reklama
Co do szpitali w Krakowie to znam wszystkie od podszewki i w każdym są jakieś minusy, jedne mniej znaczące drugie bardziej.. No chyba jak wszędzie, więc jeszcze nie zdecydowałam gdzie będę rodzić.. Tak naprawdę wszędzie może być dobrze, jak wszystko dobrze idzie. Pewnie poproszę jeszcze o radę znajomych.
Jolcia_
Fanka BB :)
Co do Krakowa to ja planuję się zapisać na szkołę rodzenia do Narutowicza i tam też chciałabym rodzić. Moja siostra tam rodziła i była bardzo zadowolona ja już kilka razy też wyladowalam wlaśnie w tym szpitalu co prawda nie na tym oddziale ale lekarze i pielęgniatki bardzo mili i pomocni
madziaa21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2012
- Postów
- 258
Sama mialam niedawno taki dylemat i nie chce was straszyc ale rodzilam w marcu i porod (mimo ze mowia ze z czasem sie zapomina) zle wspominam, moze dlatego ze mialam wywolywany i ze meczylam sie 12 i bylam pod koniec ledwo przytomna a i tak lekarze mieli to w dupie kazali mi rodzic chociaz mdlalam z braku sil, bo im sie cesarki juz nie chce robic jak sie meczylam tyle to i sie jeszcze pomeczy moge.... kawal skurwysy***twa , po porodzie pozszywali mnie jak kawal miesa, w ogole ogolna tragedia, na nastepny raz nie dam siebie tak potraktowac i wybiore cesarke. Ok ona tez nie jest lekka ale po sn dochodzilam dluzej do siebie niz te po cesarce... do tej pory nie jest idealnie
Julianna ja po 1:45 partych miałam dość, a co dopiero tyle co Ty no ale mi osłabły skurcze i dali oksy.
Rodziłam naturalnie, nie potrafiłam jednak przeć (choć to takie proste w mniemaniu personelu) i bez znieczulenia. Zniezulenie i cc jakoś mnie przerażają, więc wolałabym aby udało się jak za 1 razem. Szyta byłam, paprało mi się to, ale najważniejsze że bobas zdrowy
Rodziłam naturalnie, nie potrafiłam jednak przeć (choć to takie proste w mniemaniu personelu) i bez znieczulenia. Zniezulenie i cc jakoś mnie przerażają, więc wolałabym aby udało się jak za 1 razem. Szyta byłam, paprało mi się to, ale najważniejsze że bobas zdrowy
Karolinusia
Fanka BB :)
Madziaa ja też 12h rodziłam od pierwszych minut przez całe 12h na oksy, hardcore życia zakończony cc
flower188
Fanka BB :)
Jolcia - ja jezeli bede w Krakowie (bo może się okazac ze w Wawie bede rodzic) to tez chyba Narutowicz (chodze do Jankiewicza syna ordynatora) pare razy tam bylam juz jak nie mogl mnie pzryjac w gabinecie i do ojca np skierowal.
secreto - zgadzam sie jak porod bez komplikacji i dziecko zdrowe to wszedzie jest ok; jezlei chodzi o opieke noworodkowa to 3 stopien ref maja tylko kopernik, ujastek no i dla samego dziecka prokocim wiec jeszcze ujastka rozwazam ale do narutowicza mam 1km a musze myslec tez o karolince (zeby maz byl w stanie szybko sie przemieszczac miedzy domem a szpitalem)
madzia -ja tez mialam powazne komplikacje po porodzie bo mnie zle pozszywali (abstrahujac od calej syuacji z corka), dziewczyny po cc biegaly a ja przez blisko meisiac powloczylam jedna noga, nie moglam siadac, szwy rozpuszczalne 3 razy mi usuwali, zrobil mi sie bliznowiec od zlego zszycia, a pol roku po porodzie mialam oczyszczanie bo cos tam przeoczyli
i teraz mam mieszane uczucia czy cc czy sn (choc moj sn byl mozna powiedziec lajtowy bez zniecz, na oksy od podpiecia 4,5h ale tak fakt to z 2,5) zobaczymy jeszcze mam sporo czasu
aga85- tez boje sie cc wlasnie przez znieczulenie bo jest w kregoslup a ja mam rozszczepienie i jestem pod stala opieka por rehabilit wiec wolalabym uniknac ale najwazniejsze zeby dla dziecka bylo dobrze
karolinusia - najgorsze sa chyba porody gdzie jest to meczenie sie z sn ktore pozniej konczy sie cc
secreto - zgadzam sie jak porod bez komplikacji i dziecko zdrowe to wszedzie jest ok; jezlei chodzi o opieke noworodkowa to 3 stopien ref maja tylko kopernik, ujastek no i dla samego dziecka prokocim wiec jeszcze ujastka rozwazam ale do narutowicza mam 1km a musze myslec tez o karolince (zeby maz byl w stanie szybko sie przemieszczac miedzy domem a szpitalem)
madzia -ja tez mialam powazne komplikacje po porodzie bo mnie zle pozszywali (abstrahujac od calej syuacji z corka), dziewczyny po cc biegaly a ja przez blisko meisiac powloczylam jedna noga, nie moglam siadac, szwy rozpuszczalne 3 razy mi usuwali, zrobil mi sie bliznowiec od zlego zszycia, a pol roku po porodzie mialam oczyszczanie bo cos tam przeoczyli
i teraz mam mieszane uczucia czy cc czy sn (choc moj sn byl mozna powiedziec lajtowy bez zniecz, na oksy od podpiecia 4,5h ale tak fakt to z 2,5) zobaczymy jeszcze mam sporo czasu
aga85- tez boje sie cc wlasnie przez znieczulenie bo jest w kregoslup a ja mam rozszczepienie i jestem pod stala opieka por rehabilit wiec wolalabym uniknac ale najwazniejsze zeby dla dziecka bylo dobrze
karolinusia - najgorsze sa chyba porody gdzie jest to meczenie sie z sn ktore pozniej konczy sie cc
reklama
Podziel się: