reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

znajoma nie karmiła piersią ani razu, rodziła też na ujastku :) nie musisz na głos mówić jeśli nie chcesz - po prostu bierzesz mleko z pokoju dla niemowląt :) nikt o nic nie pyta na siłę i nie drąży. do nas do pokoju jak wchodziła położna laktacyjna to zawsze pytała która z pań potrzebuje pomocy przy karmieniu (po cc) a potem po prostu kazała po siebie dzwonić jak już byłyśmy samodzielne, na chodzie. ja karmiłam 2-3 razy piersią po cc, pierwszy raz w 2 godziny po cc, ale pokarm mi zanikł (ból i stres zrobiły swoje), po prostu karmiłam nanem, a jak wrócilismy do domu to wszystko się unormowało.
 
reklama
Info ze strony szpitala Ujastek:

Zapraszamy wszystkie przyszłe Mamy, planujące poród w Szpitalu Ujastek, do skorzystania z dodatkowych, bezpłatnych badań sprawdzających prawidłowość przebiegu ciąży:

  • zapisu KTG – sprawdzającego czynność serca płodu,
  • konsultacji położnej – a w razie potrzeby, także lekarza specjalisty.
Konsultacje i badania odbywać się będą w każdą sobotę, w godzinach od 8:00 do 13:00. Dla niezdecydowanych będzie to także możliwość zwiedzenia Szpitala, zobaczenia jakim sprzętem dysponuje i poznania pracującego tu personelu medycznego.
Dzięki temu dużo łatwiej będzie Państwu podjąć tę trudną decyzję dotyczącą wyboru miejsca porodu.
Szczegółowe informacje na temat sobotnich badań pod numerem telefonu: 12 685 54 00.
 
Witam dziewczyny ja już po CC które odbyło sie 22.06 poniżej krótka relacja:

-Rejestracja 7:30
-Potem izba przyjęć USG tylko czynność serca dziecka, trzeba mieć dowód,legitymacje ubezp, badania krwi
Położna potem wskazuje gdzie sie udać i czekać, mąż cały czas chodzi z nami.
Potem zostalam wywołana i dostalam karteczkę jak podzielić rzeczy
1/dla dziecka 1 komplet ubrania kilka pieluch chusteczki.
2/mama szlafrok, koszula, klapki

reszta rzeczy do doniesienia później. Pamiętajcie aby telefon komórkowy mieć kolo siebie bo potem po operacji to jedyny kontakt.

Jak juz spakowałam rzeczy dla siebie przyszła Pani położna i zabrała mnie na oddział pooperacyjny w tym czasie mąż zaniósł rzeczy dla dziecka na oddział noworodków przy okazji dowiedział ssie gdzie to jest bo po cc mąż może iść do dziecka.

Ja w tym czasie miałam prysznic przebrać się TYLKO w szpitalna koszulkę do cc i szlafrok.Po tych zabiegach hop na łóżko kroplówka ktg i czekanie na swoją kolej. Były tylko 2 planowane CC ale w sumie wszystkich było 8 bo reszta z patologi lub porodówki. Jak juz jest nasza kolej ja miałam ciecie o 12.22 to razem z łóżkiem jedzie sie na sale operacyjną w tym czasie maż jest instruowany kiedy wyjedzie dziecko kiedy zona i mąż czeka przed salą operacyjną a my jedziemy na cc.
Samo cc no cóż trzeba przeżyć specjalnych boleści wtedy nie ma tylko lekka jazda po znieczuleniu ale myślę ze to sprawa indywidualna. PO PORODZIE i wytarciu dziecko na brzuch na ok 10 min, raczej tylko pocałunki i dotykanie jedna ręką.
Po operacji na sale pooperacyjna i czekanie aż przejdzie znieczulenie. Pierwsze byłam na sali bez wstępu dla męża ale po 2 godzinach poszłam juz na sale gdzie może być mąż, przywieźli nam naszego synka. Oczywiście ja nic nie mogłam przy nim robić bo nie wolno podnosic głowy ok 12h, ale mój doświadczony mąż przewijał i pokazywali mi maluszka.

O 21 zawiózł dziecko na noworodki.
Po 24h masakra wstawanie i prysznic to najgorszy moment pobytu, dostaje się mega dawki środków przeciwbólowych i wstawanie tego nie opisuje każda będzie tego doświadczać.
Moje Dziecko bylo dokarmiane i ja nie miałam nic przeciwko temu chyba ze chciałabym aby 2 dni głodowało bo ja nie miałam pokarmu ale przystawiałam do piersi a po drugie nie mogłam się ruszać z bólu pawie wcale przez 2 dni .
Dziecko przywozili o 6-7 rano nakarmione ok 7-8 przychodził moj mąż i ta pomoc jest nieodzowna siedział do wieczora o 21 dziecko oddawaliśmy na noworodki w 2 dobie chciałam zostawić ale o północy sama zawiozłam bo strasznie byłam zmeczona a wiedzialam ze w poniedzialek najprawdopodobniej wyjdziemy i chcialam miec sily na dzien z maluchem.

W poniedzialek wyszlismy do domu po zgodzie na wypis synka i mój nie czekalismy na moje dokumenty wypisowe bo to jakas paranoja moje dziecko wypisali o 10 dostalam ksiazeczke a mój mial być wydawany od 13 czekalismy do 13 ale tam okazalo sie ze jest dopiero tylko 1 z calego tlumu oczekujących. Mąż zawiózł nas do domu a sam dzisiaj pojechal na UJASTEK po wypis.
To tyle ogólnie polecam jest naprawdę komfortowo i intymnie w tym szpitalu, Badanie dzieci przy mamach mozna o wszystko zapytac. Piszcie z pytaniami.
 
Gratuluję!
Aż się pobeczałam... Wzruszam się za każdym razem jak widzę jakieś programy z porodówek, albo czytam Wasze relacje.
Pozdrawiam!
 
ReniaMa, super że opisałaś jak wygląda cc. Bardzo Ci dziękuję to bezcenne informacje kiedy z niepokojem oczekuje się na ten dzień i zupełnie niewiadomo czego się spodziewać. Gratuluję Ci dzieciątka i życzę wszystkiego najlepszego!
 
Witam dziewczyny ja już po CC które odbyło sie 22.06 poniżej krótka relacja:



Po operacji na sale pooperacyjna i czekanie aż przejdzie znieczulenie. Pierwsze byłam na sali bez wstępu dla męża ale po 2 godzinach poszłam juz na sale gdzie może być mąż, przywieźli nam naszego synka. Oczywiście ja nic nie mogłam przy nim robić bo nie wolno podnosic głowy ok 12h, ale mój doświadczony mąż przewijał i pokazywali mi maluszka.

Renia, a jakie miałaś znieczulenie, ZZO? Zastanawia mnie to niepodnoszenie głowy przez 12 godzin, jedni mówią że tak trzeba, drudzy, że nie, jak z tym jest naprawdę? Koleżanka położna mi też mówiła, że po cesarce szybko stawiają na nogi, w ciągu kilku godzin, żeby nie robiły się zakrzepy. Muszę się dopytać kolegi anestezjologa jak faktycznie jest z tym niepodnoszeniem głowy przy ZZO. Po cesarce na noc trzeba oddać malucha na noworodki? Jak wtedy jest z karmieniem, jak się nie chce dokarmiać butelką?
 
reklama
Dziewczyny, bardzo prosze o pomoc.
Przenoszę się aktualnie do Krakowa (od lipca) z innego miasta, kończę 6 miesiąc ciąży.
Muszę znaleźć lekarza prowadzącego, szpital w którym będę rodzić i położną :).

Najprawdopodobniej zdecyduję się na Ujastek, ze względu na specjalizację i oddział neonatologiczny, a także niezłe opinie.
W związku z tym mam pytanie: czy jesteście w stanie polecić jakiegoś lekarza, który pracuje w tym szpitalu i przyjmuje także prywatnie? Chciałabym być pod opieką kogoś "stamtąd"

Z góry serdecznie dziekuję za wszystkie sugestie
Pozdrawiam
 
Do góry