reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród już niedługo.........

Agamamaani to przerażające co piszesz.Jesteś pierwszym takim przypadkiem o którym słysze.U mnie przez najblizsze dwa tygodnie nie powinno się nic zmienic.Według mojej ginio zaczął się już37 tydz.,ale jestem szczelnie zamknięta. :laugh:
 
reklama
agamamani jeśłi chodzio wymiotowanie to mój organizm tak zareagował jużpo wszystkim. Już byłam zszyta, leżałam na korytarzu, byłam po pierwszym karmieniu, rozmawiałam z meżem i chyba stres przeszedł bo szybko maż musiał jakiego pojemniczka szukac. Naprawdę róznie to bywa ::)
 
Mycha według mojej pani ginio zostały jeszcze całe trzy tygodnie.A 40- 3 jest 37 całych.kończy się 36 według suwaczka.
 
czy któraś z Was miała robione ktg?
bo mi lekarka wczoraj na wizycie dała skierowanie na 4 września na ktg. Termin mam dopiero na 14 września, a ona powiedziała, ze jak do 4ego nie urodzę to mam iść sprawdzić. No i teraz się tak zastanawiam czy wszystko na pewno w porządku .
 
Thea ja miałam juz robione 3 razy... raz jak w 30 tyg dostałam jakiegos strasznego bo lu brzucha , potem drugi raz, zeby sprawdzić czy wszystko ok. Ostatnie miałam w zeszły piątek i w ten piątek też ide bo mi moja gin powiedział, że teraz to lepiej raz w tygodniu kontrolować, żeby czegos nie przegapić. Poza tym dała mi skierowanie na KTG w razie jakby cos sie działo - Dzidek sie mało poruszał czy cos, żebym mogła je sobie w dowolnym szpitalu zrobić nie zależnie od spotkania z nią:)
Myślę ( mam nadzieję), ze to normalna procedura...
 
dzięki mju - uspokoiłaś mnie, bo już jakieś głupoty chodziły mi po głowie.

ech, ja już mam dość tego czekania... wariuję powoli :)
 
Ja juz mam dosc! Jak tylko cos mnie zaboli to juz sie zastanawiam, czy to te bole! Juz chcialabym urodzic i przytulic maluszka, a to jak na zlosc nic z tego :(

Starsznie boje sie porodu, ale najbardziej wykancza mnie czekanie! A mam wrazenie, ze jednak nie urodze przed terminem, tym bardziej, ze byl ustalany wg usg, gdyby byl ustalany wg OM(ale u mnie nie mogl byc), to bym miala wieksza szanse, bo wtedy przyjmuje sie odchylenia...Znajac zycie, pewnie dlatego, ze chcialabym urodzic wczesniej, to urodze po terminie :( Od czwartku nie oszczedzam sie, myje okna, wieszam firany i zaslony(no, moze nie wszedzie od razu, bo to zajecie mnie wykancza) i nic. Jeszcze dzis czeka mnie jedno okno. A potem bire sie za mycie podlug, moze to cos pomoze? Oby tylko nie bylo tak, ze sie narobie, a maluszek i tak nic...A ja juz chce!
 
Royanna seksu jeszcze spróbuj,może to pomoże.Ja według okresu a raczej czasem między jednym a drugim to poczekam pewnie do konca wrzesnia,bo miałam od 25 do 60 dni między jednym a drugim.
 
reklama
Royanna ja zaczynam taki maraton sprzątania od poniedziałku i teżoczywiscie nie wszystko na raz. U mnie jednak jest minimalna możliwość urodzenia wcześniej bo wczoraj gin stwierdziła ze wszystko szczelnie zamknięte. Ale to nic, mogę poczekać a sprzątnąć i tak muszę, odkladam to już od bardzo dlugiego czasu bo nie chciałam dzidzi zaszkodzić, teraz mogę spokojnie wziąsc sie do roboty bo nawet jak się zdecyduje ujawnić córcia to już jest praktycznie w terminie :)
 
Do góry