reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Ja już nie wchodzę na wagę... :) wolę się nie denerwować, tylko przed wizytą zawsze sprawdzam sama w domu, żeby nie mieć za dużego szoku u mojej ginekolog :-)

Moje koleżanki tyle utyły w ciąży a teraz są szczuplejsze niż przed....więc puki co nie martwimy się :))) jak będziemy karmić piersią to zbędne kilogramy spadną bardzo szybko... :)

Ja jeszcze się nie spakowałam, ale już wszystko mam i dla siebie i dla dzidzi teraz tylko wyprać to i pakować. Myślę że na początku lutego zacznę wielkie pranie....:))))
 
reklama
gajagw-też już myślałam żeby jechać do szpitala.... :) masz rację zacznę liczyć...może będę mniej panikować
 
Witam dziewczyny :) ja się pakowałam na ostatnią chwile :) stwierdziłam ze jak sie wczesniej spakuje to szybciej pojade, najsmieszniej było jak trafiłam na patologie miesiac wczesniej z powodu kolki watrobowej bo mnie córunia pokopała, to przyjeli mnie na oddzial a ja jechalam do domu spakowac pidzamke i reszte :) Ja spakowalam sie w poniedzialek we wtorek zameldowalam sie na izbie przyjec a w nocy o 2 urodzilam :) zycze wszystkim wam dziewczyny takiej połoznej jak ja trafiłam takiej obstawy jaka była przy mnie mąż i siostra i tak miłych wspomnień z tego jedynego cudnego dnia :)
 
a ja sie nie przejmuje ruchami, a raczej ich brakiem, bo mała mi tak daje popalić, ze jak sie nie rusza to odpoczywam. dzis sobie lezalam do 10, z Zarą (moj pieso) i jak dostałam kopala, to sie Zara aż obudzila haha, smiesznie to wyglądało, tylko to nagrać. czytalam, ze tzreba liczyc, ale ja nie licze, bo mam z 40-50 w godzinach aktywnosci dziecka. dobrze ze mnie nie kopie w nocy, tylko wieczorem, 22-23, a potem 6 rano. mowia, ze to dobrze, bo bedzie spala w nocy, ale ja na te zabobony juz nie zwracam uwagi. ma byc zdrowa, a jak poplacze troche w nocy, to nic sie nie stanie.

ale za to denerwowalam sie, ze nie przytylam nic a nic.
ale przed ciaza mialam duuuzo sterydow i przytylam 16kg i lekarz mowi, ze to moze dzidzia teraz zabiera te zbedne kologramy, a dodam, ze wciaz jestem na stedydach. na pierwszej wizycie 1 wrzesnia (8 tydzien - pozno sie dowiedzielismy) mielama 72,500, pozniej chudlam po pare set gram, a w tej chwili mam 70.300. a juz 8 miesiąc. ale lekarz powiedzial, zeby sie nie martwic, zdrowo wygladam, dobre wyniki, Helenka szaleje więc...nie ma co sie martwic.
zaczynam szkoe rodzenia przy szpitalu w srode 2 lutego, ktoraś z was chodzi?
 
a ja sie nie przejmuje ruchami, a raczej ich brakiem, bo mała mi tak daje popalić, ze jak sie nie rusza to odpoczywam. dzis sobie lezalam do 10, z Zarą (moj pieso) i jak dostałam kopala, to sie Zara aż obudzila haha, smiesznie to wyglądało, tylko to nagrać. czytalam, ze tzreba liczyc, ale ja nie licze, bo mam z 40-50 w godzinach aktywnosci dziecka. dobrze ze mnie nie kopie w nocy, tylko wieczorem, 22-23, a potem 6 rano. mowia, ze to dobrze, bo bedzie spala w nocy, ale ja na te zabobony juz nie zwracam uwagi. ma byc zdrowa, a jak poplacze troche w nocy, to nic sie nie stanie.

ale za to denerwowalam sie, ze nie przytylam nic a nic.
ale przed ciaza mialam duuuzo sterydow i przytylam 16kg i lekarz mowi, ze to moze dzidzia teraz zabiera te zbedne kologramy, a dodam, ze wciaz jestem na stedydach. na pierwszej wizycie 1 wrzesnia (8 tydzien - pozno sie dowiedzielismy) mielama 72,500, pozniej chudlam po pare set gram, a w tej chwili mam 70.300. a juz 8 miesiąc. ale lekarz powiedzial, zeby sie nie martwic, zdrowo wygladam, dobre wyniki, Helenka szaleje więc...nie ma co sie martwic.
zaczynam szkoe rodzenia przy szpitalu w srode 2 lutego, ktoraś z was chodzi?


Ja tydzień temu w czwartek skończyłam szkołę rodzenia, chodziłam prywatnie. Może też się skuszę na ta przyszpitalną :) z tej prywatnej byłam bardzo zadowolona, sporo się dowiedziałam...a przy okazji położne można poznać ;)....
Napisz coś więcej...na którą i czy wcześniej się zapisywałaś?

A co do ruchów...to okazuje się że moja niunia szaleje w nocy! :) dzisiaj jak się obudziłam o 2 rano, jak zaczęłam liczyć to mi z 80 wyszło! ;) potem przysnęłam, bo już mi się liczyć nie chciało....teraz z kolei, też się sporo ruszała.... :)
 
do Myszka_81 Super że jesteś zadowolona!!! Gratulacje wielkie! Przyznam szczerze, że zazdroszczę ci że jesteś już po......a jak radziłaś sobie z bólem? napisz więcej o porodzie....
 
A w jakich godzinach i w jakie dni odbywaja sie zajecia? Trzeba miec zgode od lekarza?

Macie juz jakies skurcze itp? Zaczynam sie martwic bo lekarz zawsze mowil ze jestem okazem zdrowia, a dzisiaj mialam skurcze..brzuch zrobil sie twardy jak kamien i rwanie w kregoslupie przy zadnej pozycji nie odpuszczalo. Kilka godzin sie meczylam.
 
ja tez mialam skurcze 2 tyg temu, dlatego zrezygnowalam z rytmiki w przeszkolu, która prowadzilam. lekarz mi zabronil.
co do szkoly rodzenia, to ja sie zapisywalam telefonicznie. zalezy jakiego dnia ci pasuje. bo oni w kazdy dzien prowadza, 8 tyg, pozniej trzeba czekac. ja zaczynam 2 lutego, w srode, bo mi pasuje, czasem maz bedzie ze mna mogl, wiec tylko sroda mi pasuje, ale jak szybko zadzwonisz, to pewnie od lutego zaczynaja nową turę ;)
 
Hej dziewczyny!
Ja termin mam na 03 luty więc już tylko 6 dni. Cała chodzę zestresowana i każdy ucisk czy małe sączenie daje mi do myślenia... Będę rodzić oczywiście w Gorzowie, pierwsze dziecko też tu rodziłam jak był ten oszołom Dębniak, ale sam poród, pomimo okrutnego bólu i 16h :-( wspominam, dzięki położnym, dobrze. Ciekawe jak będzie teraz, no i gdzie trafię, bo nic nie wiadomo co z tym remontem i gdzie się teraz rodzi...
Może Wy coś wiecie?

aga_80 co do wagi to nie przejmuj się ja przytyłam 18kg a mała ponoć jest "standardowych" rozmiarów, więc będę miała co zrzucać, ale czy to ważne, najwazniejsze żeby młoda zdrowa się urodziła...
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej kasiulem, fajnie ze opisujesz nam, bo nam jeszcze 2 miechy ;)

moja kolezaka byla umowiona na ceserke w drezdenku za 2 tygodnie, a w piatek dostala boli i urodzila w gorzowie. podobno porodowka jest sliczna, nie wszystko skonczon, ale przytulnie i milo. wiec daj znac jak wrocisz.

milego porodu ( o ile moze taki byc)
i zapraszamy jak wrocisz.
 
Do góry