reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

porady wyprawkowe

reklama
Napisałaś, że każde dziecko niechodzące musi mieć swój wózek w żłobku - jest to dla mnie dość dziwna zasada, bo mając już dwójkę dzieci po żłobku i trzecie co prawda raczej bez żłobka, ale obserwując dzieci ze żłobka w okolicy - wydaje mi się to bez sensu. U nas dzieci jest raczej mało ok. 15, na to są 4 Panie i mają dwa takie wózki po 6 osób, ale zwykle korzystają z jednego bo pozostałe dzieci chodzą dobrze (żłobek nie przyjmuje dzieci powyżej 18 miesiąca, grupa jest mieszana 1.5-3 latka)

W ogóle miałabym dziwne obawy, żeby ktoś używał naszego wózka w żłobku :D

No rozumiem :) też niektóre zasady w innych żłobkach wydają mi się dziwne, ale ja nie mam z tym problemu. Widać, że im się to sprawdza, więc ok, mam do nich zaufanie.
Co do użytkowania to tak na zebraniu i adaptacji była o tym mowa, że jeżeli roczne dziecko przyjeżdża samochodem i nie weźmie wozka, a dwulatek wózkiem to czy mogą pożyczać. Jeżeli ktoś nie chce żeby użytkować jego wózek dla innego dziecka to musi podpisać i wtedy nie biorą go na spacer, więc po prostu trzeba zasady ustalić.
Ale to zupełny offtop, bo nawet nie wiemy czy autorka ma zamiar dziecko zapisywać do żłobka ;) Podałam tylko przykład. Niektórzy odwożą do babci czy opiekunki i wtedy ta babcia też warto żeby wózek miała na spacer :)
 
No rozumiem :) też niektóre zasady w innych żłobkach wydają mi się dziwne, ale ja nie mam z tym problemu. Widać, że im się to sprawdza, więc ok, mam do nich zaufanie.
Co do użytkowania to tak na zebraniu i adaptacji była o tym mowa, że jeżeli roczne dziecko przyjeżdża samochodem i nie weźmie wozka, a dwulatek wózkiem to czy mogą pożyczać. Jeżeli ktoś nie chce żeby użytkować jego wózek dla innego dziecka to musi podpisać i wtedy nie biorą go na spacer, więc po prostu trzeba zasady ustalić.
Ale to zupełny offtop, bo nawet nie wiemy czy autorka ma zamiar dziecko zapisywać do żłobka ;) Podałam tylko przykład. Niektórzy odwożą do babci czy opiekunki i wtedy ta babcia też warto żeby wózek miała na spacer :)

Moje dziecko nienawidzi wózka. Nie akceptuje też fotelika samochodowego więc i tak najlepsza rzecz to nosidło i chusta 😅

Wózek akcpetuje tylko jako opcje przełożenia go tam uśpionego na piersi
 
Mam taki 2w1. Elegancko się prowadzi, no super wózek ogólnie tylko mój syn ma 15 miesięcy i nie mieści się już w spacerówkę a miałam zamiar Go w niej wozić, więc szukam lekkiej sprawnej spacerówki bo tutaj jak weźmiesz podnóżek na dół to nie można już zasłonką osłonić 🙃

Dlatego HELP GIRL'S - liczę na Waszą pomoc :)

Żeby się składał i do bagażnika C5 Citroena wchodził :D

Nie wiem jaki jest Bebetto, ale mój syn jest wysoki, a nie chciałam zmieniać po roku wózka, więc mam to trochę obczajone ;)
mast m4x plus, valco snap sport, petit mars street air. No i z fajnych lekkich spacerowek to espiro wave, ale ona jest mniejsza.
Ja mam masta, jest sporym wózkiem w porównaniu np. do cybexa, ale coś za coś, mój syn na pewno już w te mniejsze spacerówki by się nie mieścił. Ja jestem zadowolona, szybko się składa jedną ręką, amortyzacja super, lekko się prowadzi. Minusy - w sklepie to powiedzieli nam, że cena ;)
Ale od razu ci powiem, że jak masz większe dziecko, które nie mieści się w spacerówkę to nie znajdziesz super lekkiego, zwinnego wózka, no bo coś za coś. Te które wymieniłam to nam proponowali w kilku sklepach dla większych dzieci.
 
Mam taki 2w1. Elegancko się prowadzi, no super wózek ogólnie tylko mój syn ma 15 miesięcy i nie mieści się już w spacerówkę a miałam zamiar Go w niej wozić, więc szukam lekkiej sprawnej spacerówki bo tutaj jak weźmiesz podnóżek na dół to nie można już zasłonką osłonić 🙃

Dlatego HELP GIRL'S - liczę na Waszą pomoc :)

Żeby się składał i do bagażnika C5 Citroena wchodził :D

Ja mam mutsy nexo i jak już się przestawilam to naprawdę dobrze mi sie go używa. Teraz wsadzilismy do środka spiwor i tez daje radę.
 
słabe ma ogólnie opinie na ceneo i bobo wózki :(
a rozkładanie na płasko to już chyba większość spacerówek ma?

Tak, większość jak nie wszystkie z tych nowych ma na płasko, albo na prawie płasko.
Ogólnie to wózki to jest tak szeroki temat, że ja bym naprawdę pojechała na twoim miejscu do dobrego sklepu i żeby ci pokazali kilka dla porównania. Jedynie napisz sobie na czym ci zależy.
Ja bym się nie zgadzała na to, żeby rodzice wybierali za mnie wózek. A argument masz dobry, bo skoro ci się nie mieści się samochodu no to sorry, ale oni będą się obrażać za to, że ci się wózek do samochodu nie mieści i będziesz wykluczona komunikacyjnie. To może niech po prostu kupią ci od razu nowy większy samochód :D
 
a z takich 2w1 byście jakieś poleciły?
Nie no wczoraj mi uświadomiłyście, że nie mogę przystać na to, żeby się nie mieścił. Nie pozwolę sobie na uziemienie przez 3 lata, lubię być niezależna. Wcześniej jak powiedziałam do mamy, żeby nie dziwiła się, że nie będę do niej przyjeżdżać jak mąż będzie w pracy, bo wózek mi się nie zmieści. To ona, że ona chodziła x kilometrów z wózkiem i dla chcącego nic trudnego (mamy niecałe 5 km do siebie)... i taka z nią rozmowa. Ten pierwszy rok może mogłabym się kręcić wkoło kurnika, ale dalej faktycznie zakupy z większym dzieckiem itp. to muszę mieć wózek który się zmieści
 
i tak oczywiście jeszcze pojedziemy do sklepu oglądać, tylko nie wiem czy ci sprzedawcy nie wciskają tego co im nie schodzi albo z czego mają lepszą prowizję? dlatego wolę jak najwięcej tutaj od Was wyciągnąć na co zwracać uwagę i będę pytać :)
 
reklama
Do góry