył ok 3100g więc nie czułam zbytnio szarpania i bujania gdy go wyciągali.

Pierwszą dobe po cesarce leżałam plackiem, wiadomo. Ale drugiego dnia wyjęli mi cewnik i jak tylko to zrobili zaczęłam chodzić. Bolało strasznie, łzy leciały jak z fontanny, ale jak już pisałam we wcześniejszych postach mój synek trafił do USDz na Prokocimiu a ja chciałam jak najszybciej wyjść ze szpitala i jechać do niego. Dlatego pomimo ogromnego bólu musiałam się zmobilizować. Trzeciego dnia po mojej prośbie, badaniach i usg lekarz postanowił wypisać mnie do domu.

Brzuch bolał mnie dalej ale nie odczuwałam tego jakoś strasznie bo całymi dniami przesiadywałam u synka w szpitalu, na noc zmieniał mnie mąż albo moja mama. Po 8 dniach wypisali moje Maleństwo do domu, a ja juz wogóle nie odczuwałam bólu :)

Tak więc jeśli ma się motywację można szybko dojść do siebie. Choć jestem pewna, że gdybym Małego miała przy sobie, dłużej by mi to zajęło. U mnie stres i chęć bycia z Dzidziusiem zrobiły swoje :)

Pozdrawiam gorąco
 
reklama
Julianna* tak jak zauważyła Magda_Mr nie na Kopernika ale na Prokocim.
To prawda że na Ujastek mają oddział Neonatologiczny, Patologii Wcześniaka i Noworodka oraz Oddział Noworodków Fizjologicznych ale niestety nie mają chirurgii dziecęcej :/ a mój synek wymagał szybkiej interwencji chirurga i dlatego zaraz po urodzeniu trafił na Prokocim i tam miał zabieg. Niestety te 8 dni w prokocimiu były koszmarem i mam nadzieje że już tam nie trafimy.
Pozdrawiam Wszystkie :)
 
A jak to jest z opieka nad matka?? Kiedy cos sie dzieje ona jest tam bezpieczna czy nie bardzo??


Moim zdaniem tak - jak zaczęło mną szarpać na wymioty to od razu przyleciała pielęgniarka ze strzykawą, bo wiadomo - ból, świeża rana w brzuchu :(
Dziewczyna obok miała poród sn i niestety dziecko utknęło w kanale rodnym - szybko ją wzięli na cc, dosłownie 10 min i było po temacie. Dodatkowo miała paciorkowca, wiec od razu jej zaaplikowali co trzeba, dziecku też.
 
Witam:)Pojechałam na Ujastek na IP w czwartek, lekarz zaczął podejrzewać poród bo miałam najpierw regularne skurcze, które po chwili całkowicie zanikły. Więc zostawili mnie na obserwacji i badaniach do piątku i o godz. 14;00 już dostałam wypis. Jednak muszę przyznać, że opieka jest bardzo miła. Mimo, że mój stan nie był jakiś wyjątkowy, to cały czas ktoś nas doglądał. Miałam możliwość zwiedzić sale porodowe i nasłuchać się jak niektóre panie krzyczą... raptem może przez 2 min. a później przyjemnie słychać narodzone dzidzi..... CUD!!! No i od nowa muszę wyczekiwać na swojego Dominiczka, któremu wcale się nie śpieszy na świat... Pozdrawiam wszystkie kobitki:)
 
Witam:)Pojechałam na Ujastek na IP w czwartek, lekarz zaczął podejrzewać poród bo miałam najpierw regularne skurcze, które po chwili całkowicie zanikły. Więc zostawili mnie na obserwacji i badaniach do piątku i o godz. 14;00 już dostałam wypis. Jednak muszę przyznać, że opieka jest bardzo miła. Mimo, że mój stan nie był jakiś wyjątkowy, to cały czas ktoś nas doglądał. Miałam możliwość zwiedzić sale porodowe i nasłuchać się jak niektóre panie krzyczą... raptem może przez 2 min. a później przyjemnie słychać narodzone dzidzi..... CUD!!! No i od nowa muszę wyczekiwać na swojego Dominiczka, któremu wcale się nie śpieszy na świat... Pozdrawiam wszystkie kobitki:)

ja tez slyszalam krzyki porodowe jak bylam na dniach otwartych i jednak zbyt budujaco na mnie nie wplynely ;) prawde mowiac wyszlam blada ze strachu :D
ale ciesze sie, ze dobrze odbierasz opieke, od razu mi lepiej :)
Trzymam kciuki za szybki final :)
 
cześć dziewczyny ja również będę mieć cc na Ujastku za miesiąc i mam pytanie czy dobrze zrozumiałam, że nie ma problemu z pobytem męża na pooperacyjnej i że dziecko w ciągu dnia jet cały czas ze mną na sali od momentu operacji,że zabierają tylko na noc?
 
reklama
Dzięki za odpowiedź :)
Bardzo mi na tym zależy,żeby być z mała i tatusiem ;)
Mam jeszcze takie pytanie: na konsultacje,żeby ustalić termin cc idę w tym tygodniu-dostanę jakąś kartkę od ordynatora czy coś w razie czego jakby np. wcześniej niż termin cc odeszły wody,albo rozkręciły się skurcze?
Czy oprócz rzeczy wymienionych na stronce szpitala warto coś jeszcze zapakować dla siebie czy dziecka-jak wynika z Waszego doświadczenia-co może się przydać po cc?
 
Do góry