Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
my na szczescie zalapalismy sie na przedszkolewiec juz jest lepiej.
Ja zjadłam jeszcze porządną kolację ok godz.20. Na cc czekałem do 14, umierałam z głodu. Po przyjęciu i "zakwaterowaniu" dostaniesz jednorazową koszulkę i poproszą cię o prysznic z płynem odkażającym ( dostaniesz od nich), potem kilka kroplówek i na salę, czasem czeka się długo. Na sali do cc siadasz na stole i dostajesz znieczulenie ( standard to podpajęczynówkowe). Potem kładziesz się, odkażającym cię, obkładają chustami i po chwili słyszysz już swoje maleństwo. Zważą je, zmierzą, ocenią i dziecko jedzie na noworodkowy a ciebie szyją, trwa to dłużej niż część pierwsza. U mnie całość 30 minut. Potem różnie, zazwyczaj na salę pooperacyjną. Mnie udało się ją ominąć, od razu byłam w swojej sali i synka dostałam zaraz po przyjeździe na salę. Po ok 12 godzinach uruchamiają cię. Aha, jest jeszcze cewnik zakładany na sali operacyjnej. Wypis po 3 dobrach, jeśli z Tobą i dzieckiem ok. Powodzenia!,,
