reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

reklama
Future to prawda.. liczba dzieciakow rosnie w zastraszajacym tempie ;)

A ja walcze ze swoim maruda.. Nie chce pic wody, krztusi sie, pluje. Kupilam herbatke HIPP ulatwiajaca trawienie.. tez zle. Juz nie mam pomyslu.

Kurcze brakuje mi mojego Pawla.. Jakos latwiej byloby we dwojke znosic te wszystkie problemy. Ehh mam dola..

Milego wieczorku kochane..
 
nie lam sie aniolek, moja dzis tez miala gorszy dzien. wogole cala byl apoddenerwowana, jakoś dziwnie marudziła. ale nie płakała, tylko sie odzywała.
nie chciala jesc. pozniej zjadla normalnie. troszkę się przespała, potem zjadła zupkę, a za 10 minut zaczęła plakać. coraz mocniej. tak az sie zaliła. nie wiedzialam kompleteni o co chodzi. ale cos mi ten placz sie nie podobał i byl podobny do wzywania butli. ale mysle sobie, ze zjadla zupke, to niemożlwe, ale tak, zrobiłam butle i wytrąbiła jeszcze 180!! masakra. a zjadla ze 150 zupki. z mięsem. normalnie szok. potem zasnela, obudzila sie i znow marudzila. i nie spala na dzis do 21. ja padam na gebe. chociaz sie wykąpałam i juz wlosy zrobiłam. ale cos czuje, ze zaraz padne.
 
Megi gratulację!!! Najważniejsze, że Ty i Julianek zdrowi! Czekamy na relację z porodówki.

Kolejny bobas na forum.:-) Przybywa robaczków, przybywa! :-)

Mi zostały jeszcze 2miesiące, ale już chciałabym żeby był początek grudnia. Brzusio mi podrósł i coraz ciężej cokolwiek zrobić. Po wizycie u gin wszystko cacy i oby tak dalej. :-)

Dziewczyny jeśli możecie to podajcie jeszcze raz nr na bioderka prywatnie, bo nie sądze że dostanę się na Walczaka, chyba że zadzwonię już z porodówki.:-) Zapisze sobie już do kalendarza żeby później nie szukać.

Prawie wszystko już mam, zostały kosmertyki i takie tam pierdoły, więc jestem spokojna.

aniołek wytrwałości i cierpliwości. Początki są trudne, tymbardziej że nie ma Twojego Pawła, ale dasz radę! Trzymam za ciebie kciukasy!

aga ucałuj Lenkę, wszystkiego naj... jak te dzieciaczki szybko rosną.:-)
 
katarinka dziękuję :*
To nr tel do dr Raginii w przychodni stilonowskiej ul. Walczaka 25 (parter gabinet 26)
tel. 607-346-970
Przyjęcia:
poniedziałek i czwartek w godz. 8-11
wtorek 16-18
piątek 11-13
lub po uzgodnieniu telefonicznym
CENA za wizytę 80 zł.


Dziewczynki mam problem z moim maluszkiem. Może Wy coś doradzicie, bo już nie wiem.
Chcę mu podawać coś do picia, ale czy daję mu wodę czy herbatkę zawsze się krztusi, zachłystuje. Jak mam mu ją podać to umieram ze strachu, że znów będzie to samo.
Oczywiście używam smoczków 1 lub nawet 0 (canpol ma taki) więc nie jest to wina za dużej dziurki, bo przecież mniejszych nie ma :confused: ale wciąż jest tak samo.
Byłam z tym problemem w przychodni i położna wzięła butelkę, której używam i jakoś od niej Kubuś wypił ładnie. A ja próbowałam już wszystkiego-dawać prawie na siedząco, na leżąco ale nic nie skutkuje. Mały się krztusi i płacze :-( Help!
 
Ostatnia edycja:
o jezu aniołek nie wiem. moze poprostu podejdz do tego normalnie. nie boj sie, i nie czekaj aż się zachłyśnie, tylko odwaznie, smoka do buzi i już. moze delikatnie mu wkładasz, powoli, i moze tam kropelka poleci już....nie wiem. cięzko mi stwierdzic. moja się na początku krztusiła wszystkim, każdym smoczkiem, i kupiłam tomme tippiee i jak sie przechylalo to nie kapała nawet kropelka. i tymi sie nie krzytusiła. ale ona byla wcześniara wie cwszystkim sie dlawiła. jakiś czas też podawałam jej tylko łyżeczką pićku...
 
reklama
Megi gratulacje!!!! Całusy dla Was, a jak znajdziesz chwilkę, podziel się wrażeniami.

Aniołek, niestety nie jestem w temacie. Franek 3 razy pił mleczko z butelki Aventa ze smoczkiem 1, który ma bardzo malutką dziurkę i udało się go nakarmić.
 
Do góry