Poród -nasze oczekiwania i obawy.

[Olisiaa]

Ja sie coraz bardziej zaczynam bac porodu a raczej tego bolu, ale niestety u nas w szpitalu nie ma tego znieczulenia w kregosłup o ktorym pieszczoszka pisze

 

[fiore]

Pieszczoszko,sam porod bedzie bolal,wiec nie mysl o kroczu ;-) Co do tej kliniki,mam nadzieje ze sie Wami dobrze zajma.Przepraszam,ze sie spytalam i tak pisze,ale pamietam ze kiedys cos o niej wyczytalam,tylko ze juz znalezc nie daje rady i nawet nie pamietam jak sie nazywa.Ale to nie problem,o kazdym szpitalu lub klinice cos pisza,wiec po co sluchac,trzeba wierzyc ze sie dobrze odnajdziemy i bedzie ok.

Ja sie wlasnie zorientowalam,ze wystarczy byc pod opieka lekarza(prywatnie)ze szpitala w ktorym sie bedzie rodzilo,a caly personel jest juz nastawiony bardziej niz pozytywnie i odnosza sie inaczej.Cholernie mi sie to nie podoba No chyba,ze mnie polubili bo nie narzekalam i bylam przerazona tym,ze Leo zaczyna sie rodzic.Ktos jednak tam nad nami czuwa,bo zakonczylo sie same wiecie jak ;-)

 

[fiore]

Ja sie coraz bardziej zaczynam bac porodu a raczej tego bolu, ale niestety u nas w szpitalu nie ma tego znieczulenia w kregosłup o ktorym pieszczoszka pisze

Olisiaa wyobraz sobie,co ja przeszlam jak mi sie zaczela akcja porodowa z V.(mialam wywolywany porod z powodu problemow fizycznych) i zapytalam sie kiedy bede mogla dostac znieczulenie,a na to lekarz zdziwiony "alez u nas sie go nie robi"

 

[pieszczoszka1988]

Fiore spoko! opinii na temat tej kliniki jest mnóstwo..... dobre jak i złe.
Ja nie mam za bardzo wyboru bo dwa szpitale w moim miescie maja opinie tragiczne ...dlatego zdecydowałam sie na ta klinikę...no i nie ukrywam znieczulenie tez do mnie przemawia;-)

 

[annte]

W moim szpitalu też nie mam zzo. Ale ja nastawiam się, że poród boli i muszę to przeżyć, staram się o tym myśleć tak jak o pójściu do dentysty, poboli a później będzie pięknie mam tylko nadzieję, że poród nie będzie długi. Moja mam z siostrą i bratem rodziła po 24h, ale to było 45 lat temu, więc mam nadzieję, że nawet gdyby się przedłużało to tak długo mnie nie będą trzymać. Chociaż mój szpital słynie z tego, że mają stosunkowo mało cesarek. Chciałabym bardzo tego uniknąć.
Najważniejsze dla mnie jest to, że mój R. zgodził się ze mną być w I fazie i mam nadzieję, że już nie zmieni zdania.
Fiore tak jak piszesz, u mnie w szpitalu też jest tak, że jak zapłacisz za "poród rodzinny" to inaczej Cię traktują. Nie miałam jeszcze na szczęście okazji się przekonać, ale czytałam co nie co.

 

[fiore]

U nas nadeszly wielkie zmiany w szpitalu w ktorym bede rodzila.Ma najwieksza ilosc specjalistow,dobrych lekarzy(choc i malpy sie zdarzaja...po porodzie skladam skarge na jedna,ktora swoim badaniem odrecznym wywolala mi skurcze,jak bylam teraz w szpitalu-ta sama co z narobila nam problemow w ciazy z V),odpowiednie oddzialy i wogole jest tip-top.Najgorsze,ze przez ten cholerny kryzys(nie wiem czy slyszalyscie co sie dzieje we Wloszech),zaczynaja robic mega ciecia na wszystko,a co za tym idzie,zaczynamy wracac do czasow sprzed wojny,gdzie opieka byla nienajlepsza i ryzykowaly i mamy i dzieci.Np.cesarka tylko po 39tygodniu,bo za duzo ich robia.No tak,a jak ja musze miec cesarke zanim mi sie porod naturalny zacznie,to co mam sie modlic zeby dotrwac do 39tyg?Eh...duzo by mowic.

 

[Olisiaa]

Dziewczyny to chyba w wiekszosci szpitali tak jest, ze jak sie zaplaci to opieka jest super, no chyba ze ma sie kogos znajomego to wtedy tez inaczej patrza.

 

[little_nina]

U mnie w mieście, mimo tego że szpital jedyny mamy tragiczny, to porodówka zbiera prawie same dobre opinie. Teraz jest zresztą świeżo po remontach i jest i wanna do rodzenia i gaz, z znieczuleniem też problemów podobno nie ma. Jak leżałam na patologii to miałam akurat okazję zerknąć na porodówkę i jestem zachwycona Tylko niestety oddział poporodowy tragiczne opinie zbiera.

 

[fiore]

Mysle,ze Polskie szpitale powinny w wiekszosc przejsc remont nie tylko budynkow,ale i personelu.To co sie dzieje,co slysze,co widzialam i wogole,przechodzi ludzkie pojecie.Nie mowie,ze za granica jest o wiele lepiej,ale jednak tu sie ludzie buntuja,a w PL to w wiekszosci sie mowi "lepiej buzki nie otwierac,bo potem beda cie jak g...o traktowali" Moj S jak widzial,w maju rok temu oddzial interny,jednego warszawskiego szpitala,w ktorym lezala moja mama z zapleniem pluc,to powiedzial ze wyglada gorzej(estetycznie i personalnie)niz te co widzial na Kubie
Dobrze,ze nie widzial porodowki,bo by pewnie zemdlal.
Nie mowie,ze szpitale powinny byc jak 5gwiazdkowe hotele,ale kurcze np.taka porodowka,lub sale poporodowe,zlobki etc...powinny byc w jakis sposob mile dla duszy i oka.Wiecie co mam na mysli,prawda?

 

[she_84]

fiore, z tego co ja obserwuje to wlasnie porodowki w pierwszej kolejnoscie sie ostatnio remontuje w pl. ja mam niedaleko conajmniej 2 szpitale ktore niedawno przeszly gruntowne remonty i to wlasnie glownie na porodowkach. ja przynajmniej zaabserwowalam ze idzie to w dobra strone i chyba wlasnie w taka, zeby bylo to miejsca mile dla duszy i ciala. wiadomo, ze jeszcze duzo trzeba zrobic i jest wiele takich "zacofanych" miejsc, ale w tych dwoch szpitalach o ktorych pisze jest juz naprawde dobrze