reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród naturalny czy przez cesarskie cięcie

reklama
Byłam stałym bywalcem szpitala od 19 tyg ciąży,średnio co 2-3 tygodnie na parę dni do tygodnia. CC to operacja,potrzeba większego personelu,anestezjologa itd. Wyobraźcie sobie cesarke na żądanie bez wskazań medycznych w momencie gdy jest pilna potrzeba ratowania dziecka czy nawet i matki a na stole kobieta która mogłaby rodzic sn i nie ma miejsca ani personelu. Kobiety leżą na sali w zagrożonych ciążach u których w każdym momencie może wyjść pilna potrzeba CC. Widziałam przez te tygodnie spędzone na szpitalnym łóżku wiele sytuacji. Kobieta z bliźniakami,wieczorem uśmiechnięta na sali a w nocy szybka akcja ratowania dzieci przez CC. To nie moja jakaś nagonka na CC czy sn. Nie o to mi chodzi tylko sama jestem po CC ze wskazań medycznych i z powodu zagrożonej ciąży,nie chciałabym aby któraś kobieta zajmowała sale operacyjną nie mając takiej medycznej potrzeby w momencie kiedy trzeba ratować dziecko.
 
Byłam stałym bywalcem szpitala od 19 tyg ciąży,średnio co 2-3 tygodnie na parę dni do tygodnia. CC to operacja,potrzeba większego personelu,anestezjologa itd. Wyobraźcie sobie cesarke na żądanie bez wskazań medycznych w momencie gdy jest pilna potrzeba ratowania dziecka czy nawet i matki a na stole kobieta która mogłaby rodzic sn i nie ma miejsca ani personelu. Kobiety leżą na sali w zagrożonych ciążach u których w każdym momencie może wyjść pilna potrzeba CC. Widziałam przez te tygodnie spędzone na szpitalnym łóżku wiele sytuacji. Kobieta z bliźniakami,wieczorem uśmiechnięta na sali a w nocy szybka akcja ratowania dzieci przez CC. To nie moja jakaś nagonka na CC czy sn. Nie o to mi chodzi tylko sama jestem po CC ze wskazań medycznych i z powodu zagrożonej ciąży,nie chciałabym aby któraś kobieta zajmowała sale operacyjną nie mając takiej medycznej potrzeby w momencie kiedy trzeba ratować dziecko.
To już wchodzą w grę braki kadrowe, zupełnie inna kwestia
 
Do porodu naturalnego wcale nie mniej personelu potrzeba. Więc równie dobrze można napisać, że nie było cesarki, bo inne rodziły naturalnie. Ja bym w tym problemu nie szukała.
 
Z mojej wiedzy:
Wymioty, bóle głowy zdarzają się tylko u części pacjentek. Każda reaguje na znieczulenie trochę inaczej, bo każdy poród jest inny. U niektórych zzo spowoduje przyspieszenie akcji u niektórych spowolnienie. Bóle głowy u niektórych wywołuje też gaz znieczulający.

Ja właśnie jestem osobą, u której byle co może wywołać nudności i wymioty, więc nastawiam się jednak na skutki uboczne zzo.
Wybrałam szpital, w którym nie ma żadnego problemu z anestezjologiem. Babka na szkole rodzenia mówiła, że 80% kobiet wybiera poród ze znieczuleniem, pozostałe najczęściej mają przeciwskazania lub same nie chcą, ale rzadko są to pierworódki. Generalnie omawiali bardzo różne metody łagodzenia bólu, łącznie z Tens i takimi - według mnie - szamańskimi - jak okłady z ciepłych pestek wiśni ;)
Najbardziej mnie nurtuje, jaki tak naprawdę to jest ból. Bo może będzie tak silny, że zapomnę o całym strachu przed zzo.
 
Byłam stałym bywalcem szpitala od 19 tyg ciąży,średnio co 2-3 tygodnie na parę dni do tygodnia. CC to operacja,potrzeba większego personelu,anestezjologa itd. Wyobraźcie sobie cesarke na żądanie bez wskazań medycznych w momencie gdy jest pilna potrzeba ratowania dziecka czy nawet i matki a na stole kobieta która mogłaby rodzic sn i nie ma miejsca ani personelu. Kobiety leżą na sali w zagrożonych ciążach u których w każdym momencie może wyjść pilna potrzeba CC. Widziałam przez te tygodnie spędzone na szpitalnym łóżku wiele sytuacji. Kobieta z bliźniakami,wieczorem uśmiechnięta na sali a w nocy szybka akcja ratowania dzieci przez CC. To nie moja jakaś nagonka na CC czy sn. Nie o to mi chodzi tylko sama jestem po CC ze wskazań medycznych i z powodu zagrożonej ciąży,nie chciałabym aby któraś kobieta zajmowała sale operacyjną nie mając takiej medycznej potrzeby w momencie kiedy trzeba ratować dziecko.
Planowe zabiegi odbywają się w innym trybie niż dyżurowe i zazwyczaj za dnia jest możliwość zaprzęgnięcia odpowiedniej liczby osób żeby sala była awaryjnie wolna. Raczej nikt planowych CC nie robi z wyboru w nocy jak są tylko dyżurni :) równie dobrze można by kobietom odbierać prawo do znieczulenia bo przecież anestezjologa blokuje. Tylko szpital jest na to przygotowany i dyżurny do stanów fizjologicznych nie schodzi. Reasumując w cywilizowanych krajach cesarki są robione w innych godzinach a często na innych oddziałach niż w ogóle przebywają kobiety mogące znaleźć się w stanie nagłym. Dlatego między innymi jest tam niższy wskaźnik cesarek bo kobiety nie boja się rodzic w obawie o zdrowie dziecka i swoje.
 
Planowe zabiegi odbywają się w innym trybie niż dyżurowe i zazwyczaj za dnia jest możliwość zaprzęgnięcia odpowiedniej liczby osób żeby sala była awaryjnie wolna. Raczej nikt planowych CC nie robi z wyboru w nocy jak są tylko dyżurni :) równie dobrze można by kobietom odbierać prawo do znieczulenia bo przecież anestezjologa blokuje. Tylko szpital jest na to przygotowany i dyżurny do stanów fizjologicznych nie schodzi.
Niekoniecznie.
Jak leżałam ostatnio to miałam swój zabieg przesunięty o 3h bo im wjechała nieplanowana skomplikowana cesarka, a zaraz po moim zabiegu była kolejna nieplanowana. Różnie to bywa.
 
Niekoniecznie.
Jak leżałam ostatnio to miałam swój zabieg przesunięty o 3h bo im wjechała nieplanowana skomplikowana cesarka, a zaraz po moim zabiegu była kolejna nieplanowana. Różnie to bywa.
Oczywiście ze tak bo wtedy zawsze lepiej przesunąć żeby jakiś zespół był wolny na wypadek trzeciej nieplanowanej. Ja nie mówię ze się nie przesuwa, ale raczej w środku nocy planowej nie będą robić jak jest jeden anestezjolog i jeden położnik :) planowe zawsze maja niższy priorytet wiec moim zdaniem w szpitalu o normalnej referencyjności nie ma aż takiego ryzyka ze przez planowe jakaś ciąża się zakończy tragedia „bo se wymyśliła ze chce na życzenie”.
Dobra edukacja i godne warunki rodzenia to parametry spadku ilości cesarek a nie zakazy.
 
reklama
Oczywiście ze tak bo wtedy zawsze lepiej przesunąć żeby jakiś zespół był wolny na wypadek trzeciej nieplanowanej. Ja nie mówię ze się nie przesuwa, ale raczej w środku nocy planowej nie będą robić jak jest jeden anestezjolog i jeden położnik :)
No ale to wiadomo :)
Tylko porody są cały czas, nigdy nie wiadomo, czy coś nie wpadnie nagle w tym samym momencie. A akurat wiele szpitali ma 1-2 sale operacyjne.
 
Do góry