reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poradnik Mamuśki

dziś wyjęłam pierwszego wielkiego babola z noska Pindzi..oczywiście już mam schize że to początek kataru czy coś..
czy Wy też musicie czasem oczyścić nosek? Jak często?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Marcelinaa my czyściliśmy dziś, bo słyszałam, że coś mu przeszkadza i rzeczywiście był mega gil:-D czyszczę właśnie tak doraźnie, jak jest potrzeba, ale kupiłam wczoraj roztwór soli morskiej i tam napisane że dobrze codziennie psiknąć to się nosek ładnie oczyszcza z kurzu i innych glutów...
 
Babol to powinna być normalna rzecz prawda? sama mam babole :-D ale jakoś się zmartwiłam..
Najgorsze, że byłam antyfridą a dziś "nowoczesną" gruszką nie mogłam tego babola wyjąć, więc chyba dziś do apteki po tą fride jednak wyślę męża..

sól morską też psikam..
 
Marzenixxx-można jeśc białą czekoladę wiem to od położnej-ja taką właśnie wsówam :-)
Anulek,JJ-super ,że bioderka u Waszych maluchów spoko ja idę do ortopedy na usg z małym 5 września
Marcelina-ja jak słyszę,że Krystiano coś świszcze noskiem to psikam solą morską w aerozolu i on zazwyczaj po tym ładnie kicha i oczyszcza sobie nosek ,próbowałam raz gruszką ale o dupę ją rozbić takie gów.. Fride też mam i chyba to będzie najlepsze przy jakiejś nie daj boże rewolucją nosową
 
Ostatnia edycja:
Lolinda ma zwykle w nocy nosek zatkany to juz sie staram przed spaniem wyczyscic (mam to naseFrida czy jakos tak) tez najpierw woda morska a potem wysysam - nie jest to moja ulubiona czynnosc ;/ czasem w nocy trzaba powtoorzyc.
My od wczoraj mamy goraczke po szczepienu. Myslalam ze po nocy bedzie spokoj a tu przed chwila znowu 38,5 :( biedna jest strasznie tak sie meczy. Wczoraj to normalnie ją bolalo jak na rece ja bralam czy cos a jak juz zasnela to nie daj boze odlozyc do lozeczka bo syrena i łzy ciurkiem :( nie wiem jak dlugo to sie moze utrzymywac.
 
Marcelinaa ja też na początku myślałam(albo właśnie nie bardzo ma to z myśleniem coś wspólnego) ze dziecko działa jakoś inaczej niż człowiek, wiesz gile się nie robią ani nic nie ropieje, bąki też nie powstają...no, ale nie chce być inaczej:-)

Lana kciuki zaciśnięte za wizytę, frida spoko urządzenie na tą chwilę, ale muszę się zaopatrzyć w katarek(ten do odkurzacza), bo w przyszłości przy jakimś katarze i bardziej obfitej wydzielinie, frida raczej nie podoła...

Ewa bardzo mi przykro, że Lolindę męczy gorączka, mam nadzieję, że szybko ustąpi:tak:
 
reklama
My od wczoraj mamy goraczke po szczepienu. Myslalam ze po nocy bedzie spokoj a tu przed chwila znowu 38,5 :( biedna jest strasznie tak sie meczy.

a co podajesz na nią?

Marcelinaa ja też na początku myślałam(albo właśnie nie bardzo ma to z myśleniem coś wspólnego) ze dziecko działa jakoś inaczej niż człowiek, wiesz gile się nie robią ani nic nie ropieje, bąki też nie powstają...no, ale nie chce być inaczej:biggrin2:

nie da się lepiej tego ujać :-)

te trzy na NFZ, niko tez tak szczepilam i nie bylo reakcji wiekszej a tu taka akcja :( widac Lolinda wrazliwsza - jak to dziewczynka

dałaś pojedynczą szczepionkę czy 3 osobne?

Pindziolec ma jakieś gorące czoło..ale niby 37,2 termometrem na podczerwień.. czyli na granicy normy..w pupę na razie nie chce wsadzać :sorry:
 
Do góry