reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród -nasze oczekiwania i obawy.

reklama
ja mam 15 minut autem, ale boję się, że Misiek będzie w pracy i będę musiała czekać - jak będzie miał I zmianę, to będzie mógł się "zwolnić", ale dwie pozostałe wykluczają taką możliwość. to drugi poród i niby chcę żeby był szybki, ale z drugiej strony nie chcę za szybko, żebyśmy byli razem. i jeszcze opiekę dla Bartka trzeba zorganizować.. zaczynam się cykać..
 
Bosch...ja mam dokladnie 35km do szpitala(wymierzone przedwczoraj nowa trasa),a zeby bylo smieszniej to mam "w/w" tylko sasiadow,ktorych czesto nie ma i szczerze tez sie zaczynam bac,ze nie zdazymy,a u nas kazda chwila sie liczy.Sama juz nie wiem co myslec,licze na cud ;-)
 
Martusia22267 ja też mam na piechotę do szpitala 15 min. Moja mama poszła na nogach do szpitala jak mnie rodziła :-). Ja jestem pozabezpieczana jak nie mąż to teść, jak nie teść to mój brat mnie zawiezie, albo mój tata. Ewentualnie jak już wszystkie obcje zawiodą jakimś wielkim niefartem to mam postój taxówek pod blokiem.
 
A ja mam znów mętlik w głowie z tym szpitalem. Wczoraj spotkałam koleżankę, która rodziła w szpitalu powiatowym, do którego mam najbliżej (25 km). Jest zachwycona, personel super, położne też. Zajmują się dzieckiem, matka może odpocząć po porodzie. Jak się chce to przynoszą dziecko, uczą jak karmić. Miała na początku poród sn, parła 2 godziny ale dziecko źle się wstawiło w kanał rodny więc zrobili jej cesarkę. Mówi, że faktycznie warunki nie są za rewelacyjne, ale nie zwraca się na to zbytniej uwagi. I już to słyszałam od kilku osób. Plusem tego szpitala jak dla mnie jest tez to że znam tam ze dwie położne a ordynator jest ode mnie z miejscowości i nie znam go osobiście ale zna go mój ojciec. Wiadomo, nie chciałabym protekcji, ale...
Innym plusem jest to, że R. czy moi rodzice mogą w każdej chwili przyjechać, a do Kołobrzegu mam jednak dwa razy tyle.
Dziś na wizycie zapytam mojego gina co sądzi i czy taki konieczny jest ten oddział neonatologiczny, czy są jakieś wskazanie, ale mam nadzieję, że nie.
Już sama nie wiem, byłam zdecydowana na ten o lepszym standardzie ale dalej, ale teraz po przemyśleniu ...Co radzicie?
 
Ostatnia edycja:
annte mam ten sam dylemat. Jk juz bede w terminie zapytam gina czy sa przeciwskazania do porodu w szpitalu bez neonatologii. N razie, poki jeszcze nie czas, to wiadomo ze tylko ten dalszy z neonatologia wchodzi w gre, ale wolalbym tu blizej
 
Ja zbytnio wyboru nie mam bo u nas w miescie jeden szpital tylko:eek:Rodzilam w nim 2 razy sn i cc. Sn rodzilam 15 lat temu wiec nie wiem teraz jak to jest, a cc nie bylo az tak zle:tak:Teraz mam nadzieje ze uda mi sie sn i wszystko bedzie dobrze, do szpitalam mam ok 40min na pieszo a samochodem ok 10min zalezy jak pora dnia:tak:jeszcze sa autobusy zatrzymuja sie niedaleko szpitala:tak:Ja chce jak najdluzej w domu siedziec jak sie zacznie:tak:Przy pierwszym porodzie 4 godziny siedzialam w szpitalu zanim urdzilam:tak:
 
U mnie w mieście nie ma w ogóle szpitala, więc muszę się na coś zdecydować, bo wszędzie i tak muszę dojechać.
 
Ja mam 18 km do szpitala w którym chcę rodzić. No chyba, że będzie ta cesarka to wtedy pójdę do szpitala gdzie pracuje mój gin. Bo to szpital wojewódzki z oddziałem neonatologicznym, w sumie to chyba najlepszy w całym Wrocławiu. Ale niestety tam to mam już ponad 30 km...
 
reklama
Waszym zdaniem jezeli zacznie mi sie,dalabym rade sama dojechac do szpitala?Pytam powaznie,co o tym sadzicie:confused:
 
Do góry