Gabrys jesli chodzi o Twoje pytanie odnosnie badan z listy Ujastkowej....
Ja nie mialam ani czystosci pochwy, ani badania w kierunku GBS. Gin nie dal mi skierowania na to bo cala ciaze mialam infekcje, a na IP Ujastku nie robili z tym problemu.
Nie robilam takze elekrolitow ani ukladu krzepniecia bo dowiedzialam sie ze na porodowce i tak robia je aby miec aktualne i świerze. Mimo to jak poszlam na IP to polozna pobrala mi krew do badania i nie robila problemow ze nie mam ich wczesniej. ZZO moglam miec podane bo wyniki byly okej, ale akcja poszla za szybko i nie bolao az tak zeby bylo potrzebne ZZO.
Zapomnialam napisac swoja opinie po porodzie...
Sam porod i polozne na szóske sie spisały
Nic do zarzucenia.
Gorzej bylo potem....
Ogolnie na oddziale panuje dosc napieta atmosfera przez ta szybka rotacje. W dwie doby pielegniarki chca sie wyrobic z wszystkimi badaniami maluszka i mlodej mamy - jak dla mnie przez ten pospiech jest malo spokoju a co za tym idfzie czasu na odpoczynek bo ciagle ktos czegos chce (personel mam na mysli). Nawet nie ma jak na spokojnie przywitac odwiedzajacych, dlatego drugiego dnia juz ikogo u mnie nie bylo bo bym zwariowala.
No a wiec ja rozumiem ze jest sporo pacjentek i nie mozna zajac sie kazdym indywidualnie, ale wg mnie za malo tam jest porad laktatcyjnych oraz na temat pielegnacji maluszka czy tez info na temat jego stanu zdrowia. Troszke olewaja te maluszki - jednym slowem.
Byalam na sali z dwiema dziewczynami z czego jedna wiecej rad dostala od Nas (kolezanek) niz od poloznych/pielegniarek, a druga musiala dlugo sie prosic o info na temat stanu zdrowia corki.
No ale jakby mi przyszlo rodzic jeszcze raz to i tak tam, bo to ładny szpital, personel medyczny tez fjany tylko ze bardzo zabiegany.
Edit:
Aha no i czytam o tym co piszecie na temat tego ze chcecie miec dzieci od razu przy sobie. Wiecie na po porodzie SN czylam sie na tyle kiepsko ze przez godzine nie moglam sie ruszyc i w tym momencie bardzo bym chciala aby dzieckiem sie zajol ktos z presonelu nim sie ogarne i skocze pod prysznic. Podejrzewam ze po CC jest jeszcze trudniej zebrac sie do maluszka.
A jak mama sie zle czuje to male szanse jest ze ktos z personelu pomoze. Dlatego warto miec od razu przy sobie ojca dziecka - zeby pomogl
No i nie martwicie sie jesli dostaniecie dziecko do przytulenia pozniej.... Co prawda wedlug nowych standardow powinno sie spedzic 2h z dzieckiem nim ono zostanie zwazone i zbadane przez pediatre, ale na Ujastku to jeszcze nie jest wdrożone.