reklama
Hmmm, ja zastanawiam się nad szpitalem oddalonym o ok. 40 km od mojej miejscowości i boję się że nie zdążę, albo, że pojadę a oni mnie odeślą do domu, bo np. za rzadkie skurcze albo za małe rozwarcie. I co wrócę do domu??? A co jeśli z powrotem nie zdążę naprawdę???
Gin powiedział, że mała jest duża, obawiam się, że może być cc
Co myślicie?
Gin powiedział, że mała jest duża, obawiam się, że może być cc
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
Teraz może być duża ,ale wcale nie dużo może urosnąć ,jeszcze jest sporo czasu .Hmmm, ja zastanawiam się nad szpitalem oddalonym o ok. 40 km od mojej miejscowości i boję się że nie zdążę, albo, że pojadę a oni mnie odeślą do domu, bo np. za rzadkie skurcze albo za małe rozwarcie. I co wrócę do domu??? A co jeśli z powrotem nie zdążę naprawdę???
Gin powiedział, że mała jest duża, obawiam się, że może być ccCo myślicie?
Ja Klaudię rodziłam też dużą i sn poszło.
Wszystko zależy od lekarzy i szerokości Twojej miednicy ;-):-):-)
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Zawsze jest możliwość, ze odeslą ale jak powiesz, ze masz daleko to wezmą to pod uwagę. Ja tak żartuję,z e nie zdążę bo tak naprawdę to niezwykle rzadko zdażają się ekspresowe porody. ALe ja sama nie zdecyduje się na tak odlegly szpital choc w tym moim nie ma oddziału ratunkowego dla noworodków. Mam do wyboru albo 15km albo 35 ale właśnie czesto
Mnie też lekarz straszył,z ę trzeba cc, bo duży clopak - mial wazyć 4300 tyle pokazywało usg godizne przed porodem ale ostatecznie wazył 3950 i dąłam rade sn. Lekarz moze mówić jedno a potem w szpitalu się okaże jak będzie akcja szła
Mnie też lekarz straszył,z ę trzeba cc, bo duży clopak - mial wazyć 4300 tyle pokazywało usg godizne przed porodem ale ostatecznie wazył 3950 i dąłam rade sn. Lekarz moze mówić jedno a potem w szpitalu się okaże jak będzie akcja szła
Ja mam do szpitala najbliższego 25 km, bez oddziału neonatologicznego, najbardziej obskurnego jaki znam.
Do szpitala z neonatologią mam 40 km, nie jest to duża różnica, dlatego biorę pod uwagę ten dalej, ale i tak się boję![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Do szpitala z neonatologią mam 40 km, nie jest to duża różnica, dlatego biorę pod uwagę ten dalej, ale i tak się boję
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
nie ma co się bać, że odeślą
owszem zdarza się, ale u nas np zostawiają na oddziale. kiedy ja przyjechałam ze skurczami, które zdążyły prawie zaniknąć pielęgniarka wyśmiała mnie, że mam przepowiadające, ale jak lekarz mnie zbadał i były 2 cm rozwarcia, to już się nie odezwała.
Dziewczyna, która była ze mną na sali i urodziła kilka minut po mnie przyjechała ze skurczami i właśnie położyli ją na oddziele. okazało się, że niesłusznie, bo dziecko już było niedotlenione - uratowali je, ale można tego było uniknąć.
warto też poczekać aż skurcze staną się częste - co 5minut, a nie jechać z pierwszym skurczem. oczywiście jak wody odejdą (tym bardziej zielone) to trzeba jechać natychmiast. pierwsze skurcze miałam od 16 godziny - po karetkę dzwoniłam przed 1 w nocy. po 1 byłam na porodówce, a urodziłam o 10;20 rano. wyobrażacie sobie siedzieć w szpitalu od 16?![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dziewczyna, która była ze mną na sali i urodziła kilka minut po mnie przyjechała ze skurczami i właśnie położyli ją na oddziele. okazało się, że niesłusznie, bo dziecko już było niedotlenione - uratowali je, ale można tego było uniknąć.
warto też poczekać aż skurcze staną się częste - co 5minut, a nie jechać z pierwszym skurczem. oczywiście jak wody odejdą (tym bardziej zielone) to trzeba jechać natychmiast. pierwsze skurcze miałam od 16 godziny - po karetkę dzwoniłam przed 1 w nocy. po 1 byłam na porodówce, a urodziłam o 10;20 rano. wyobrażacie sobie siedzieć w szpitalu od 16?
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Ten moj jest bardzo przyjazny niby mają neonatologie ale bez specjalistycznych sprzetów i tak w zasadzie tylko z nazwy, tyle że lekarz specalista jest ale mam tam zaufaną położna i dobrze się tam czuję, tak przyjaźnie i domowo ale wiekszość moich znajomych od nas z miast jeździ jednak do Warszawy, mało kto decyduje się na Pruszków, a ci co tu sa przyjezdni to juz absolutnie, bo jak to potem w papierach wygląda...
nie ma co się bać, że odeśląowszem zdarza się, ale u nas np zostawiają na oddziale. kiedy ja przyjechałam ze skurczami, które zdążyły prawie zaniknąć pielęgniarka wyśmiała mnie, że mam przepowiadające, ale jak lekarz mnie zbadał i były 2 cm rozwarcia, to już się nie odezwała.
Dziewczyna, która była ze mną na sali i urodziła kilka minut po mnie przyjechała ze skurczami i właśnie położyli ją na oddziele. okazało się, że niesłusznie, bo dziecko już było niedotlenione - uratowali je, ale można tego było uniknąć.
warto też poczekać aż skurcze staną się częste - co 5minut, a nie jechać z pierwszym skurczem. oczywiście jak wody odejdą (tym bardziej zielone) to trzeba jechać natychmiast. pierwsze skurcze miałam od 16 godziny - po karetkę dzwoniłam przed 1 w nocy. po 1 byłam na porodówce, a urodziłam o 10;20 rano. wyobrażacie sobie siedzieć w szpitalu od 16?![]()
E to ja miałam ciekawiej.
Pierwsze skurcze ok 1 w nocy ,ok 4 rano byłam w szpitalu z regularnymi skurczami ,gdzie lekarz mówił ,że 9-10 i będzie po wszystkim ...
A o 7 rano wszystko się cofnęło na 12 godzin
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Po 12 godzinach byłam nadal bez skurczy ,ale psułam im statystykę (śmiali się tak ;-)) i zaczęli mi wywoływać ...
I tak nic z tego .
Dopiero przed 5 rano chwycił mnie skurcz i poczułam jak mała idzie i się darłam na korytarzu podłączona pod kroplówką ,bo sobie spacerowałam
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
5.05 moja Klaudusia była na świecie
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Martusia22267
Fanka BB :)
co do odległości szpitala to ja mam luz bo w drastycznej sytuacji dojdę do niego w jakieś 20min![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
tak że autem to chwila moment
pamiętam że moja siostra szybko uwinęła się z pierwszym porodem nie pamiętam dokładnie jak to było bo było to 7lat temu ale wiem że raz dwa i mały był na świecie:-) ale malutki był bo 2800 ważył więc to też jej na pewno ułatwiło sprawe![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
reklama
Podziel się: