reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Taa tylko zwiejesz przed szpitalem, ale nie przed rodzeniem :-D Mi ta myśl zabierała chęć uciekania, bo jakoś rodzenie gdzieś na parkingu pod szpitalem mało mi się uśmiechało ;-) Może gdyby to był dzień, to na trawce tam za szpitalem...? ;-)

solowik - dasz radę, nie ma inszej opcji :tak:
 
reklama
Yola- tam w parku za szpitalem, czemu nie?? :-D:-D zielona trawka, czyste powietrze, słoneczny dzień... :rofl2:

ojj my dzisiaj na szczepienie.. stresuje się 800 razy bardziej niż moje dziecko w trakcie... blehhh
 
Dacie radę, my już po ;-) Ale pocieszę Cię, że ten drugi raz był o niebo lepszy od pierwszego :-) Owszem, zapłakał, ale tylko go ubrałam i jak wynosiłam z gabinetu to już się tulił i nie płakał :tak: W domu też w sumie tylko pospał więcej, a nie jak za pierwszym razem płacz i marudzenie. I łapka go nie bolała :tak:
 
Dziewczyny jak szczepiłyście swoje dzieciaczki ??? My mamy we wrześniu szczepienie i zastanawiamy się nad kupnem szczepionki 6 w 1. Jest o 9 kłuć mniej. Ja swoją pierwszą córkę też tak szczepiłam, ale teraz są niezbyt ciekawe opinie o tych szczepionkach.
 
Teraz ogólnie zapanowała jakaś szczepieniofobia...
Ja szczepię swojego synka zwykłymi refundowanymi szczepionkami. Jeśli już zakładać, że szczepienia to zło, to ja wybieram zło, które znam. Ja byłam nimi szczepiana, pewnie i moi rodzice. I mamy się świetnie. A te nowe 5w1 6w1 to tak naprawdę kij wie jakie mają długofalowe efekty.
 
po rozmowie z wieloma lekarzami (chociaż najbardziej ufam tym, z którymi rozmawiałam w rodzinie, bo przynajmniej mi kitu wciskać nie będą) to refundowane i skojarzone różnią się tylko i wyłącznie liczbą wkłuć, nic więcej; a że reklamować jakoś je muszą to w ulotce znajdziecie mnóstwo informacji o ich wyższości nad zwykłymi;
my też drugie szczepienie odbębniliśmy refundowanymi; dzieć się drze tak czy inaczej, z tym, że dłużej:-( ale mój małżon stwierdził, że bez sensu wydawać kasę na skojarzone i że jak ja nie mogę na to patrzeć i mam obiekcje jakieś to on sam będzie z Młodym na szczepienia chodził.. ja już byłam skłonna za drugim razem wziąć 5w1;

ale za drugim razem darł się mniej, za to przed szczepieniem na badaniu darł się niesamowicie, od tygodnia mamy taki cyrk jak tylko poczuje się zmęczony i nie dośpi; uspokaja się tylko na rękach, a weź go odłóż.. :angry: mam nadzieję, że to jakiś opóźniony skok rozwojowy i mu tak nie zostanie...
kręgosłup mi wysiada powoli...


i pytanko do mam karmiących piersią:
wczoraj wieczorem pojawiły mi się jakieś plamienia, w sumie myślałam, że to okres (taka żywo czerwona krew, fakt, że nie w jakiś zastraszających ilościach), mimo, że karmię regularnie cycem.. dzisiaj wygląda to jak już koniec okresu, zmieniła się barwa.. w ostatnich dniach coś bolało mnie podbrzusze i krzyż, ale no kto by się spodziewał takich rewelacji, więc to zignorowałam...
ale nie ukrywam jestem zestrachana...
 
Ostatnia edycja:
marisamm możliwe że to był okres, ja pomimo karmienia(a karmie do dziś) po 6tyg połogu miałam chyba 3-4 dni plamienia, ależ byłam wtedy wkur..., bo nie dość dosłownie 6 tyg połogu, to tydzień po nim były te krwawienia,a na dniach wizyta u gina po porodowa, tak też w niedziele miałam jeszcze plamienie a w poniedziałek wizyta, stwierdziłam że jak nie będę plamić to pójdę i tez tak było...powiedziałm jej o tym a ona po badaniu stwierdziła że mi się okres zbliża...tak i tez się zbliżył ale miesiąc później, więc pewnie te zmiany w moim organiźmie były nie spowodowane zbliżającą się @ tylko po niej
 
hej dziewczyny,jestem w 37 tc,"szykuje się" na jakieś za dwa tygodnie do porodu,mam już 5-letniego syna,a boje się bardziej,niż za pierwszym razem...tzn boje się,że będę musiała znów rodzić sama,a wole cesarke;/ boli tak czy siak,ale jak po 12 godz.rodzenia i dwóch kroplówkach na wywołanie(byłam w 41tc)miałam nie postępujące 3 cm rozwarcie,a mój syn był sino- fioletowy i owinięty pępowiną jak się okazało w trakcie cc...nie chcę żeby moje drugie maleństwo było na to narażone!:(
rodziłam ponad 5 lat temu,jak teraz jest na dekerta?
 
cesarki na życzenie nie zrobią Ci to pewne, ale miejmy nadzieję, że zareagują szybciej, gdyby coś się faktycznie działo. a Twój lekarz prowadzący jest ze szpitala? zawsze możesz szepnąć słówko na porodówce o poprzednim porodzie, może będą mieli na to wzgląd;
mój Maluch urodził się z rączką do góry, bo pępowina się zaplątała, jednak dałam radę urodzić naturalnie; też już zaczynał lekko sinieć,pewnie gdybym parła dłużej skończyło by się to cc; porodu jednak nie przewidzisz i komplikacji z nim związanych;
trzymam kciuki, żeby było ok!!


tak a propos byłam u gina i okazuje się, że to nie okres; na bliźnie jest jakiś ziarniak i to on powoduje krwawienie, możliwe, że sam odpadnie lub trzeba będzie go wyciachać :no::no::no: lekarz jak zobaczył kartę z wypisu ze szpitala i to jak popękałam i jak długo się goiło, zaproponował, że przy następnej ciąży będzie cc, ze względu na powikłania po..



dziewczyny, czy Wam po ciąży też tak zaczęły wypadać włosy??? mi lecą garściami... wiem niby, że to przez hormony, no ale to jest jakaś masakra.. macie sprawdzone sposoby na poprawę włosów po ciąży??
 
reklama
już 9 mc po porodzie a włosy są wszędzie dosłownie.tak jak w ciązy ładnie na głowie sie trzymały tak teraz lecą że hohohoho
 
Do góry