reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród czyli - Koniec naszej "drogi" tuż tuż

Może nie będzie tak źle i cię nie odeślą. A inny szpital nie odpowiada ci?
Ja jestem ciekawa jak u nas to wygląda, gdy nagle jest nawał porodów - bo mamy tylko jeden szpital, więc nie mają gdzie odsyłać :laugh2:


W ogóle to gdzie się wszystkie podziały?
Już tylko ja i roksi czekamy na poród??:baffled:
 
reklama
Tażdy robi to co lubi.... ja nikogo nie namawiam na domową lewatywę dlatego nie wiem o co cały szum :-(...ja nie krytukuje postępowań i zachowan iinnych. Czasami mam wrażenie ze trzeba naprawde mocno sie postarac aby zasłużyc sobie na tych forach na jkas akceptacje. Chyba nie o to tu chodzi nie?
 
Tażdy robi to co lubi.... ja nikogo nie namawiam na domową lewatywę dlatego nie wiem o co cały szum :-(...ja nie krytukuje postępowań i zachowan iinnych. Czasami mam wrażenie ze trzeba naprawde mocno sie postarac aby zasłużyc sobie na tych forach na jkas akceptacje. Chyba nie o to tu chodzi nie?

:confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:

a ja zauważyłam jarzyneczko, że strasznie wszystko nadinterpretujesz i odbierasz wszystko bardzo negatywnie :eek: nikt nie zrobił tutaj szumu tylko napisał swoje zdanie, a ty się znowu obraziłaś...:baffled: nikt nie miał nic złego na myśli, a jedynie przedstawił swój punkt widzenia - ja np. naprawdę przeszłam tę lewatywę i dlatego napisałam, że właśnie sieje się wokół niej panikę a to faktycznie nic strasznego :-p
wyluzuj troszeczkę ;-):-D każdy ma prawo napisać co ma na myśli, a na pewno posty powyżej nie były skierowane przeciwko tobie ;-)
 
chociaz troszke sie boje bo czeka mnie cesarskie ciecie ..
Nie bój się, to nic strasznego :happy: Najgorsza jest pierwsza doba i pierwsze próby wstawania.. Ja miałam cesarkę w piątek ok. 21.00, a w sobotę o tej samej godzinie już musiałam wstać z łóżka i przejść się kawałek.. Dla mnie to był koszmar - robiło mi się słabo, o mało nie zemdlałam :szok: Ale zaparłam się i nawet doszłam do umywalki, żeby się "opłukać" - zimna woda na kark pomogła :tak: :-) Potem już było coraz lepiej :tak: :-)

:confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:

a ja zauważyłam jarzyneczko, że strasznie wszystko nadinterpretujesz i odbierasz wszystko bardzo negatywnie :eek: nikt nie zrobił tutaj szumu tylko napisał swoje zdanie, a ty się znowu obraziłaś...:baffled: nikt nie miał nic złego na myśli, a jedynie przedstawił swój punkt widzenia - ja np. naprawdę przeszłam tę lewatywę i dlatego napisałam, że właśnie sieje się wokół niej panikę a to faktycznie nic strasznego :-p
wyluzuj troszeczkę ;-):-D każdy ma prawo napisać co ma na myśli, a na pewno posty powyżej nie były skierowane przeciwko tobie ;-)
Dokładnie :tak:
 
oki :-)...wobec tego informuje ze nie robie szumu wokół lewatywy :-)....

ja mam skurcze silne i nie wiem co to bedzie???????????....:-(
 
dalej plamie:-( to są takie zabarwione krwia skrzepy:-( dzwoniłam do lekarza i powiedizał że to od badania ale jakby się nasiliły to mam się zgłosić do szpitala ale jest problem z łóżkiem:confused: ja to już nic nie rozumiem:confused: :confused: :confused:
 
Może nie będzie tak źle i cię nie odeślą. A inny szpital nie odpowiada ci?
Ja jestem ciekawa jak u nas to wygląda, gdy nagle jest nawał porodów - bo mamy tylko jeden szpital, więc nie mają gdzie odsyłać :laugh2:


W ogóle to gdzie się wszystkie podziały?
Już tylko ja i roksi czekamy na poród??:baffled:

u nas tez byl nawal pajentej rodzacych ja ja rodzilam i dlatego na patologi ciazy 2 urodzily bo nie bylo miejsc na porodowce i jak sie zwolnilo jedno to juz babka nei zdarzyla na porodowke

Swoja droga to tez bym chcial zeby to tak szybko u mnie poszlo :tak:

Roksi nie martw sie napewno gdzies cie przyjma , musza :tak: :tak: :tak:
 
reklama
Do góry