tak mi powiedziala pani w urzedzie, w przypadku kiedy zalatwiamy meldunek a nie jestesmy malzenstwem i mamy osobne zameldowanie to potrzebny jest takze moj akt urodzenia.
f*ck, skad ja teraz swój akt urodzenia wezme...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tak mi powiedziala pani w urzedzie, w przypadku kiedy zalatwiamy meldunek a nie jestesmy malzenstwem i mamy osobne zameldowanie to potrzebny jest takze moj akt urodzenia.
poszukaj, moze masz gdzies odpis albo u siebie albo u rodzicow. najlepiej i tak bedzie jesli podzwonisz po urzedach i sie dowiesz jak te formalnosci maja u Ciebie wygladac bo sama juz pewnie zdazylas doczytac ze co miasto to inne zwyczaje
Czyli akt urodzenia ojca nie jest potrzebny, tylko matki? Bo ja swój mam, ale mój Misiek nie ma. W tej sprawie jestem zielona, bo przy córci nie załatwiałam meldunku, bo ja i mój Misiek nie byliśmy pełnoletni i wszystko załatwiali moi rodzice, ja jedynie byłam w USC załatwiać akt urodzenia.
corina mi sie wydaje, ze jak ma swoja działalnosc gosp, to mu nie przysługuje... ale nie jestem pewna....