reklama
M
megii*
Gość
Ja po niedzielnej wizycie na porodówce mam mieszane uczucia, bo wiem że i warunki i personel są jak najbardziej ok , trochę się boję znieczulenia zewnątrzoponowego ale będzie mi je podawał mój ginuś (jest też anestezjologiem) więc myślę, że jakoś to przeżyję. Z drugiej strony trochę mnie to wszystko przygniotło, że to już tak blisko i pierwszy raz i czy w ogóle się w tym wszystkim znajdę. Po wyjściu z porodówki mój mąż stwierdził, że wyglądam jakbym ducha zobaczyła ;D
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Boimy sie tego co nieznane...a ja myslę,że będzie dobrze i po wszystkim stwierdzimy że strach ma wielkie oczy
To tak jak z maturą: im więcej sie uczysz tym ci sie wydaje,ze masz większy mętlik w głowie...a potem jakos idzie
Ale czasem sie zastanawiam,że jakbysmy nic o tym nie wiedziały,tyle nie czytały i gadały ze soba o porodzie,to juz w trakcie działałybysmy pod wpływem instynktu,naturalnie i nie myslałybysmy o tych wszystkich radach i zaleceniach...zresztą w bólu żadna z nas i tak pewnie nic nie będzie pamiętała i urodzimy SAME jak nalezy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Elpis78
Mama lipcowa '06 - Fanka
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 2 576
Jejku, troche cykora zlapalam, jak Was poczytalam... Ostatnio jakos nie mysle o samym porodzie tylko juz jakos polecialam dalej w przyszlosc - typu co bedzie jak bede musiala wrocic do pracy i takie tam....
Ja w 100 % licze na Piotrka - jakby to on miał za mnie urodzic, hihi) - ale jakos sobie wytlumaczylam ze jak tylko on bedzie ze mna , to wszystko pojdzie w porzadku - oby tak bylo![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja w 100 % licze na Piotrka - jakby to on miał za mnie urodzic, hihi) - ale jakos sobie wytlumaczylam ze jak tylko on bedzie ze mna , to wszystko pojdzie w porzadku - oby tak bylo
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
a ja wam powiem krótko :
nie ma się czego bać!!!
a i szybko się zapomina jak się widzi własne maleństwo
taa powiedziałam co wiedziałam ...ale sama się boje
tylko ze ja odwrotnie...wy tego co nieznane
a ja tego ze wiem co mnie czeka ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja jakos starchu nie czuje, a wrecz sie juz doczekac nie moge!
Moja pani w szkole rodzenia powiedziala ze u prawie kazdej kobiety w pewnym okresie ciazy nastepuje taki kryzys! Najchetniej by chcialy by ktos za nie urodzil albo wrecz mowia ze juz maja dosyc! Ten fenomen tak zainteresowal ta polozna ze teraz pisze nawet prace doktorska na ten temat! Podobno wszystkie te kobiety co tak sie boja to po porodzie zapominaja ze wczesniej sie tak baly i narzekaly!!!
Moja pani w szkole rodzenia powiedziala ze u prawie kazdej kobiety w pewnym okresie ciazy nastepuje taki kryzys! Najchetniej by chcialy by ktos za nie urodzil albo wrecz mowia ze juz maja dosyc! Ten fenomen tak zainteresowal ta polozna ze teraz pisze nawet prace doktorska na ten temat! Podobno wszystkie te kobiety co tak sie boja to po porodzie zapominaja ze wczesniej sie tak baly i narzekaly!!!
M
megii*
Gość
Bo jak tu pamiętac , skoro dzięki temu są te śliczne, najukochańsze kruszynki.
iwona-arch
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
Ja ostatnio sie dowiedzialam ze ZZO jest wykonywane prawie rutynowo w szpitalu w którym bede rodzic...niewiele kobiet decyduje sie na poród bez znieczulenia.Lekarze bardzo zachwalaja tą metode...moja lekarka prowadząca stwierdzila ze miala to 4 razy i nie wyobraza sobie innego porodu..ze do samego parcia czytala sobie ksiązke...i nic nie bolalo...Caly czas sie zastanawiam...byc moze zdecyduje sie przed samym porodem.Tutaj decyzje trzeba podjac do 3 cm rozwarcia..pozniej juz nie podają...Która z was ma zamiar korzystac ze znieczulenia przy porodzie????
reklama
KajaMaja
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
ewan-Augustowianka pisze:Kaju, czy ty chodzisz do czegoś podobnego do szkoły rodzenia?
Nie chodze . Kupilam sobie pare DVD na ktorym wszystko dobrze tlumacza.
Moj maz jest zawsze zapracowany i pozno wraca do domu tak wiec na takie zajecia musialabym chodzic sama... i smutno by mi bylo gdybym tylko ja byla tam bez chlopa.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
Podziel się: