Porod w szpitalu Ujastek

[oszczytko]

coś uparte te nasze dzieciaki chyba za dobrze im tam w środku

 

[martensja]

no właśnie, nie spieszy im się w ogóle... a my tu tak czekamy....:-(

 

[adula87]

hej
u mnie też się nic nie dzieje :-)
jestem już przekonana że będe mieć prowokację a chciałam tego uniknąć no ale cóż :-)
oszczytko: ja idę w sobotę na ktg i usg tylko tak po godz.11 bo jak pisałam wcześniej do 11 mają wypisy i jest duży tłok :-) trzeba się zgłosić na recepcję (tam gdzie się czekało na dzień otwarty właśnie) - także może się spotkamy :-)
sądze że w sobotę mnie już zostawią i będziemy leżeć
oj uparte uparte te dzieciaczki, chociaż moje trzy koleżanki tez były po terminie w tym dwie aż 10dni

 

[oszczytko]

to ja tez będę po 11 bierzesz już ze sobą wszystkie rzeczy? czy raczej mało prawdopodbne, że tak od razu z miejsca zostawią nas tam na wywołanie?

 

[adula87]

ok :-)
biorę już ze soba wszystko bo sądzę że mnie zostawią także na wszelki wypadek sobie weź. ostatnio miałam tez ze sobą rzeczy z nadzieją że mnie zostawią a tu nic
a masz juz założoną kartę na Ujastku czy nie?

 

[oszczytko]

jeszcze nie mam tam karty. pewnie mi założą jak pójdę na ktg. byłam tam tylko na dniach otwartych w sierpniu, a tak chodziłam do prywatnego ginekologa

 

[oszczytko]

boję się tego wywoływania, czytam wszędzie że indukowany poród jest cięższy, dłuższy a skurcze są bardziej bolesne...
właśnie oglądam dokument o noworodkach, które urodziły się z wagą powyżej 6 kg

 

[adula87]

ja też się boje wywoływania
ogólnie sie boje jak to będzie bo jestem nie odporna na ból
jeszcze mnie złapał dzisiaj katar - masakra

 

[oszczytko]

hej. u mnie cisza. w nocy nic nie bolało, nawet plamienia się skończyły. podejrzewam, że plamiłam po badaniu ginekologicznym po prostu...dzisiaj chyba wybiore się na kilkugodzinny spacer...ale już starciłam nadzieję, że cokolwiek mi pomoże. jutro pojadę do szpitala i może powiedzą co dalej ze mną. a jak wasze samopoczucie?

 

[martensja]

hej, u mnie nic. nie wiem czemu tak mamy, staram się być spokojna, ale gdzies tam się martwię...:-( chciałabym, żeby wszystko poszło naturalnie i w miare szybko...