reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PORÓD w szpitalu RYDYGIERA w Krakowie

aha i z tego co wiem to w rydygierze wszystko jest bezpłatne mam rację? że jak jest sala poporodowa 2 osobowa to nie trzeba za nią płacić tak jak na siemiradzkiego? :) i jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie... gdy chcemy skorzystać z toalety iść się wykąpać a akurat nie ma nikogo od nas bliskiego to położne pilnują dzieciatko czy też może współlokatorka jeśli akurat ktoś z nami w sali jest ?:)


Ja nie płaciłam za zzo, natomiast nie chciałam zzo, ale lekarz stwierdził że nie urodzę bez, rzeczywiście 10 minut po podaniu znieczulenia z 5 cm rozwarcia zrobiło się 10.....więc miał rację.
Sala rodzinna też nie jest płatna.
Ja miałam tylko raz taką sytuację, że chciałam przestać używać podkładów i zejść po podpaski do apteki, to po prostu zawiozłam małego na noworodki, powiedziałam że idę do apteki, i bez problemu na niego popatrzyły, a z kąpaniem to zawsze prosiłam kogoś bliskiego żeby 30 minut przed wyjściem powiedział mi że będzie wychodził, wtedy ja szłam pod prysznic.
Tylko tak jak piszę, ja łącznie byłam 13 dni, z tym że 3 dni leżałam na patologii, a po porodzie 10 więc jak Ty będziesz tylko 3 to o wiele mniej problemów :)

A co do sudocremu to jak pupka się odparzyła to wtedy kazali mi używać, bo jak się używa na co dzień to potem przy odparzeniach ponoć nic nie daje.

Skierowania nie potrzebujesz, a numer na porodówkę to chyba (012) 64-68-601 przynajmniej mi taki podali na szkole rodzenia.
Jak coś to służę pomocą :)

Aha i 2 godziny po porodzie jak mnie przewieźli na normalną salę to od razu przyszła pielęgniarka i dała mi 4 tabletki przeciwbólowe, i jakby bolało to miałam dzwonić to daliby mi zastrzyk, jednak ja nawet tych tabletek nie zażyłam :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziewczyny a kojarzycie ile kosztuję tam opłacenie położnej i czy to jest potrzebne? dostalam numer do jednej od mojego lekarza ale nie wiem czy jest sens w ogóle....
 
Groochola z tego co ja wiem to koszt 600-1000 zł w zależności o jakiej położnej mówimy, ja też miałam namiar na jedną i mieliśmy ją brać, ale w sumie nie wzięliśmy, a przy porodzie trafiła nam się wspaniała kobieta, gdyby nie ona to pewnie bym nie urodziła naturalnie.
 
Amerie, dzieki za nr na porodówkę mam nadzieję, że to właściwy. Na necie szukałam ale nic nie pisze na ten temat. A Ty skorzystałaś z tego nr? Mam jeszcze pytanko odnośnie lewatywy :) chodzi o to czy robią swoim środkiem w szpitalu jak się da czy mam mieć ze sobą tenśrodek? Dzieki jeszcze raz :)




 
Ostatnia edycja:
Ciężarówka Ja nie korzystałam z tego numeru, ponieważ leżałam kilka dni na patologii ciąży na Rydygiera i potem po prostu przeszłam na porodówkę.
Ja nie miałam żadnego środka do lewatywy, po prostu mi ją zrobili i już :)
 
Obiecałam sobie, że jak ja będę już po, to opiszę jak było. Zastanawialiśmy się między narutowiczem a rydygierem. Jako, że byłam po terminie, a mamy blisko narutowicza, pojechaliśmy sprawdzić co i jak. Miałam dodatkowo bóle kręgosłupa i chciałam jakiejś rady. Niestety po przesiedzeniu połowy niedzieli na korytarzu, z wielkim brzuszkiem i bólem w plecach nic się nie dowiedziałam. Na KTG lezałam prawie godzine, bo polozna o mnie zapomniala. Tak wiec zrezygnowalismy z narutowicza i wybralismy rydygiera.

Koniec wrzesnia. Bylam juz po terminie 2 dni, ale polozna w rydyg. powiedziala, ze czekamy jeszcze kilka dni i jak nic, to bedziemy myslec co dalej. Po 2 dniach zaczely sie o 24 skurcze. W szpitalu pojawilismy sie nad ranem. Zrobili ktg i powiedzieli sie ze zaczyna. Mielismy farta z porodowka rodzinna, bo potem przyjechaly inne pary, a my zajelismy ja na kilka dobrych godzinek ;)
Sala super. W wannie siedzialam 2 razy i byla gigant ulga. Opieka byla bardzo dobra, co chwile sprawdzali co sie ze mna dzieje, robili ktg. Jako, ze moja macica sie niezbyt wysilala ze skurczami podali mi przyspieszacz i bardzo dobrze, bo chwile potem odeszly mi zielone wody. Skurcze trwaly az do 17, a sam porod szybciutko, synek pojawil sie na swiecie 17:30. Nacieli mnie w trakcie, bylam zszywana i tak pieknie, ze nic nie ucierpialam i szybciutko sie pozbieralam (juz 10tyg. po porodzie i nadal wszystko ok.)

Jako, ze nie spalam cala noc, bylam wyczerpana, dzidziusia mi zabrali zebym odpoczela i przywiezli go o 5 rano do karmienia.
Jak na opieke ginekologiczna nie moge narzekac, tak co do wskazowek odnosnie opieki nad synkiem, to sie zawiodlam, mimo, ze czytalam juz wczesniej negatywne opinie. Nikt mi nie powiedzial jak mam go nakarmic, jak przystawic, co zrobic jak jeszcze niewiele lecialo. Poza tym syn nie bral sie za jedzenie, tylko spal i spal. Tak wiec pierwsze godziny byly ciezkie. Potem jak juz sie dowiedzialam ze o wszystko trzeba pytac, bylo lepiej. Strach minal i jakos szlo :)
Zabrac ze soba:
wode min w duzej ilosci, koszule do porodu, koszule do karmienia, szlafrok, kilka majtek siatkowych, kilka paczek podkladow (pozniej i tak sie przydaja jeszcze dlugo) no i akcesoria kosmetyczne. Dla dziecka ubranka (wystarcza spioszki i ew. body, rekawiczki niedrapki, skarpetki), rozek lub kocyk, pieluszki, chusteczki, krem do pupy.

Duzym plusem jest to, ze faktycznie w trakcie mycia sie mozna dziecko zostawic na o. noworodkowym pod stala opieka poloznych i bez strachu isc do lazienki, czy wc. Wiekszosc poloznych sympatyczna, pomocna.

Jak ktos ma jakies pytania to najlepiej na PW bo na forum moge nie zauwazyc.
 
Kieruję pytanie do dziewczyn, które wcześniej umawiały się na KTG w szpitalu. Czy umawiałyście się telefonicznie? Jeżeli tak to pod jakim numerem? :)
Przeglądałam dzisiaj poraz kolejny stronkę szpitala i zastanawia mnie ten prorodzinny program, czy on obejmuje wszystkie rodzące czy tylko te które w jakiś sposób się "zapiszą" do niego. Z tego co piszecie to każda z Was jezeli tylko chciała to mogła rodzić z partnerem, otrzymać znieczulenie i chyba bez względu na to czy brała udział w tym programie czy nie... A i jeszcze jedno jeżeli w trakcie akcji partner się zdecyduje rodzić z partnerką to chyba nie robią problemu? Mój Mąż nie może się zdecydowac :)
 
Kieruję pytanie do dziewczyn, które wcześniej umawiały się na KTG w szpitalu. Czy umawiałyście się telefonicznie? Jeżeli tak to pod jakim numerem? :)
Przeglądałam dzisiaj poraz kolejny stronkę szpitala i zastanawia mnie ten prorodzinny program, czy on obejmuje wszystkie rodzące czy tylko te które w jakiś sposób się "zapiszą" do niego. Z tego co piszecie to każda z Was jezeli tylko chciała to mogła rodzić z partnerem, otrzymać znieczulenie i chyba bez względu na to czy brała udział w tym programie czy nie... A i jeszcze jedno jeżeli w trakcie akcji partner się zdecyduje rodzić z partnerką to chyba nie robią problemu? Mój Mąż nie może się zdecydowac :)

Ja dzwoniłam pod nr 126468329. ale nawet jak przyjdziesz bez zapowiedzi to po prostu wchodzisz tam zakładają Ci kartę i czekasz na ktg... z reguły jest tak że trzeba czekać bo jednak Ktg trwa ok 30 min więc robi się kolejka.
Raczej nie robią problemów jeżeli mąż zdecyduje się w trakcie , wczoraj właśnie jeden z partnerów dołączał :)

Pozdrawiam
 
reklama
Do góry