reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród....już.... tuż ......tuż...

reklama
Ja też walczę z tą zgagą i tak się do niej przyzwyczaiłam, że chyba po porodzie będę za nią tęsknić ;D
Ja jem Rennie i to tonami, czasami, ale tylko czasami pomaga mleko, a już lody śmietankowe to jest to co mi najbardziej pomaga.
 
Karen przypomniało mi się jeszcze - odnośnie zgagi - to gin, mówił, żebym nie piła mleka na zgagę, bo na chwilkę pomaga a potem produjuje się jeszcze więcej kwasów i masz większy problem. Też mówił mi o rennie, i coś gdzieś kiedyś słyszałam że dobry jest mejranek, ale nie próbowałam.
 
ja też mam zgagę...
ja w ogóle choruję na refluks i dawniej brałam ranigast, ale przed ciążą stosując diete montignac jakimś cudem udało mi się uleczyć zgagę... i przestałam brać ranigast.
za to w ciązy zgagulec wrócił.
najlepsza jest soda. obrzydliwa i niewskazana w dużych ilościach (pomaga w zatrzymywaniu wody w organizmie, więc dla mnie w ogóle odpada)... ale najskuteczniejsza.
a jak i syla jem rennie. na tony! i śpię wysoko. po mleku mam jeszcze gorszą zgagę... ale piję je i tak. co najmniej litr dziennie... zawsze byłam fanka mleka, ale teraz jestem chora jak nie opędzluję literka  ;D mimo zgagi :)
 
reklama
Do góry