reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

porady prawne i sprawy urzędowe

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
a ja wczoraj sobie trochę pomyślałam, dlaczego ginekolodzy nie chcą dawać już w ostatnich 2-3 tygodniach l4, wydaje mi sie i tak tez coś ten mój gin zaznaczał, że l4 przysługuje się w razie "zagrożenia ciąży" lub "choroby w ciąży", a nie z powodu "ciąży", a w 38 tygodniu ciąże można już uznać za donoszoną, wiec nic jej nie zagraża, dlatego l4 już sie nie należy

po prostu lekarz nie ma już podstawy do wpisywania w dokumentacji choroby, że ciąża jest zagrożona, bo po 38 tyg. juz w zasadzie nie jest, można iśc rodzic i koniec... podobno lekarze bardzo tego przestrzegają, bo w razie kontroli ZUS musi mieć wyraźnie udokumentowane, dlaczego to zwolnienie było wystawione...
 
reklama
tylko że rzadko która jest w stanie pracować w 38 tygodniu, bo skoro nie mamy L4 to jesteśmy zdolne do pracy

to ze ciąża jest donoszona nie oznacza ze nagle nie jest zagrożona jeśli taka była wcześniej
 
Tak, to wytlumaczenie ma sens, ale zastanawia mnie, ze skoro ustawodawca dopuszcza 270dniowe zwolnienie w okresie ciazy, to znaczy ze teoretycznie mozna byc na zwolnieniu niemalze od dnia poczecia do dnia rozwiazania, wiec nic nie powinno stac na przeszkodzie zeby zwolnienie bylo do dnia rzeczywistego porodu, tym bardziej ze przeciez nikt nie idzie na zwolnienie w pierszym dniu ciazy :eek:

Ja mam termin na 27, a zwolnienie do 20, ciekawe co moj gin wymysli..
 
ginekolog nie może a internista może??? bez sensu...

gin daje L4 z powodu ciąży a internista np.na spuchnięte nogi

Mi ginekolog dał do terminu porodu i powiedział że dłużej już nie może, albo macierzyński albo zwolnienie od internisty z powodow nieginekologicznych, np na głowe, brzuch cokolwiek ale po 40tyg niby ze juz przyczyny ginekologiczne nie upowazniają do zwolnienia bo ciąża jest donoszona..
 
jeśli ktoś choruje przez cała ciąże, leczy sie u gin to nagle po 40tyg nie jest już chory??? tylko musi isc do internisty żeby ten mu jakas chorobe znalazł ?to po co jest te 270dni? dla mnie to jedno wyklucza drugie..
dobrze ze ja nie miałam takiego problemu...
 
jeśli ktoś choruje przez cała ciąże, leczy sie u gin to nagle po 40tyg nie jest już chory??? tylko musi isc do internisty żeby ten mu jakas chorobe znalazł ?to po co jest te 270dni? dla mnie to jedno wyklucza drugie..
dobrze ze ja nie miałam takiego problemu...
Krewetka też tego nie rozumiem zwłaszcza ze teraz jest 270dni i przecież ZUS nie wie na kiedy jest termin, a poza tym na takim l4 od internisty tez jest kod "ciązowy" no ale jak nie da to nie da wiec trzeba z internista bo macierzyńskiego szkoda
 
Dzień dobry,

ja mam taką sytuację. Pracuję od 1 maja br 2 tygodnie później dowiedziałam się, że jestem w 15 tyg. ciąży i jest to ciąża mnoga (bliźniaki). I teraz orzymałem informację na tym forum (za co serdecznie dziękuję) że przysługuje mi urlop macierzyński. Nie muszę mieć przeprawcowanych 6 miesięcy. Ale czy moge iść na zwolnienie chorobowe. I potem na urlop macierzyński, następnie na wychowawczy. Prosze o pomoc bo tak naprawdę nie mam zielonego poęcia co dalej zrobić i jak zrobić żeby otrzymać jak najwięcej pieniążków, które będą niezbędne przy dwójce dzidziusiów. Dodaje że z ojcem dziecka jesteśmy parą ale nie wiemy czy brać ślub teraz. Proszę o pomoc.

Serdecznie pozdrawiam
 
Dzień dobry,

ja mam taką sytuację. Pracuję od 1 maja br 2 tygodnie później dowiedziałam się, że jestem w 15 tyg. ciąży i jest to ciąża mnoga (bliźniaki). I teraz orzymałem informację na tym forum (za co serdecznie dziękuję) że przysługuje mi urlop macierzyński. Nie muszę mieć przeprawcowanych 6 miesięcy. Ale czy moge iść na zwolnienie chorobowe. I potem na urlop macierzyński, następnie na wychowawczy. Prosze o pomoc bo tak naprawdę nie mam zielonego poęcia co dalej zrobić i jak zrobić żeby otrzymać jak najwięcej pieniążków, które będą niezbędne przy dwójce dzidziusiów. Dodaje że z ojcem dziecka jesteśmy parą ale nie wiemy czy brać ślub teraz. Proszę o pomoc.

Serdecznie pozdrawiam


przecież zadałaś pytanie na forum eksperckim wiec po co jeszcze tutaj?
 
Dzień dobry,

ja mam taką sytuację. Pracuję od 1 maja br 2 tygodnie później dowiedziałam się, że jestem w 15 tyg. ciąży i jest to ciąża mnoga (bliźniaki). I teraz orzymałem informację na tym forum (za co serdecznie dziękuję) że przysługuje mi urlop macierzyński. Nie muszę mieć przeprawcowanych 6 miesięcy. Ale czy moge iść na zwolnienie chorobowe. I potem na urlop macierzyński, następnie na wychowawczy. Prosze o pomoc bo tak naprawdę nie mam zielonego poęcia co dalej zrobić i jak zrobić żeby otrzymać jak najwięcej pieniążków, które będą niezbędne przy dwójce dzidziusiów. Dodaje że z ojcem dziecka jesteśmy parą ale nie wiemy czy brać ślub teraz. Proszę o pomoc.

Serdecznie pozdrawiam

Ja sie postaram troszke pomóc, bo temat był i jest nadal dla mnie bardzo aktualny...

Z tego co rozumiem pracujesz od maja 2010, wiec w pierwszej kolejnosci musisz przepracowac co najmniej 30 dni (!!!), żeby Twoje ubezpieczenie chorobowe zaczęło być "aktualne".

Jeśli jestes zatrudniona na umowe o prace, pracodawca obowiązkowo opłaca za Ciebie składke chorobową , musi to jednak robić w terminie, bo inaczej można miec problemy z wypłatą wszelkich świadczeń przez ZUS, czyli zasiłu chorobowego, a pózniej macierzyńskiego, dlatego warto sobie kontrolować w zus np. telefonicznie, czy składki od pracodawcy wpływają regularnie.

Po tych 30 dniach, możesz już pójść na zwolnienie lekarskie ( jeśli istnieje taka potrzeba), ale generalnie warto jak najdłużej być aktywną i chodzić do pracy:)

Pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego, to wynagrodzenie chorobowe - wypłaca Ci je pracodawca i jest to 100% Twojej pensji ( minus składki na zus i podatek dochodowy).
Kolejne dni zwolnienia to zasiłek chorobowy, który albo wypłaca bezpośrednio ZUS
(zależy od tego czy w Twojej firmie pracuje mniej niz 20 osób), albo nadal wypłaca pracodawca -póżniej rozlicza sie z Zus (firma powyżej 20 osób). Ten zasiłek to również 100% Twojej pensji (minus podatek dochodowy).

Na zwolnieniu możesz byś do końca ciąży, a po porodzie zanosisz do pracodawcy lub bezpośrednio do zus akt urodzenia dziecka i na tej podstawie będziesz mieć wypłacany zasiłek macierzyński. I to Ci sie należy na pewno.

A jesli chodzi o urlop wychowawczy, to jeśli z dniem zakończenia macierzyńskiego nadal będziesz zatrudniona ( będziesz podlegała umowie o pracę) możesz pisać wniosek do pracodawcy o udzielenie urlopu wychowawczego. Jeśli jednak Twoja umowa o pracę została podpisana na krótszy okres czasu np. jeśli jeszcze byłas na macierzyńskim i nie została przedłużona, to wychowawczy się nie należy.

Jezszcze jedna kwestia, zasiłek wychowawczy wypłacają Ośrodki pomocy społecznej (przynajmniej tak jest u mnie - okolice Bielska Białej) i należy sie tylko tym rodziną u których dochód netto na 1 członka rodziny nie przekracza 504zł.

Mam nadzieje, że w miare jasno to napisałam, bo czasami sama siebie nie rozumiem;-)

Jesli gdzies sie mylę prosze mnie poprawiac,ale te informacje sa uzyskiwane bezpośrednio z danych placówek ;-)
 
reklama
REJESTRACJA DZIECKA W URZĘDZIE STANU CYWILNEGO


w celu sporzadzenia aktu urodzenia dziecka nalezy przedlozyc nastepujace dokumenty:
1) dla dziecka pochodzacego z malzenstwa - dowody osobiste rodzicow oraz oryginalny odpis aktu malzenstwa wraz z kserokopia
2) dla dziecka pochodzacego z malzenstwa cudzoziemcow - paszporty rodzicow, oryginalny odpis aktu malzenstwa wraz z tlumaczeniem przez tlumacza przysieglego oraz jego kserokopie
3) dla dziecka pozamalzenskiego
- jezeli matka dziecka jest panna - dowod osobisty oraz oryginalny odpis aktu urodzenia matki
- jezeli matka dziecka jest rozwiedziona - dowod osobisty oraz oryginalny odpis aktu malzenstwa z adnotacja o rozwodzie
- jezeli matka dziecka jest wdowa - dowod osobisty oraz oryginalny odpis aktu zgonu

jezeli wraz ze sporzadzeniem aktu urodzenia ma byc przyjete uznanie dziecka przez ojca biologicznego konieczna jest obecnosc obojga rodzicow, z dowodami osobistymi i odpisami aktow stanu cywilnego w zaleznosci od stanu cywilnego matki (jak wyzej)

przy uznaniu dziecka przez cudzoziemca nie znajacego jezyka polskiego konieczna jest obecnosc tlumacza przysieglego

obecnosc obojga rodzicow jest rowniez konieczna w przypadku wnioskowania o zameldowanie dziecka w miejscu zamieszkania ojca
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry