reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Powiedzcie mi dziewczyny jak to jest z pielęgnacją takiego maluszka, chodzi i o kąpiel albo ten kikucik jak się pielęgnuje. Wszystkim się martwię, bo to moja pierwsza dzidzia i taka wyczekana :D (ja już byłam gotowa od kilku lat ale mój partner nie...musiałam to uszanować)...a i bym zapomniała o pisiorku ;P też nie wiem czy sobie poradzę. Pilnowałam swego czasu moją kuzyneczkę i nie miałam problemu z przewijaniem, umyciem dupci czy karmieniem, ale ona miała już wtedy z 9 m-cy więc nie bałam się. A tu ma mi się pojawić taka mała istotka (choć chyba będzie troszkę pulpecik bo przekroczył swój wiek w brzuszku o tydzień hehe ) i czy nie będę się bać wziąć jego na ręce.

Aj taki mam charakter że wszystkim się przejmuję :) a najbardziej "dobrymi radami" mojej mamy lub przyszłej teściowej wrrrr aż mnie trzęsie jak o tym pomyśle. Na razie zrzucam to na hormony hehe.

FutureMummy- pisałaś o pediatrze na NFZ, moim lekarzem jest dr Iwona Baran (bardzo fajna i konkretna babeczka, znająca się na rzeczy) ale jeśli nie raz nie uda mi się do niej dostać to idę do innej która tam przyjmuje. Nie pamiętam jak się nazywa ale jest taka młodziutka Pani dr i bardzo mi się spodobała...sama myślę o tym, czy nie zapisać tam swojego brzdąca jak się urodzi. Nie którzy mówią, że młoda to nie doświadczona ale powiem że to nie ma nic do rzeczy a nawet uważam że pomaga bo jest na świeżo z nowinkami. Poszłam do niej z przeziębieniem a poradziła mi również nowy lek i skuteczny na zgagę dla kobiet w ciąży, jak lepiej się odżywiać żeby pomagało na przeziębienie i co najważniejsze nie wciskała mi jakiś leków tylko poradziła leczyć się domowymi "babcinymi" sposobami.

Troszkę się rozgadałam/sorki/ ale gaduła ze mnie straszna, tak już mam hehe
:-) a jak się siedzi 8 m-cy w domu to trzeba się jakoś wygadać. Wcześniej jeszcze chodziłam na plotki do pracy, to trochę po mieście ale teraz dr kazał mi więcej leżeć bo zaczyna mi się szyjka skracać :( i nic nie mogę robić..ehhh.
Trudno, dla tego szkraba wszystko:-)
 
reklama
Tobolka gratulacje, daj znać kiedy urodziłaś ile mała ważyła, szpital przemilecze rodziła rok temu a nadal pamiętam nie sam poród ale personel beznadziejny, choć wiadomo szpital to nie spa
 
Tobolka gratuluję! Doczekałaś się swojego maleństwa! Zdrówka dla dzidzi i mamusi!
Sroka był przy moim porodzie i tak się go bałam, okazało się że nie było źle! Zbadał mnie dlelikatnie i wszystko tłumaczył, pamiętam jak mówił, że daje mi jeszcze max 30min., jak nie urodzę to jedziemy na cesarkę! I jakoś mnie to zmotywowało i poszło...

No właśnie! Amelka kończy dzisiaj rokczek! Rok temu o 10.17 zobaczyłam swoje szczęście! :-) Czas leci, aż łezka w oku się kręci!
W sobote była imprezka roczkowa. Tyle gości i prezentów! Amela była zachwycona! Co otwierała prezent to krzyczałą "ojej" :-D Radość na jej buźce bezcenna!!!

kwiatekxx wiem, że jesteś w strachu przed wszystkim, ale to jakoś samo przyjdzie! Jak zobaczysz jak w szpitalu zajmuję się dzieckiem, jak wygląda kąpanie i ubieranie, to odrazu ogarniesz temat i nie pozwolisz żeby ktoś inny dotykał Twoje dziecko! Pępuszek smarowałam gencjaną, ale długo mi się goiło, więc zrobiłam spirytus, czyli jeden kieliszek przegotowanej wody i 2 kieliszki spirytucu. Pozmarowałam chyba z 2 razy i odpadł. W szpitalu pokażą Ci jak czyścić pępek, trzeba słapać za kikut i patyczkiem ładnie wszystko wyczyścić. Dzieciątka to nie boli więc nie ma obaw! Najgorsze 3 dni w domu, bo trzeba się przestawić, a późnie leci jak z bicza strzelił... Nawet nie wiadomo kiedy i roczek! :-D
 
katarinka wszystkiego najlepszego dla Amelci, ale leci czas, my tez wsobotę roczek wyprawialiśmy.ja jestem w szoku ile takie roczne dziecko potrafi, moja gada non stop, jej 14 mc kuzyn prawie nic nie mówi czasem mama,a ta wszystko od pampersa, pepka, kota, robienia kosi, kosi, papa, próbowania się samodzielnie ubrać.no śmiga sama, roczek przedręptała

kwiatek obawy są, ale to jakos samo z siebie wyjdzie, mój w szpitalu małą trzymał jakby obcego trzymał, w po tygodniu jak wróciliśmy to jakoś samo z siebie jakby z 3 dzieci miał wiedział co i jak.do dziś kąpie małą i obcina paznokcie.ja ją kapie jak naprawdę nie może, za za paznokcie się nie zabieram, choć w swoich lubie grzebac, malowac itp. a i jemu zawsze obcinam i piłuje:-D
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy:-) Wróciłam dzisiaj od lekarza też nieco uspokojona. Bo w naszym szpitalu teoretycznie znieczulenie jest ale w praktyce go nie ma :/ ale Pan dr mnie uspokoił że na "żywca" rodzić nie będę i dadzą mi jakieś środki przeciwbólowe (choć znając siebie wiem że dużo nie pomogą a może w cale). Mój pulpecik rośnie szybko jak na drożdżach hehe, w ciągu 2 tygodni przybrał 700 g. Na poprzedniej wizycie dr wyliczył 1940 g a dzisiaj 2696 g, będzie z niego duży chłop hehe:-D Zastanawiamy się nad porodem rodzinnym, tzn ja bym chciała ale mój "małż" się waha (nie naciskam, to ma być jego wybór). A jak było u Was?

Wszystkie rzeczy dla małego kupiłam na allegro i tak też było z wózkiem i pościelą. Wczoraj przyszła pościel a wózek dzisiaj....i jestem spokojniejsza :)
Pościel piękna i dobrej jakości, od razu wyprałam i jest super, to link:
MAMO-TATO 3-cz POŚCIEL DZIECIĘCA 120x90 HAFT (2825351798) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
 
kwiatek to ładnie Ci synus rosnie, my rodzilismy razem (w drodze do pracy, musiał zmienic kierunek jazdy-szpital), mąż kategorycznie podkreślał że musi tam byc, nie zmuszaj chłopa on musi sam podjąć ta decyzję, żeby później nie miał do ciebie pretensji.co do bólu dasz radę, ja rodziłam bez wód, później bez skurczy i bez przeciwbólowych dałam radę, samego porodu nie pamiętam juz tak
 
Aneczka87- synuś rośnie rośnie :) a chłopa nie zmuszam ale chciałabym żeby już się określił bo ja to jestem taka w gorącej wodzie kąpana hehe. A ten to będzie się zastanawiał do samego rozwiązania i trzymał mnie w niepewności :D a pewnie i tak będzie przy porodzie bo....on mnie baaardzo kocha:-)

Powiedzcie mi jeszcze czy miałyście robione badanie GBS u swojego gina? Bo ja mam mieć na następnej wizycie i nie wiem gdzie mi co wsadzi ;P no i ile to kosztuje?
 
reklama
Aneczka najlepsze życzonka dla Zosieńki! :-) Nasze roczniaki to zdolne dziewczyny. Moja Amelka, też dużo mówi. Generalnie idzie się z nią dogadać, powie co chce :-D Piciu to jest "pi", "am",oczywiście mama i tata, staje przy drzwiach i krzyczy "da da". Ostatnio po swojemu woła dziadzia i nie potrafię nawet tego napisać. Śpiewa i tańczy tak że konam ze śmiechu. Ostatnio przyszła ze swoim grającym telefonem, który już ledwo zipał, dała mi go i mówi "la la", więc mama wymianiła baterie i dziecko szczęśliwe pobiegło dalej w muzycznym tępie.:-D Zaczęła chodzić jak miałą 10miesięcy i 2tyg. Jak robi kotek, świnka i ulubiona krowa. Pieski mamy 2 w domu więc biedne są ukochane, aż oczy w orbitę wychodzą. Gdzie oko, ucho i nosek... I faktycznie znajomych synek ma 15miesięcy i nie mówi zbyt wiele, właściwie niedawno zaczął chodzić, ale każde dziecko rozwija się w swoim tępie. Mogłabym pisać o Amelii bez końca... jak każda mama :-D

kwiatek nie miałam takiego badania w ciąży i nawet nie wiem co to jest. Masz już wózek, łóżeczko, pościel, więc generalnie jesteś gotowa! :tak:
Teraz tylko optymistycznie nastaw się do porodu! To będzie wspaniały dzien, po raz pierwszy zobaczysz swoego synka! Musisz zrobić wszystko żeby przyszedł na świat cały i zdrowy i nie ważne jak bardzo będzie to boleć! W chwili kiedy Go zobaczysz zapomnisz o bólu!

A co to męża, to mój też mówił, że nie będzie, bo mdleje i słabo mu się robi na widok krwi. Powiedziałam ok, ale rodzić sama nie będę i moja siostra zaoferowała się że będzie ze mną i to ona pierwsza zobaczy Amelkę. Coś go ruszyło i jakieś 2 tyg. przed porodem cały czas mówił, że to on będzie ze mną rodził i koniec. I spisał się chłop na medal (no może nie tak jak ja, bo mi to order powinien wręczyć :-D). Wspierał mnie i słabo mu nagle nie było, nagle pokonał lęk przed krwią.
Coś czuję, że jak będzie akcja porodowa to Twój pierwszy będzie przy Tobie!
 
Do góry