MamaMilenki
Klaudia
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2013
- Postów
- 32
Hm.. wiesz dlaczego uważam te dyskusje za bezsensowną? Dlatego, że wypowiadają się tutaj takie laski jak Ty. Po pierwsze miała to być dyskusja bez obrażania siebie na wzajem , a Ty wyjeżdżasz z tekstem o tym, że kobiety decydują się na Cc bo taka moda. Czy Ty myślisz, że kobiety są jakimiś idiotkami? Tym stwierdzeniem obraziłaś bardzo wiele kobiet.
Osobiście nie uważam, że lekarze wysyłają żony na CC dlatego, że te są Paniusiami. To tez duże przegięcie z Twojej strony. Skoro są lekarzami mają większą wiedzę niż Ty i uważam, że robią to, bo chcą najlepiej dla swoich kobiet. Zresztą jak tak uczepiłaś się tej mody to ja zauważyłam inny trend. Mode na wszystko co naturalne, poród, karmienie, styl życia EKO. Skoro nasze babki rodziły w polu i potem szły do pracy, to dlaczego nie zrobiłaś tak samo skoro jesteś taka fanką tamtych rozwiązań? A dowiadywałaś się ile dzieci w tamtym czasie rodziło się martwych albo upośledzonych właśnie z powodu nie wykonania zabiegu CC? Podejrzewam, że nie masz ŻADNEGO pojęcia na ten temat.Mogłaś urodzić dziecko i od razu wracać do pracy po co iść na macierzyński skoro nasze babki nie szły? Naprawdę uważasz, że dawne rozwiązania były takie najlepsze? Mówisz, że kobieta powinna być świadoma ryzyka obydwu rozwiązań, a zwłaszcza CC no to bardzo mądrze zrobiłaś nie czytając dokumentów podpisywanych w szpitalu. Brawo za konsekwencję. A ciekawi mnie czy tak skrupulatnie poszukałaś informacji na temat negatywnych skutków porodu naturalnego.
Co do depresji ogromnie się mylisz. I nie mówię tu o baby blues spowodowanego hormonami , a o poważnej depresji. Bardzo się to wiąże z bólem, bo gdyby poród nie bolał wiązał by się jedynie z radością z wydania dziecka na świat a nie z bólem, cierpieniem i dużym wysiłkiem dla psychiki i ciała. Niektóre kobiety twierdzą, że maja traumę , a nawet zespół stresu pourazowego. Poczytaj na ten temat. I owszem znam wiele kobiet co maja jedno dziecko i nie chcą więcej właśnie przez to jaki poród miały. Poczytaj bo jest wiele wątków na forach o kobietach które przeżyły poród SN, a następną ciążę zakończyły CC właśnie na życzenie.Ja nie twierdze, że takie rzeczy dzieją się tylko po SN , bo dla niektórych kobiet CC może być traumą. Ale jak wybiera się świadomie jakąś decyzje to uważam, że można sobie lepiej poradzić z późniejszymi wspomnieniami czy lękami. To, że nie znasz takich przypadków w swoim otoczeniu to nie znaczy, że ich nie ma.
Nigdy nie porównywałam CC do wyrywania zęba. To tez jakieś nieporozumienie. Ale nie róbmy z igieł wideł, bo miałam CC. A znam takie co leżały nawet po 2 tygodnie w łóżku bo wyczytały na necie, ze wstawać nie wolno. Bzdura i jeszcze raz bzdura. Po cc można nawet zacząć ćwiczyć po 6 tygodniach, a krążą ploty po necie, że trzeba pół roku czekać. To jakaś paranoja.
Opieka w prywatnym szpitalu bardzo się rożni od szpitala państwowego. Tam nie traktuje się kobiety po cc jak obłożnie chorą po ciężkiej operacji serca. I to jest dobre podejście bo im wcześniej się wstaje tym szybciej się dochodzi do siebie. Ludzie robia sobie operacje plastyczne w pełnej narkozie co jest mega niebezpieczne przez sam fakt podania pełnej narkozy i nie budzi to takich kontrowersji jak CC. Te wszystkie ploty wynikają z niewiedzy kobiet, a przez takie fora , na których wypowiadają się kobiety nie mające żadnej wiedzy robi się z cesarki operacje z piekła rodem. to jest dla mnie paranoja jakaś, bo większość osób wypowiadających się w tym temacie swoja wiedzę czerpie z internetu, a konkretnie z for internetowych. ciekawa jestem ile kobiet idzie do lekarza ginekologa i prosi o dokładny opis CC i prosi o dokładne i rzetelne informację. Założę się, że mniej niż połowa kobiet w ciąży.
Poważnym błędem jest to że wmawia się kobieta teks: Urodzisz dasz radę" a potem nieoczekiwana CC i laska wypowiada się na forach o tym jakie to okropne, żeby zagłuszyć swój zal z powodu nieudanego porodu SN. Kobieta w ciąży chcąca rodzić naturalnie powinna również przygotować się do CC i zamiast nadawać jakie to poważne i niebezpieczne powinna dziękować za uratowanie życia swojego dziecka. zapewniam Cię że gdybyś rodziła w czasach naszych babek i matek to Twoje dziecko na pewno miałoby mniejsze szanse na przeżycie niż w dzisiejszym świecie.
Więc ciesz się z dobrodziejstwa nauki i możliwości cesarskiego cięcia, a nie wypisuj bzdur jakie to ryzykowne. I nie oceniaj kobiet ani powodów jakimi się kierowały wybierając cesarkę na życzenie bo nie masz do tego prawa. Polki maja poważny problem z akceptacją zdania innych osób. Zauważ, że ja w swoich wypowiedział ani razu nie skrytykowałam kobiet rodzących naturalnie, bo jestem OBIEKTYWNA. A Ty piszesz coś w stylu: "Uważam, że powinny mieć wybór, ale najlepszym wyborem jest poród SN, a cesarka bez wskazań to dla Paniusi która nie chce sobie rączek pobrudzić." Tak można odczytać Twoje wypowiedzi. Nie maja one nic wspólnego z wyrażaniem swoich poglądów, a za to maja wiele wspólnego z narzucaniem swoich poglądów za najlepsze. Nawet jak wkleiłam wywiad z lekarzem który jest zwolennikiem CC to stwierdziłaś, że z lekarzem jest coś nie tak, bo tak odczytałam Twoja odpowiedź.Nie potrafisz pogodzić się z tym, ze nawet w środowisku lekarzy specjalistów zdania są mocno podzielone. A promocja porodu SN to nic innego jak cięcia kosztów w szpitalu. Bo poród SN jest tani. I informację tą otrzymałam od lekarza z państwowego szpitala.Wolę urodzić dziecko przez CC i wiedzieć co się stanie, czego mogę się spodziewać niż rodzic naturalnie gdzie poród ten jest nieprzewidywalny i martwić się czy podejmą decyzje o cc w razie komplikacji na czas czy jak już będzie za późno? Przy cc masz ten komfort ze dziecko jest bezpieczne a przy sn nie wiesz jak to się skończy.Ja wybieram pewność ze moje dziecko urodzi się zdrowe. I nie ma to nic wspólnego z modą. Pozdrawiam
Osobiście nie uważam, że lekarze wysyłają żony na CC dlatego, że te są Paniusiami. To tez duże przegięcie z Twojej strony. Skoro są lekarzami mają większą wiedzę niż Ty i uważam, że robią to, bo chcą najlepiej dla swoich kobiet. Zresztą jak tak uczepiłaś się tej mody to ja zauważyłam inny trend. Mode na wszystko co naturalne, poród, karmienie, styl życia EKO. Skoro nasze babki rodziły w polu i potem szły do pracy, to dlaczego nie zrobiłaś tak samo skoro jesteś taka fanką tamtych rozwiązań? A dowiadywałaś się ile dzieci w tamtym czasie rodziło się martwych albo upośledzonych właśnie z powodu nie wykonania zabiegu CC? Podejrzewam, że nie masz ŻADNEGO pojęcia na ten temat.Mogłaś urodzić dziecko i od razu wracać do pracy po co iść na macierzyński skoro nasze babki nie szły? Naprawdę uważasz, że dawne rozwiązania były takie najlepsze? Mówisz, że kobieta powinna być świadoma ryzyka obydwu rozwiązań, a zwłaszcza CC no to bardzo mądrze zrobiłaś nie czytając dokumentów podpisywanych w szpitalu. Brawo za konsekwencję. A ciekawi mnie czy tak skrupulatnie poszukałaś informacji na temat negatywnych skutków porodu naturalnego.
Co do depresji ogromnie się mylisz. I nie mówię tu o baby blues spowodowanego hormonami , a o poważnej depresji. Bardzo się to wiąże z bólem, bo gdyby poród nie bolał wiązał by się jedynie z radością z wydania dziecka na świat a nie z bólem, cierpieniem i dużym wysiłkiem dla psychiki i ciała. Niektóre kobiety twierdzą, że maja traumę , a nawet zespół stresu pourazowego. Poczytaj na ten temat. I owszem znam wiele kobiet co maja jedno dziecko i nie chcą więcej właśnie przez to jaki poród miały. Poczytaj bo jest wiele wątków na forach o kobietach które przeżyły poród SN, a następną ciążę zakończyły CC właśnie na życzenie.Ja nie twierdze, że takie rzeczy dzieją się tylko po SN , bo dla niektórych kobiet CC może być traumą. Ale jak wybiera się świadomie jakąś decyzje to uważam, że można sobie lepiej poradzić z późniejszymi wspomnieniami czy lękami. To, że nie znasz takich przypadków w swoim otoczeniu to nie znaczy, że ich nie ma.
Nigdy nie porównywałam CC do wyrywania zęba. To tez jakieś nieporozumienie. Ale nie róbmy z igieł wideł, bo miałam CC. A znam takie co leżały nawet po 2 tygodnie w łóżku bo wyczytały na necie, ze wstawać nie wolno. Bzdura i jeszcze raz bzdura. Po cc można nawet zacząć ćwiczyć po 6 tygodniach, a krążą ploty po necie, że trzeba pół roku czekać. To jakaś paranoja.
Opieka w prywatnym szpitalu bardzo się rożni od szpitala państwowego. Tam nie traktuje się kobiety po cc jak obłożnie chorą po ciężkiej operacji serca. I to jest dobre podejście bo im wcześniej się wstaje tym szybciej się dochodzi do siebie. Ludzie robia sobie operacje plastyczne w pełnej narkozie co jest mega niebezpieczne przez sam fakt podania pełnej narkozy i nie budzi to takich kontrowersji jak CC. Te wszystkie ploty wynikają z niewiedzy kobiet, a przez takie fora , na których wypowiadają się kobiety nie mające żadnej wiedzy robi się z cesarki operacje z piekła rodem. to jest dla mnie paranoja jakaś, bo większość osób wypowiadających się w tym temacie swoja wiedzę czerpie z internetu, a konkretnie z for internetowych. ciekawa jestem ile kobiet idzie do lekarza ginekologa i prosi o dokładny opis CC i prosi o dokładne i rzetelne informację. Założę się, że mniej niż połowa kobiet w ciąży.
Poważnym błędem jest to że wmawia się kobieta teks: Urodzisz dasz radę" a potem nieoczekiwana CC i laska wypowiada się na forach o tym jakie to okropne, żeby zagłuszyć swój zal z powodu nieudanego porodu SN. Kobieta w ciąży chcąca rodzić naturalnie powinna również przygotować się do CC i zamiast nadawać jakie to poważne i niebezpieczne powinna dziękować za uratowanie życia swojego dziecka. zapewniam Cię że gdybyś rodziła w czasach naszych babek i matek to Twoje dziecko na pewno miałoby mniejsze szanse na przeżycie niż w dzisiejszym świecie.
Więc ciesz się z dobrodziejstwa nauki i możliwości cesarskiego cięcia, a nie wypisuj bzdur jakie to ryzykowne. I nie oceniaj kobiet ani powodów jakimi się kierowały wybierając cesarkę na życzenie bo nie masz do tego prawa. Polki maja poważny problem z akceptacją zdania innych osób. Zauważ, że ja w swoich wypowiedział ani razu nie skrytykowałam kobiet rodzących naturalnie, bo jestem OBIEKTYWNA. A Ty piszesz coś w stylu: "Uważam, że powinny mieć wybór, ale najlepszym wyborem jest poród SN, a cesarka bez wskazań to dla Paniusi która nie chce sobie rączek pobrudzić." Tak można odczytać Twoje wypowiedzi. Nie maja one nic wspólnego z wyrażaniem swoich poglądów, a za to maja wiele wspólnego z narzucaniem swoich poglądów za najlepsze. Nawet jak wkleiłam wywiad z lekarzem który jest zwolennikiem CC to stwierdziłaś, że z lekarzem jest coś nie tak, bo tak odczytałam Twoja odpowiedź.Nie potrafisz pogodzić się z tym, ze nawet w środowisku lekarzy specjalistów zdania są mocno podzielone. A promocja porodu SN to nic innego jak cięcia kosztów w szpitalu. Bo poród SN jest tani. I informację tą otrzymałam od lekarza z państwowego szpitala.Wolę urodzić dziecko przez CC i wiedzieć co się stanie, czego mogę się spodziewać niż rodzic naturalnie gdzie poród ten jest nieprzewidywalny i martwić się czy podejmą decyzje o cc w razie komplikacji na czas czy jak już będzie za późno? Przy cc masz ten komfort ze dziecko jest bezpieczne a przy sn nie wiesz jak to się skończy.Ja wybieram pewność ze moje dziecko urodzi się zdrowe. I nie ma to nic wspólnego z modą. Pozdrawiam
Ostatnia edycja: