Poród.. ale nie o czasie. Straty po urodzeniu

[kwdziewa]

aga wspólczuje moje maleństwo zatrzymało się w rozwoju na 9 tc a poroniłam w 10 tc, teraz znajdz sobie coś do roboty, tak jak ja szaleje ze sprzątaniem bo dostałam 2 tyg . urlopu w pracy i jak się pozbieramy to znów spróbujemy az w końcu i nam się poszczęści.

 

[kwdziewa]

Całuje Was wszystkie z łezką w oku, płaczcie to pomaga wytrzyjcie oczy i nosy i żyjcie nie jeseteśmy same!!!!!!!!

 

[izulka15]

Straciłam dziecko tydzień temu. Zmarło w 6tyg ciąży. Dobrze, że mam jeszcze dwójkę kochanych urwisów. Bez nich byłoby jeszcze gorzej.

 

[Maggie2412]

Izulka! Tak mi przykro z powodu Twojej straty, bardzo Ci wspolczuje i mocno przytulam. Ale tez Cie witam na forum! Ja tu znalazlam wsparcie i nadzieje! Moje malenstwo odeszlo 7 tyg temu.
Zajrzyj na watek ciaza po poronieniu. Wczoraj powitalymy pierwszego maluszka mamusi, ktora przezyla podobna tragedie.
Jeszcze raz przytulam

 

[kwdziewa]

Izulka współczuje ci ogromnie straty dziecka.Całuje goraco! Moje maleństwo odeszło 10 dni temu.

 

[berbel]

Izulka! Tak mi przykro z powodu Twojej straty, bardzo Ci wspolczuje i mocno przytulam. Ale tez Cie witam na forum! Ja tu znalazlam wsparcie i nadzieje! Moje malenstwo odeszlo 7 tyg temu.
Zajrzyj na watek ciaza po poronieniu. Wczoraj powitalymy pierwszego maluszka mamusi, ktora przezyla podobna tragedie.
Jeszcze raz przytulam

Bardzo mi przykro... Ściskam Cię mocno i całuję...

 

[berbel]

Izulka - to powyżej to dla Ciebie. Przepraszam zacytowałam Małgosię...

 

[jezyk]

Izulka przytulam Cię cieplutko

 

[batonik24]

Hej Dzieczyny! U mnie za pare dni mina 3 mce, ale nadal w sercu mam wielka rane.Jeszcze nie dawno czekalam zeby te trzy mce minely jak najszybciej a teraz ........ sama nie wiem/ troche sie boje

 

[Dlaczegotak]

Batonik 24 - a powiedz mi kochana która z nas sie nie bała ? Ja się boje cały czas, przy każdej wizycie w WC sprawdzam czy nie mam plamień , jak mnie tylko zakłuje , zaboli w brzuchu zaraz "czuje " że coś jest nie tak, tak działa nasza psychika, niestety poronienie jest dosyć traumatycznym przeżyciem i nawet jeśli sie z tym
" pogodzimy " to nasza psychika całe życie o tym pamięta. Musisz być silna i przezwyciężyć strach , a raczej go zaakceptować. Nie śpiesz się, każda z nas ma
" swój czas " i zapewne przyjdzie on i na ciebie !